Jurek Opublikowano 10 Grudnia 2017 Udostępnij Opublikowano 10 Grudnia 2017 Hej, Irytuje mnie to strasznie, bo prawie za każdym razem po ściągnięciu zestawu muszę uważać aby ładować podajnik na napiętej żyłce. Zetknął już się ktoś z tym ? 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Splot Opublikowano 10 Grudnia 2017 Udostępnij Opublikowano 10 Grudnia 2017 Oczywiści pierwsza rzecz to skręcenie podczas pracy hamulca, druga to źle nawinięta żyłka na szpule i ostatnia która jest również zwiazana z pierwsza to źle pracującą rolka. I żeby tego uniknąć zwłaszcza na zawodach nauczyłem się robić tak jak Ty. Nabijanie koszyka na napiętej żyłce.A tak dbam o napój żyłki i sprawdzam rolkę kołowrotka.Są jeszcze żyłki które co by się nie zrobiło i tak będą się skręcać. Wysłane z mojego SM-A320FL przy użyciu Tapatalka 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ArekH Opublikowano 10 Grudnia 2017 Udostępnij Opublikowano 10 Grudnia 2017 Michał wyczerpał temat. Nic dodać, nic ująć. Może tylko tyle, że miewałem kołowrotki które pomimo sprawnej rolki i tak żyłkę skręcały. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Administrator Grendziu Opublikowano 10 Grudnia 2017 Administrator Udostępnij Opublikowano 10 Grudnia 2017 A ja mam jedną wędkę która najczęściej się skręca... A i tak jest idealna? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ArekH Opublikowano 10 Grudnia 2017 Udostępnij Opublikowano 10 Grudnia 2017 Tak się teraz zastanawiam. Czy np. mając małej srednicy przelotkę startową i kołowrotek o dużej szpuli, może to mieć wpływ na skręcanie? Bo że ma na długość rzutu to wszyscy wią. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jurek Opublikowano 10 Grudnia 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 10 Grudnia 2017 Jest podobno jakiś specjalny ciężarek, przy którego pomocy można żyłkę. wyorostować? Nie wiem, ale wydaje mi się, że żyłka 0, 28 jakby potęgowała tą przypadłość. Mam hyper sensor. Może problem tkwi w za małej średnicy przelotek szczytowych? Oczywiście, oprócz wadliwego nawinięcia. Pierwszy raz zdarza mi się to w takim natężeniu, w momencie gdy przezbroiłem federy na metodę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Administrator Grendziu Opublikowano 10 Grudnia 2017 Administrator Udostępnij Opublikowano 10 Grudnia 2017 Wszystko po części, najgorsze jest to jak ktoś ciągnie rybę i kręci kołowrotkiem w momencie kiedy kreciąłek brzęczy i ryba wyciąga żyłkę. Hyper sensor to dość słaby wybór, kilka razy mnie zawiodła właśnie a to Daiwa przecież.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
elvis Opublikowano 10 Grudnia 2017 Udostępnij Opublikowano 10 Grudnia 2017 Jest podobno jakiś specjalny ciężarek, przy którego pomocy można żyłkę. wyorostować? Nie wiem, ale wydaje mi się, że żyłka 0, 28 jakby potęgowała tą przypadłość. Mam hyper sensor. Może problem tkwi w za małej średnicy przelotek szczytowych? Oczywiście, oprócz wadliwego nawinięcia. Pierwszy raz zdarza mi się to w takim natężeniu, w momencie gdy przezbroiłem federy na metodę.Ja mam bardzo często problemy z kręcącą sie żyłka. Jeśli tylko będę miał okazję to zakupie lub zrobię sobie ten ciężarek . To jest taki ciężarek:https://www.rockworld.pl/pokaz_produkt.php?idprod=3137 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jurek Opublikowano 10 Grudnia 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 10 Grudnia 2017 (edytowane) 4 godziny temu, Grendziu napisał: Wszystko po części, najgorsze jest to jak ktoś ciągnie rybę i kręci kołowrotkiem w momencie kiedy kreciąłek brzęczy i ryba wyciąga żyłkę. Hyper sensor to dość słaby wybór, kilka razy mnie zawiodła właśnie a to Daiwa przecież.... To jaką Ty używasz żyłkę do metody ? Edytowane 10 Grudnia 2017 przez Jerzy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Administrator jazzriba Opublikowano 10 Grudnia 2017 Administrator Udostępnij Opublikowano 10 Grudnia 2017 Po złamaniu szczytówki w moim commercialu, wymyśliłem sobie taki nawyk że zawsze zanurzam szczytówkę w wodzie i energicznie wyciągam do góry. Coś jak przy zatapianiu żyłki w odległościówce. Zawsze ładnie się rozplątuje. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.