Taktyka na pierwsze zawody

[KaZuYa]

Witam w sobote moj serdeczny kolega ma pierwsze zawody kategoria wiekowa 62 + ...lowisko komercyjne karp w Lazach ...Dominującą ryba jest karp i karas ... Ja jako, ze na komercje jeżdżę od święta za wiele mu pomoc nie moge oddam swoje wedki ,zanety ,przynety ...Powiąze przypony ...Problem mały ,ze z metoda nie mial stycznosci ,ale przez 2 dni to nadrobimy  ...  Pany jaka taktyka byscie obrali  nr haczyka ,przyneta ,zaneta itp ,itd .

[Chaotic]

Jakbym przypadkiem nabył zbyt mentorskiego tonu - proszę o wybaczenie, z racji pracy jaką wykonuję - czasem "gburuję". Z zawodami nie mam już praktycznie do czynienia ale postaram się pomóc na tyle, ile czas mi pozwala.

Krok nr 1 - zaczął bym od przestudiowania regulaminu zawodów..by nie okazało się nad wodą, że nasza super hiper taktyka jest akurat tą wykreśloną z listy dozwolonych

Krok nr 2 -Skoro są jeszcze przynajmniej 2 dni to żadne super rady nie będą lepsze niż solidnie przeprowadzony trening rozpoznawczy - a tym bardziej, że jest was 2ch. Oczywiście jak to w życiu lubi bywać, to co przetrenowane przed - lubi się nie sprawdzić w dniu zawodów; nic jednak nie daje takiego poglądu na łowisko jak dobrze przeprowadzony (i najlepiej powtórzony bezpośrednio przed zawodami) trening.

Na wstępie ustalił bym odległość  na jakiej jest ryba  (z uwzględnieniem faktu, że ryba na starcie zawodów bankowo odskoczy parę metrów), metodę połowu, później ilość zanęty/pelletu, później jej kolor, dalej kolor i konsystencję przynęt. Dalej ryby które pozwolą zbudować najlepsza wagę, następnie szanse na ściągnięcie tych ryb bliżej (szybsze i dokładniejsze łowienie). Jak czas pozwoli to szereg szczegółów do dopracowania zaczyna się powiększać ... sam pellet vs sama zanęta, prezentacja przynęty (popki , przynęta w koszyku/poza nim, twarde, miękkie), wielkość koszyków, donęcanie...

Trzeba być zawsze przygotowanym do tego, że warunki się zmieniają, obserwować konkurencje i być gotowym do modyfikacji. Warto przygotować sobie jeszcze plan B-C - na wypadek totalnego braku żerowania. Czasem karaś łapany pod nogami na bacika jest na wagę złota, czasem popup wiszący na 60cm przyponie nad koszykiem pracującym w górę (mixowany chlebek tostowy) potrafi zrobić to co wydaje się tego dnia niemożliwe

[Grendziu]

No i co tutaj podpowiedzieć jeszcze jak już wszystko napisał? Oprócz metody nie zapomnij o robakach i tradycji, czasami mogą dać przewagę w łowisku

[elvis]

Pisałem, pisałem i znikło.
No nic spróbujemy jeszcze raz.

[elvis]

Olo opisał już zasady postepowania i na co należy zwrócić uwagę przygotowując się do zawodów.
Ja napiszę kilka słów o sprzęcie i stanowisku.
W zawodach bardzo ważna jest precyzja. I to nie tylko samego łowienia, ale i nęcenia. Warto poświęcić trochę więcej czasu na właściwe i precyzyjne wygruntowanie jak i samo nęcenie.
Nęcimy w zależności od regulaminu albo koszyczkiem , albo....no właśnie, tym czym umiemy najlepiej i na co pozwala regulamin. Nęcimy najczęściej dwie linie. Jedna blisko, a druga dalej. Oczywiście uwzględniając możliwości łowiska, jego charakter i wyniki na treningu lub obserwacje wody i np. splawiajace się ryby.
Żyłkę klipujemy.
Przygotowujemy najlepiej dwa identyczne zestawy i jeden lżejszy do łowienia ryb mniejszych ewentualnie bliżej.
Zestawy oczywiście oznaczone markerem i (lub) zaklipowane. Ewentualnie jeśli są duże bonusy to stawiamy markera o ile regulamin na to pozwala. Mozemy wbuc dwa patyki i na nuch odmierzac odleglosc
Zanęt robimy dwie mieszanki smakowe. Plus ewentualnie baza do nęcenia wstępnego i dodatkowo pellety.
Kulki i pellety haczykowe to już inna bajka. Zakres wielkości to od 6-12 mm. Z naciskiem na 6-10.
Odpowiednie haczyki to od nr 16-10. Żyłka od 0.20-0.30 podobnie przypony tylko odpowiednio cieniej.
Warto mieć jakieś miękkie przynęty(pellety) i oczywiście robaki jak wspomniał@Grendziu. Zarówno białe jak i dendrobenę. Zakładane na włos. Białe w gumkę lub na specjalną agrafke, a czerwone na pushstopa. To są moje killery na jednej wodzie jak nic nie działa.
W pierwszej fazie zarzucamy dość często nawet co pięć minut. W miarę upływu czasu możemy trochę zwolnić. Cały czas obserwujemy sąsiadów szczególnie tych łowiących. Gdzie, na co i jak często rzucają i co łowią.

[mav3rick]

Witam w sobote moj serdeczny kolega ma pierwsze zawody kategoria wiekowa 62 + ...lowisko komercyjne karp w Lazach ...Dominującą ryba jest karp i karas ... Ja jako, ze na komercje jeżdżę od święta za wiele mu pomoc nie moge oddam swoje wedki ,zanety ,przynety ...Powiąze przypony ...Problem mały ,ze z metoda nie mial stycznosci ,ale przez 2 dni to nadrobimy  ...  Pany jaka taktyka byscie obrali  nr haczyka ,przyneta ,zaneta itp ,itd .

Hubert, jeśli chodzi o Łazy to napewno jeden zestaw jak najbardziej ku środkowi łowiska, bez względu na to, które miejsce wylosuje. W zeszłym tygodniu prezesi kół mieli tam zawody, ogólnie mało połowiono i nie było reguły co do tego na co brało. Jak chcesz mogę dokładnie u mojego prezesa spytać na co łowił zwycięzca. Szału nie było wygrał chyba z 11kg ryb. Ja bym się nastawił tam na Sonu MMM z jakimiś dodatkami, mi też Epidemia z FB się tam sprawdzała i to bez żadnych dodatków. Jeśli chodzi o mnie to najwiecej ryb miałem na czekoladową pomarańcz Ringersa i w zależności od dnia pikantną kiełbasą. Kukurydza zawsze coś dała więc warto ją mieć. Co do nęcenia przed to się nie wypowiem, gdyż nigdy tego nie robiłem. Ale o rybę może być ciężko to już któreś zawody na tej wodzie i ryba żarcia dostała. Ostatnie teraz w sobotę były, 35 osób łowiło na jedną wędkę.

 

Warto by było mieć coś Warmuza, ten młody cały czas tam na nie łowi. Mam do odstąpienia Donalda jak coś.