II ZLOT "dlaRyb" 2017 łowisko Fundacji "dla Ryb" Nienawiszcz

[cygan786]

Smacznego.

[Grendziu]

Już tęsknie za imprezą i zlotem. Jakieś plany poza Rybomanią na kolejny zlot, co gdzie kiedy i jak
Zajebiście mi z Wami i tyle 

[elvis]

Już tęsknie za imprezą i zlotem. Jakieś plany poza Rybomanią na kolejny zlot, co gdzie kiedy i jak
Zajebiście mi z Wami i tyle 

Myślę o jakimś rodzinnym zlocie....

[Grendziu]

31 minut temu, elvis napisał:

Myślę o jakimś rodzinnym zlocie....

A ja się jeszcze zastanawiam ile razy trzeba będzie Cię namawiać, aby gdzieś w pobliżu z rodziną się przeprowadził, pracę znajdziemy, mieszkanie/dom w promocyjnej cenie także, nic tylko z nami zamieszkać

[Marcel]

No to nadszedł czas spożycia, własnoręcznie złowionych ryb. 

Smacznego Arku

Wysłane z mojego SM-G903F przy użyciu Tapatalka

[karol w]

12 godzin temu, Grendziu napisał:

Już tęsknie za imprezą i zlotem. Jakieś plany poza Rybomanią na kolejny zlot, co gdzie kiedy i jak
Zajebiście mi z Wami i tyle 

Może jakaś rzeka. Jak coś zapraszam na Bug.

[ArekH]

Totalnie nie służy mi, natychmiastowe przejście, z doskonałej zabawy w system 10h. Dwu zmianowy. Szok termiczny. Rzygać się chce. Nawet straciłem "Venę" by komentarze wstawiać. Naprawdę doskonale się bawiłem. Poległem wędkarsko, ale od powrotu, myślę o tym. To się stać nie powinno. Woda jest świetna, ma potencjał. Daje Mi do myślenia to, że nawet Robert i Darek polegli na moim miejscu. To był niecny plan Grendy.  Wyjedziesz z włoszczyzną Grenda i sam sobie nosisz zanęty na Rybomanii. 

[ArekH]

Dnia 11.09.2017 o 21:57, elvis napisał:

Myślę o jakimś rodzinnym zlocie....

Jak to widzisz? Żeby nie było, że Ja przyjadę z Anią, a wy z Grędzikiem Sami. O Piotra, jakoś się nie boję. Pomijam kolegów co mają małe dzieciaki. Liczył bym tu na całą mafię wielkopolską. Marsel, Bartek Jazi...? Janek . Krystian. No i wybaczcie za tych co pominąłem a pamiętam. 

[ArekH]

Strasznie by było kiepsko jak by naszego Cygana nie było. To facet z jajami. Tyle Km. Sam. SZacun. 

[cygan786]

Ja jeszcze do piątku na urlopie. Faktem jest że woda jest rewelacyjna,jej położenie, poteciał. Szoda że tak daleko. I nie wierzę że włoszczyzna to badziewie. Gdzie indziej chyba leżał problem. Za dużo według mnie ziarna ze spomba. Ja nie sypałem wcale, tyle co w koszyk i podajnik,a brania były w miarę regularnie. W drugi dzień pozwoliłem sobie wrzucić 3 bomby z Grędziowego wiadra i brania się skończyły. Dziwne bo w miejscach gdzie było sypane ryba żerowała. Arku fajne masz te kijki. Jakby co w maju mam urodziny.