Grzes77 Opublikowano 27 Stycznia 2022 Autor Udostępnij Opublikowano 27 Stycznia 2022 Klenie podejście nr3 w tym sezonie. Dziś feedery, jeden na robaki, drugi na chleb. Trochę przygód miałem nim dotarłem na łowisko, ale o tym później. Strasznie piździ, plan nie zblankować, łowię do 12:00 więc mam 3,5h ?? 5 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Administrator Grendziu Opublikowano 27 Stycznia 2022 Administrator Udostępnij Opublikowano 27 Stycznia 2022 Siedzisz w jednym miejscu, czy szukasz, zmieniając miejscówki ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Grzes77 Opublikowano 27 Stycznia 2022 Autor Udostępnij Opublikowano 27 Stycznia 2022 1 godzinę temu, Grendziu napisał: Siedzisz w jednym miejscu, czy szukasz, zmieniając miejscówki ? Obłowiłem dziś 2 miejsca i wytrzymałem nad wodą 2,5h. Gdy tylko zajechałem nad wodę, to się prawie zakopałem i nie mogłem dojechać nad łowisko, więc wziąłem klamoty i poszedłem pieszo. Na pierwszym odsłoniętym miejscu wytrzymałem niespełna 1h, później przeniosłem się na miejsce osłonięte drzewami, jednak o czystszej wodzie, tzn pozbawionej zawad. Na tym odcinku nigdy nie złowiłem klenia, jesienią złowiłem kilkanaście kleni w tym pierwszym miejscu, jednak w tym roku już 3 blank z rzędu. Jak zwykle nie trafiłem z metodą. Dziś woda była o średnim, normalnym stanie, więc powinienem łowić na spławik a nie feedery. Trudno, być może na spławik też bym nic nie złowił, po dzisiejszym dniu wiem jednak to, że na gruncie miąższ z chleba tostowego utrzymuje się kilkanaście minut, nawet do 20minut, gdy jest odpowiednio założony. Do prawdziwego ocieplenia będę łowił tylko na spławik jako wędkę główną, stawiając feeder poniżej miejsca obławianego spławikiem. Nauka nie idzie w las ??? 9 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kotwic Opublikowano 27 Stycznia 2022 Udostępnij Opublikowano 27 Stycznia 2022 Dobra robota Grześ. Nawet jak nie biorą ryby to liczy się chęć łowienia. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Grzes77 Opublikowano 9 Maja 2022 Autor Udostępnij Opublikowano 9 Maja 2022 (edytowane) Widzę, że swój temat zaniedbałem, bo od tego styczniowego wypadu byłem kilka razy na rybach, jednak nie było się czym cieszyć i co pokazywać, ten sezon idzie mi, jak krew z nosa. Dziś zaliczyłem ostatni wypad mojego tygodniowego urlopu. Urlop rozpocząłem w poniedziałek i we wtorek z Robertem skoczyliśmy na starorzecze za linem. Wzięliśmy tylko po jednej wędce, Robert pickera, ja spławiczek. Na grunt nic nie brało, wędkowaliśmy od 5:00 do 12:00, ja złowiłem na spławik 76 małych rybek, 3/4 płoci, z czego połowa z wysypką tarłową, 1/4 krasnopiór i 4 ukleje. We czwartek skoczyłem nad Wisłę, ale tam tylko około 20szt leszczyków i krąpików wielkości dłoni, największy leszczyk miał około 35cm. Dziś wybrałem się na Goryń. Łowiłem od 7:00 do 14:00. Ostatnio, gdy tam byłem, czyli przed rokiem, powiedziałem sobie, że już tam nie pojadę, jednak dziś mówię spróbuję, może się coś tam zmieniło. No i dua lipa, łowiłem same małe 10-25cm karaski, co prawda praktycznie co rzut, to ryba, jednak nie po to przyjechałem. Karasków spokojnie złowiłem ponad 40, na 18szt po upływie niespełna 3h przestałem liczyć. Do tego złowiłem 5 karpi w przedziale od około 35 do 50cm. Tylko jednego karpia ze środka łowiska, cztery karpie wypracowałem