Skocz do zawartości

Żyłka Daiwa Sensor Hyper


mirek
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Przepraszam, nie chcę się wygłupiać, ale czy naprawdę tak duże znaczenie ma rozbieżność pomiędzy deklarowaną średnicą żyłki według producenta wobec pomiarów własnych?
Ja rozumiem, różni producenci, różne typy żyłek, różne średnice.
Ale tutaj jest pytanie o konkretną firmę i model.
Czy ktokolwiek gołym okiem dostrzeże różnicę +/- rzędu 0,05 mm?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Grendziu zmienił(a) tytuł na Żyłka Daiwa Sensor Hyper
22 godziny temu, Kotwic napisał:
Przepraszam, nie chcę się wygłupiać, ale czy naprawdę tak duże znaczenie ma rozbieżność pomiędzy deklarowaną średnicą żyłki według producenta wobec pomiarów własnych?

Ja rozumiem, różni producenci, różne typy żyłek, różne średnice.

Ale tutaj jest pytanie o konkretną firmę i model.

Czy ktokolwiek gołym okiem dostrzeże różnicę +/- rzędu 0,05 mm?

Tak Piotrze, ma to znaczenie i da się wyczuć różnicę w grubości pomiędzy poszczególnymi żyłkami.

Największe znaczenie jest gdy dobieramy żyłkę na przypon innej firmy lub serii. Może się okazać, że przypon jest grubszy od żyłki głównej. Te różnice nie są rzędu 0.05 , a raczej 0.01-0.03

Polskie firmy mają tendencję do zaniżania średnic, a zawyżania wytrzymałości. Taki tani chwyt marketingowy.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Używam tych żyłek ale nie pieszczę się z mierzeniem, sprawdzaniem wytrzymałości. 

Stosuję 0,26 do metody , przypony do metody guru lub własne na plecionce. Na tej żyłce karpie do 10kg idą bez problemu , większego nie uraczyłem. 

Do matchówki i na rzekę do centerpina nawijam 0.18 i daję przypony 0,12 - 0,14 z żyłki trabucco. I tu również spore karpie daję rade wyholować bez strachu o żyłkę. 

Nie pamiętam kiedy urwałem żyłkę główną, chyba raz w zeszłym roku przy zarzucaniu podajnika, gdzieś coś widocznie się przetarło. 

Żyłki mam tyle że co dwa trzy wyjazdy wywalam wszystko do kosza ze szpulki i nawijam nową.

Nie kupuję już innych żyłek. 

  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, elvis napisał:

Tak Piotrze, na to znaczenie i da się wyczuć różnicę w grubości pomiędzy poszczególnymi żyłkami.

Największe znaczenie jest gdy dobieramy żyłkę na przypon innej firmy lub serii. Może się okazać, że przypon jest grubszy od żyłki głównej. Te różnice nie są rzędu 0.05 , a raczej 0.01-0.03

Polskie firmy mają tendencję do zaniżania średnic, a zawyżania wytrzymałości. Taki tani chwyt marketingowy.

Oczywiście masz rację.
Ważna jest znajomość i średnicy żyłki i wytrzymałości, zwłaszcza różnych firm.
Tyle, że w warunkach domowych (mówię o sobie) nie mam szans zweryfikować, czy podane przez producenta informacje są prawdziwe.
Nie posiadam ani mikrometru ani dynamometru, a bez tego nie ma szans by ocenić subtelne różnice.
No i moje skromne zapasy (2-3 żyłki które posiadam) powodują, że do standardowej żyłki 0,15 mm, dobieram przypony z żyłek 0,10-0,12 mm, takich firm, jakie akurat mam w pudełku.

Chociaż ciekawe byłoby porównanie różnych żyłek, w różnych warunkach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sory że tak późno odpisuję. Ale 2 zmiany do wczoraj i powrót po północy. Mój Mikromierz nie jest jakiś extra. Ale zakupując tytułową żyłkę 23,5 niemal idealnie jest skalibrowana. 

IMG_20170530_194530.jpg

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sory że tak późno odpisuję. Ale 2 zmiany do wczoraj i powrót po północy. Mój Mikromierz nie jest jakiś extra. Ale zakupując tytułową żyłkę 23,5 niemal idealnie jest skalibrowana. 
IMG_20170530_194530.jpg.f9f4e33aac26e801b0cc82ce8517e816.jpg

Widzę, że jest nieco przecieniona. To chyba standard w przypadku Daiwy. Inaczej jest z żyłką Trabucco. Ta z kolei z reguły jest przegrubiona o 0.02
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobre oko mój Przyjacielu. Ale to mikromerz z niższej półki. Ale jako ślusarz z zawodu, nie mogłem sobie odmówić, by go nie mieć. :champagne-2010:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, ArekH napisał:

Dobre oko mój Przyjacielu. Ale to mikromerz z niższej półki. Ale jako ślusarz z zawodu, nie mogłem sobie odmówić, by go nie mieć. :champagne-2010:

O żesz łobuzy. Arek, Elvis, kończyć mi tu dywagacje o niedoskonałości sprzętu, bo się może mylić o 0,01 mm. :P
To są różnice laboratoryjne, wręcz trudne do uchwycenia.

Wolę te Wasze przepychanki miernicze, niż cudactwa które widzę czasami na innych forach.

Z typowych ryb, choćby dwóch osobników z gatunku: płoć i wzdręga, uznani wędkarze potrafią zrobić:
- jazie,
- jazia i płoć,
- wzdręga i jazia,
- nie ma tam żadnej płoci,
- itd.
A do takiej oceny nie potrzeba specjalistycznych narzędzi, wystarczy dobre zdjęcie i wiedza. :D

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Kilka tygodni temu, na dwa identyczne kołowrotki, nawinąłem dwie różne żyłki. Tytułową i z linku http://allegro.pl/zylka-ms-range-pro-ls-feeder-line-0-20mm-300m-i6723162618.html kupioną na targach w 2016. Jak na tą chwilę, po kilku wypadach, wygrywa jak dla mnie, MS Range. Ma mniejsze tendencje do skręcania i odkształceń. Wyraźnie gładszą strukturę po kilkunastu holach, oraz subiektywnie oceniając, lepiej układa się na szpuli. Nie skreślam Daiwy, bo to idealny stosunek, cena/ilość/ jakość. Do feedera rzecznego nadaje się idealnie. Ale do bardziej finezyjnych technik, postawię na "Nimców";) 28pln za 300m. To dobra cena, za dobry produkt. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...