Grzes77 live

[elvis]

Oprócz mnie jest 5 wędkarzy, no i sam mam więcej ryb, niż oni wszyscy. Ryby biorą na wszystko, co pomarańczowe, nawet takie, jak na zdjęciu. Po niespełna 2h mam 11 karasi, 3 liny i 1 karpia. Dwa liny były czyściutkie, tylko jeden okrościały, mam jeszcze 4h łowienia 

Takie to ja łowiłem na zawodach. Baw się dobrze
Grzesiu, 60m+ i jazda

[Grzes77]

16 minut temu, elvis napisał:

Takie to ja łowiłem na zawodach. Baw się dobrze
Grzesiu, 60m+ i jazda

Dwie ryby 60+ mam, czekam na kolejne 

[mav3rick]

Takie leciwe?

[elvis]

Mnie chodziło o odległość

[Grzes77]

6 godzin temu, elvis napisał:

Mnie chodziło o odległość

Jak ryby bieru jak głupie, to się czyta niekiedy bez zrozumienia, no i wychodzą "kwiatki"

No i czas na podsumkę. Łowiłem do 11:00 i powiem szczerze, że przynęty nie grały roli, byle były pomarańczowe. Taktyka była do końca pod kątem łowienia na "nieużywki" przynętowe. Najszybciej brania pojawiały się, gdy miałem na bagnecie dumbla o smaku marcepana z MC Karp. Złowiłem dziś ponad 30 karasi, tak naprawdę to już przy około 20 przestałem je liczyć, do tego jednego jesiotra, 4 karpie i 4 liny. Wypad krótki, łowiłem około 5,5h jednak jestem bardzo zadowolony. Trochę dziś zdziwiło mnie zachowanie "karpiarzy". Przyszło 2 takich w wieku +-30lat. Zaczęli pogaduchy i stwierdzili, że za blisko siadłem podpórek, bo właściciel im miejsce zarezerwował. To to ja im mówię, że te pierwsze podpórki, to moje kijki dystansowe, a miejsce mają prawdopodobnie zarezerwowane między następnymi podpórkami i taśmą, co im pokazałem, a co widać na ostatniej focie. Ja się zorientowałem, że tam są wbite podpórki, więc przed łowię siadłem minimum 15m od wytyczonego miejsca. "Karpiarze" poszli w tamto miejsce i stwierdzili, że dla nich to jest miejsca za mało, więc poszli po klamoty do samochodu, a następnie wbili się na wyspę. Z wyspy rzucali na około 80m, tóż pod moje zestawy, gdyby usiedli obok mnie, to z tego brzegu, w miejsce gdzie rzucali mieli by dystans 40m. Nie zrozumie nieraz ludzi, ci rzucali zestawy gdzie chcieli po całym łowisku, tak bez nęcenia, bez pva, tylko ołów i kulka, oczywiście mieli tylko 2 ryby, to i tak dobrze przy takim podejściu. Gdy na początku stali koło mnie i powiedzieli, że tu będzie mało miejsca, to im powiedziałem, że kiepsko gdy ktoś do łowienia potrzebuje pół stawu. 

Oprócz tych "karpiarzy" nad wodą siedziało obok mnie 3 wędkarzy że spławikami, łowili bardzo mało, może mieli po 4-5 karasi, za to jeden z nich złowił karpia takiego z 8kg na pinkę. 

 

[cygan786]

Karpiarz to nie wędkarz , karpiarz to stan umysłu.

[Sołtys stan]

To prawda. Karpiarze to tacy fundamentaliści wędkarscy. Kiedyś dawno temu przez kilka lat tylko takie wędkarstwo preferowałem. Na szczęście się z tego wyleczyłem. ? I ani myślę do tego wracać, podobnie jak do palenia papierosów, które rzuciłem z 10 lat temu. Okropny nałóg, ale karpiowanie jeszcze gorszy i bardziej kosztowny ??

[suwi]

@Grzes77 pięknie połowie GRATULUJE ?

Dobrze ,że ja jestem wędkarzem troszkę uniwersalnym bo czuł bym się urażony po wpisach kolegow  ?

[Grzes77]

Starorzecze, chwila relaksu przed pracą. O 5:00 zanęciłem, cel lin, mam nadzieję, że złowię tego dzikiego zielonego księcia (określenie podjęte od @Tench_fan). Posiedzę do +-9:00 

Edytowane 2 Czerwca 2021 przez Grzes77

[Splot]

@Grzes77 świetne zdjęcie wody ?