w ten sposób, że podnęciłem przybrzeżną okolicę drewnianej kładki/pomostu i tam kładłem zestawy. Z tego miejsca wyszło kilkanaście japońców i 4 karpie. Na kwadrans przed zakończeniem miałem mega jazdę, wydawało mi się, że było branie karasiowe tóż przy tym betonie. Zaciąłem i kurcze zaczep. Mówię sobie, tam nie ma zaczepów, ale może trafiłem na jakiś drut zbrojeniowy itp. Zacząłem szarpać, by zerwać zestaw i nic, poszedłem brzegiem, szarpię i nic. Wlazłem na kładkę i nic, jednak tu mnie tknęło, że zestaw powinienem być z 1-1,5m przed betonem z mojej lewej strony, a jest około 2m na wprost, mówię sobie wtf (kurka blaszka) o co chodzi. Szarpię kijem znów i nagle czuję życie na kiju, ryba chodzi dnem i ma mnie w czterech literach. Przez 10 minut nie mogłem oderwać ryby od dna, nie wiedziałem, co to jest. Chodziłem po pomoście, po brzegu i po około 10 minutach pojawiały się kłęby mułu w miejscu, z którego wychodziła żyłka. Na pokerze 2,7m nic nie mogłem zrobić. TO BYŁ NAJBARDZIEJ NIETYPOWY I NAJBARDZIEJ EMOCJONUJĄCY POJEDYNEK MOJEGO ŻYCIA, bo za chorobę nie wiedziałem, co tak majestatycznie i bez większych odjazdów krąży przy dnie. Po tych 10 minutach wreszcie ujrzałem okaz i zrozumiałem, że nie wyjmę tej ryby. Był to około 120cm jesiotr syberyjski zapięty za płetwę grzbietową. Gdy ja go podciągałem za tył do góry, to on pikował łbem w muł. Kilka takich prób, raz był blisko podbieraka i się w końcu spiął. Na pewno nie był to mój rekordowy jesiotr, jednak tej walki z rybą non stop powoli pływającą przy dnie nie zapomnę do końca życia ?? Edytowane 9 Maja 2022 przez Grzes77 8 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Grzes77 Opublikowano 16 Maja 2022 Autor Udostępnij Opublikowano 16 Maja 2022 Kule zestopniowane wodą i bentonitem, wszystko na raz poszło do wody, bo mogę dziś wędkować do 10:00, czyli około 4h. Meeega niski stan wody. W miejscu, gdzie mam fotel zawsze była woda. Żałuję tylko, że nie zabrałem bolonki, bo w tych okolicznościach byłoby to najlepsze rozwiązanie, ciekaw jestem, czy z tej niżówki coś wyjdzie, dam znać ?? 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Grzes77 Opublikowano 16 Maja 2022 Autor Udostępnij Opublikowano 16 Maja 2022 Dziś złowiłem 16 rybek, z czego krąp 27cm był największym "okazem". Ogólnie 14 ryb złowiłem na lewą wędkę kładzioną w rozmyciu zanęty, na prawy zestaw stojący w kulach miałem tylko 2 ukleje. Dziś złowiłem 3 małe klenie jak ten z foty, 4 ukleje, jednego mikro bolenia, pozostałe ryby to krumpie w większości dłoniaki. Gdybym wiedział jaki jest stan wody (moja wina, nie sprawdzałem przed wyjazdem) to bym łowił na bolonkę, lub jeden zestaw klasyczny słany kilkanaście metrów poniżej i podnęcony szklanką, bo warunki na to dziś pozwalały. Szału dziś nie było, jednak trochę się pobawiłem z drobnicą. Brania w większości były w pierwszych 2h, w 3 godzinie miałem tylko jedną ukleje, w 4h miałem 3 rybki. Jak się stan wody nie zmieni, to za kilka dni wpadnę tam z innymi zestawami i z jednym kijem na klasyka, a drugim na method feeder ?? 