Grzes77 Opublikowano 5 Października 2020 Autor Udostępnij Opublikowano 5 Października 2020 Wisła, Wisła ach to Ty Spontaniczny wyjazd nad Wisłę z moim tatą. Postawiłem gruntówkę przy okazji, cel jednak, to białoryb na spławik. Mam dwie wędki jedna ze spławikiem 4g, druga 8g. Mimo duuużego stanu wody decyduję wystartować od 4g, zobaczymy czy coś wpadnie 5 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Grzes77 Opublikowano 5 Października 2020 Autor Udostępnij Opublikowano 5 Października 2020 Hm..., od czego tu zacząć Dzisiejszy dzień wolny chciałem spędzić na rybach od rana do wieczora, dlatego pierwszą myślą była jakaś komercja. Gdy wczoraj zadzwoniłem do taty, to usłyszałem, że z chęcią by ze mną pojechał posiedzieć na świeżym powietrzu, dlatego do głowy wpadł mi pomysł o na Wiśle. Zrobiłem dwa zestawy spławikowe na 4,5m odległościówkach, jeden 4g a drugi 8g i wziąłem starą UV-kę z przytwierdzonym na stałe dzwonkiem do blanku (wkurza mnie ten dźwiek, jednak chciałem, by wędka, na którą nie będę zwracał uwagi sama mnie informowała o braniach). Spławik 4g powoli sobie spływał, miałem kilkanaście brań, jednak nie udało mi się nic zacinać, więc po godzinie zdjąłem śruciny i założyłem 5g oliwkę, jednak po kolejnej godzinie dołożyłem jeszcze jedną 5g (5g miałem przy sobie największe), bo zestaw spływał i zmieniłem przypon z 30cm na 70cm. Po tym zabiegu przystawka zaczęła działać wyśmienicie, jednak w dniu dzisiejszym królował zestaw feederowy i to gdy się do niego nie przykładałem co do celności rzutów, kierunku rzutów i odległości, bo łowiłem bez klipa. Gdzie rzuciłem koszyczek to prędzej czy później miałem branie. Na spławik miałem mniej brań, ogólnie to "rzeź" była między 10:00 a 13:00. Zarzut feedera, odstawienie wędki na podpórki i zwijanie ryby na spławikówce, w tym czasie feeder już dzwonił i tak przez 3h non stop. Miałem wędkować do 16:00, może 18:00, jednak już o 13:00 się poddałem z uwagi na ilość brań drobnicy. Na spławik złowiłem około 30szt mikro leszczyków i krąpików w przedziale 10-15cm i dwie ukleje, na feeder przerzuciłem co najmniej 40 rybek, tam różnorodność gatunków była większa i ryby ciut większe, lecz żadna z ryb nie przekroczyła 30cm. Sporo drobnicy nosiła ślady ataku drapieżnika. Pod koniec odwiedziły nas konie, w ogóle się nas nie bały, jeden z nich nawet podszedł obwąchać fotel. Dzionek spędzony z tatą bezcenny, jeżeli tata będzie chciał, to powtórzymy wyjazd, tylko wtedy zabiorę dwa feedery i kij do spodowania 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cygan786 Opublikowano 5 Października 2020 Udostępnij Opublikowano 5 Października 2020 Moja ulubiona miejscówka na Wiśle. Widzę że główki zalane. Ostatnio siedziałem wlasnie na niej bo tu gdzie byłeś nie miałem brań. A na główce bierki były. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Grzes77 Opublikowano 12 Października 2020 Autor Udostępnij Opublikowano 12 Października 2020 Wystartowałem. Wisła miejsce trochę dalej niż zwykle (bliżej ujścia Pilicy) ze względu, że będziemy łowić w 3 osoby, czyli ja, Mirek i za 2h dojedzie Tomek. Nie znam tego miejsca, mam nadzieję, że będzie rybne 4 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Administrator Grendziu Opublikowano 12 Października 2020 Administrator Udostępnij Opublikowano 12 Października 2020 Zazdraszczam tej rzeki. Połowiłbym sandacze??? 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ArekH Opublikowano 12 Października 2020 Udostępnij Opublikowano 12 Października 2020 1 godzinę temu, Grendziu napisał: Połowiłbym sandacze??? A w którym miejscu? 1 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Grzes77 Opublikowano 12 Października 2020 Autor Udostępnij Opublikowano 12 Października 2020 To co widać na powyższym zdjęciu to wyspa, nie drugi brzeg, rzeka jest dwa razy szersza. Do tego dziś drapieżnik często atakował, jednak na drapieżnika się nie nastawiłem. Około 50m po mojej lewej była główka, jednak woda wysoka i główka prawie zalana. Zanęty miałem rozrobione około 4,5 litra, nie zużyłem nawet połowy. Ogólnie dziś złowiłem maaaaaasę uklei, tylko trzy mini leszczyki i jednego przyzwoitego krąpia. Strasznie zmokłem i sprzęt cały zapaćkany. Mirek zszedł na zero, Tomek miał dwie ładne płotki i kilka drobnych leszczyków. Teraz to mam zagwozdkę gdzie się wybrać kolejnym razem, jednak na 90% będzie to klasyk, chyba że mnie na komercje poniesie Wędkowałem od około 7:00, zwinąłem się przemoczony o 12:30. Jedną wędkę stawiałem na różnej maści dumble i ta wędka stała jak zaczarowana, drugi zestaw miałem na pinkę 3 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ArekH Opublikowano 12 Października 2020 Udostępnij Opublikowano 12 Października 2020 18 minut temu, Grzes77 napisał: Jedną wędkę stawiałem na różnej maści dumble i ta wędka stała jak zaczarowana, drugi zestaw miałem na pinkę Nie wymądrzam się, ale zdaje mi się! Że przynęty szukajmy na końcu w rzece. Widziałem tam wyraźną rynienkę. Korzystałeś z niej? Czy na spokojnej wodzie łowiłeś? 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Grzes77 Opublikowano 12 Października 2020 Autor Udostępnij Opublikowano 12 Października 2020 2 minuty temu, ArekH napisał: Nie wymądrzam się, ale zdaje mi się! Że przynęty szukajmy na końcu w rzece. Widziałem tam wyraźną rynienkę. Korzystałeś z niej? Czy na spokojnej wodzie łowiłeś? Szukałem wszędzie, najlepiej ryby brały na pograniczu głównego nurtu, czyli około 40m i o dziwo dziś pierwszy raz w życiu na Wiśle łowiłem na koszyczki 30g tylko w wersji z kolcami, zajebiaszczy temat, będą ze mną najczęściej jeździły na ryby 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ArekH Opublikowano 12 Października 2020 Udostępnij Opublikowano 12 Października 2020 2 minuty temu, Grzes77 napisał: łowiłem na koszyczki 30g tylko w wersji z kolcami, Nigdy z takiego patentu nie korzystałem. Mam obawy co do zakręcania przyponu na te kolce. Rozumiem że popchnął cię do tego delikatny zestaw? Nie dał by rady koszyk 50g? Nie znam tej wody, stąd pytanie. Kolce jak do dziś, miały dla mnie sens przy zajebiaszczych uciągach powyżej 100g. Nie korzystałem. To, tylko teoria! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.