Grzes77 live

[Grzes77]

1 minutę temu, elvis napisał:

Łap, łap, bo ja mam tam za tydzień pierwsze zawody w tym sezonie i...
Powodzenia

W niedzielę masz te zawody?

Chętnie Cię odwiedzę i pokibicuję, jednak w niedzielę wyjeżdżam do Piły i lepiej, żebyś miał te zawody w sobotę 

Tak na marginesie ilość brań na methodę mniejsza niż na skrętkę, jednak skuteczność dużo lepsza (2 ryby wyjęte na 3 brania)  

[elvis]

Tak, w niedzielę.
Metoda dowolna, dwie wędki, więc będzie można się pobawić i z batem i z feederem.

[Grendziu]

3 minuty temu, Grzes77 napisał:

Tak na marginesie ilość brań na methodę mniejsza niż na skrętkę, jednak skuteczność dużo lepsza (2 ryby wyjęte na 3 brania)  

Wczoraj oglądałem Twój filmik na YT na temat skrętki, łapka poszła w górę, chyba w końcu też spróbuję 
No co zrobić, że Zgredziol jest odporny na wiedzę 

[Grzes77]

17 minut temu, elvis napisał:

Tak, w niedzielę.
Metoda dowolna, dwie wędki, więc będzie można się pobawić i z batem i z feederem.

Postaram się wpaść na chwilę, jednak nie obiecuję bo o 11 wyjeżdżam i mogę mieć mało czasu. Tak ode mnie to nie myśl o płotkach, ja dziś się pod nie nastawiłem a łowię leszki i krąpie. 

[Dominik]

18 minut temu, Grendziu napisał:

Wczoraj oglądałem Twój filmik na YT na temat skrętki, łapka poszła w górę, chyba w końcu też spróbuję 
No co zrobić, że Zgredziol jest odporny na wiedzę 

Ja mam inne wrażenie. Jesteś mądry i inteligentny, oczytany. Nikt tak nie chłonie wiedzy z katalogów wedkarskich, jak Ty

[Grzes77]

Ja już w domu. Brania miałem od 6:00 do 8:00, po tej godzinie złowiłem tylko krąpia, płotkę i krasnopiórkę. Łącznie miałem 12 krąpi z drobnymi leszkami i w/w płotkę z wzdręgą. Sporo brań nie do zacięcia, przyroda już się budzi do życia po tej długiej zimie. O 7:30 wypuściłem 8 ryb z siatki, nie ważyłem ich, bo nie było co.

Teraz chyba wybiorę się w poniedziałek lub wtorek ze spławikiem i na methodę, czas ucieka szybko na wolnym, gdyby żona nie musiała pracować, to bym co dziennie rano siedział nad wodą, ten sezon kiepsko się dla mnie zaczyna (chodzi o czas), mam nadzieję, że 2 połowa lata i jesień będzie lepsza .

[Grendziu]

1 godzinę temu, Grzes77 napisał:

Ja już w domu. Brania miałem od 6:00 do 8:00, po tej godzinie złowiłem tylko krąpia, płotkę i krasnopiórkę. Łącznie miałem 12 krąpi z drobnymi leszkami i w/w płotkę z wzdręgą. Sporo brań nie do zacięcia, przyroda już się budzi do życia po tej długiej zimie. O 7:30 wypuściłem 8 ryb z siatki, nie ważyłem ich, bo nie było co.

Teraz chyba wybiorę się w poniedziałek lub wtorek ze spławikiem i na methodę, czas ucieka szybko na wolnym, gdyby żona nie musiała pracować, to bym co dziennie rano siedział nad wodą, ten sezon kiepsko się dla mnie zaczyna (chodzi o czas), mam nadzieję, że 2 połowa lata i jesień będzie lepsza .

Za chwilę zaczniesz już na maksa w Nienawiszczu

[Grzes77]

Zaporówka, 2× podajnik Behr. Na jednym non stop pellet 2mm i na gumkę różne wynalazki, na drugi zanęta i 4 pinki bezpośrednio na hak, bo w zanęcie sporo prażonej konopi i spodziewam się przy tym zestawie płoci. Podnęciłem wcześniej 5 litrami zanęty z konopią, kukurydzą i pelletem. Jak na razie było jedno wskazanie na waftersa "mania" z FB, pinka stoi jak zaczarowana  

[Grzes77]

O mały włos bym zblankował, gdy przerzuciłem ostatni raz wędki i pakowałem sprzęt na pinkę wziął ten mały leszek. 

W sumie miałem 2 brania na pinkę i 2 na waftersy, było jeszcze kilka przygięć szczytówek, jednak nie do zacięcia.

Przynęty i zapachy Feeder Bait na zaporówce szału nie zrobiły, śmiem twierdzić, że raczej odstraszyły ryby, niż przyciągnęły, mogę tak stwierdzić, bo znam ten zbiornik i zachowanie ryb, które dziś wyjątkowo pięknie się spławiały, szczególnie w miejscu uderzenia o wodę podajnika, gdy ten uderzył na wodzie był w tym miejscu spław a potem zero brań. Zanęta MMM ze zmieloną konopią, zadipowana epidemią z pinką na haku, to miał być kiler, a więcej wskazań szczytówki było przy drugim zestawie. Pożegnałem się z moją wodą do sierpnia, czas teraz zdobywać "obce" terytoria 

No i jeszcze nie wiem czemu szlag trafił szczutówkę w moim ulubionym kijku Daiwa Windcast, no ale kilka sezonów była eksploatowana    

[stas1]

Z całym szacunkie,ale nigdy nie zrozumiem ludzi którzy z pełną premedytacją stosują metod mixy na wodach dzikich,nafaszerowanych mączka rybna która wręcz dzikie ryby płoszy.Po co na co,metod mixy i dipy przeznaczonę są na komercyjne łowienie bo ryby sa tym karmione.Azwłaszcza nie rozumiem doświadczonych wędkarzy którzy tak postepują