9 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sołtys stan Opublikowano 18 Maja 2022 Udostępnij Opublikowano 18 Maja 2022 (edytowane) Tyle razy byłeś nad rzeką i nie zabierałeś bolonki ? To powinna być wędka pierwszego wyboru na takie wypady. Po co ją kupiłeś ? żeby poganiać nią żonę przy garach ? Ja to mam bolo w aucie nawet jak jadę do monopolowego. Nigdy nie wiadomo kiedy się przyda. ?? Edytowane 18 Maja 2022 przez Sołtys stan 2 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Grzes77 Opublikowano 5 Czerwca 2022 Autor Udostępnij Opublikowano 5 Czerwca 2022 Witam znad starorzecza. Miałem wędkować gdzie indziej, ale o tym później. Po zmianie planów cel lin na bombkę i szczupak na krewetki. Na krewetki cały czas coś gania spławik. Grunt mam ustawiony na 1,7-1,8m przy głębokości ok 3-3,5mi i non stop coś krewetki skubie. Dam znać później ?? 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Grzes77 Opublikowano 5 Czerwca 2022 Autor Udostępnij Opublikowano 5 Czerwca 2022 Dziś wybrałem się nad jezioro kozienickie, jednak po drodze chciałem zabrać brata. Wiedziałem, że wczoraj nad jeziorem na amfiteatrze był koncert i może trochę "niedobitków" się kręcić, ale jadąc przez miasto kilka minut po 4:00 zdziwiłem się bardzo ile "tego" łaziło po ulicach, a znając życie, to nad jeziorem byłoby jeszcze więcej, więc sobie ten zbiornik odpuściłem z dwóch powodów. Po pierwsze darcie jap nad wodą, po drugie nie chciałem ryzykować, czy jakaś zbłąkana owca nie uszkodzi mi auta, z uwagi na moją pracę i wiedzę, co tam się dzieje odpuściłem sobie ten zbiornik. Następnie udałem się nad zaporówkę, a tam kartka, że koło nr 51 z Radomia organizuje dziś między 6 a 12 zawody, qwa jakby innej wody nie mieli. Dobra, no to wybrałem pierwszy zbiornik zaporówki przed torami, kiedyś tylko na tej części wędkowałem, od około 5-6 lat łowię na drugiej części. Dojeżdżam do wody, a tam qwa na plaży w odległości 5-6m od brzegu 'pływają" sobie dwa tojtoje. Normalnie mi kopara opadła i odechciało mi się łowienia, bynajmniej na tym zbiorniku. Notabene jakim trzeba być "dzbanem" by wjeb...ć dwa tojtoje do wody. Słaby to widok, jak dwa sracze pływają wywrócone drzwiami do tafli wody. Następnie wybrałem starorzecze. Trochę się tam zmieniło, bo trawsko porosło i w ch..j muszek, no ale innego pomysłu na wędkowanie nie miałem. Dziś łowiłem jedną wędką Daiwa Windcast 2,7m ze szczytówką 0,5oz od Tubertini Atrax z oliwką 5g na zmianę z mikro koszykiem bez obciążenia. Super zabawa. Na ten zestaw na groch i kuku brań nie miałem, natomiast na 4 pinki płotki i wzdręgi z opadu non stop. Nie klikałem dziś ryb, bo zwyczajnie nie miałem na to czasu, ponieważ miałem rozłożony jeszcze jeden zestaw ze spławikiem żywcowym i na haku krewetki. Do tej pory łowiłem na krewetki z gruntu, jednak z toni jest efekt nieziemski. Rybom tak pasują krewetki, że non stop spławik był w zainteresowaniu prawdopodobnie małych okoni, do tego miałem kilkanaście brań z zatopieniem i odjazdem, jednak skuteczność zerowa, nie mogłem nic wciąć. Brat widząc to z boku podpowiedział mi, żebym następnym razem wziął ze sobą kotwiczki, tak też uczynię. Krewetki w miarę długo trzymały się haka i naprawdę działają świetnie, bo ryby nie odpuszczały im i cały czas interesowały się nimi. Łowiłem od około 5:00 do 9:00, miałem około 20 wzdręg od około 10cm do lekko ponad 20cm, do tego taką samą ilość płotek w podobnych rozmiarach, no i 6 koluchów. Brania drobnicy tylko z opadu, koluchy z dna. Wypad moim zdaniem bardzo udany, pomimo iż nie złowiłem lina, to jednak się nie nudziłem ?? 4 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.