Jurek Posted December 29, 2017 Share Posted December 29, 2017 Przedstawiam Wam rozwiązanie, które eliminuje ryzyko zerwania żyłki gdy nie zdążymy jej odhaczyć z klipa. Jeżeli prawidłowo wykona się wszystko, to klip ten trzyma żyłkę nawet podczas zarzutu 60g podajnikiem. Autor pomysłu, wymieniony w tytule, ma jeszcze kilka innych sensownych rozwiązań. Mam nadzieję, że w końcu sam je udostępni lub pozwoli mi to zrobić. Zdjęcia , tak jak i praktyczne próby potwierdzające genialność rozwiązania wykonał kol. Jarek Ban, tajemniczy Don Pedro z innej bajki. Koszt zamyka się w kilku zl. ! Potrzebne : - kombinerki - drut dentystyczny dental 0,5mm - w sklepach medycznych po ok. 6 zl rolka 5m - taśma przylepna do umocowania klipa na szpuli - miarka mm do odmierzenia długości drutu - dobre chęci 1. Zaginamy drut 2. Mierzymy głębokość szpuli i zaginamy w odpowiednim miejscu miejscu. .3 Drut musi dotykać jednocześnie / ściśle przylegać do dołu szpuli oraz "środka" szpuli Dlaczego? Jeżeli nie będzie na dole szpuli to przy zwijaniu żyłki/plecionki będzie tam się dostawała linka i przy wyrzucie zablokuje za szybko niż na "chcianej" i wyznaczonej odległości. Dental jest sprężysty więc wystarczy lekko dogiąć a w razie czego można poprawić, estetyka nie jest tu konieczna bo tego nie będzie widać. Teraz pozostało przyklejenie tego klipa do szpuli. Ja użyłem taśmy tzw. izolacyjnej do prądu ale można użyć też zwykłej taśmy do papieru. Ważne by nie była za szeroka lub trzeba przyciąć by zmieściła się w szpuli. Mam nadzieję, że prezentacja Ci się przyda. Do odważnych Świat należy! Jest i minus, ale to raczej dla estetów, bo praktycznie nie ma znaczenia - nawijana żyłka w jednym miejscu będzie miała mały garbik. 2 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
MrProper Posted December 29, 2017 Share Posted December 29, 2017 (edited) Jurku, mał szczegółów - ale o ile dobrze zrozumiałem to żyłkę po ustaleniu odległości wsuwamy miedzy to oczko a szpulę kołowrotka. a gdy podczas odjazdu, ryba wysnuwa nam żyłkę, przy zamkniętym kabłonku i swobodnym obracaniu sie szpuli, żyłka z pod tego klipa się wysuwa i nie blokuje ryby, co pozwala uniknąć zerwania, lub wciągnięciu wędki do wody? Nie podważam autorytetu tylko dopytuje - czy ten klip musi być wygięty nieco w dół, poniżej krawędzi szpuli, zeby uniknąć prawdopodobieństwa podwinięcie żyłki pod niego podczas zwijania zestawu ? Jesli patent sprawdzony i nie ma przypadków moich wątpliwości - to twórca powinien opatentować ten wynalazek a nie chwalić sie nim na forum Bo producenci kołowrotków podlapia pomysł i sami wdrażą Jak dla mnie genialne i proste rozwiązanie Edited December 29, 2017 by MrProper Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jurek Posted December 29, 2017 Author Share Posted December 29, 2017 Doskonale zrozumiałeś sens, pomimo nieprofesjonalnej, mojej prezentacji. Klip musi bezwzględnie ściśle przylegać do dolnej i mniej wiecej do połowy wysokości / licząc od dołu / bocznej płaszczyzny szpuli, a powyżej być lekko odchylonym od krawędzi szpuli w kierunku do jej środka Dlaczego? Jeżeli nie będzie przylegał na dole szpuli to przy zwijaniu żyłki/plecionki będzie tam się dostawała linka i przy wyrzucie zablokuje za szybko niż na "chcianej" i wyznaczonej odległości. Dental jest sprężysty więc wystarczy lekko dogiąć a w razie czego można poprawić, estetyka nie jest tu konieczna bo tego nie będzie widać. Jest to na zdjęciach. A potem nawijana żyłka sama przyciska go do tych krawędzi, dental lekko sprężynuje i wszystko się ładnie uzupełnia. Genialne, do zastosowania w każdym kołowrotku, bez względu na półkę. Też uważam, że to nadaje się na patent, ale Markowi nie chce się w te wszystkie formalności bawić. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Administrators Grendziu Posted December 30, 2017 Administrators Share Posted December 30, 2017 Dnia 29.12.2017 o 12:59, Jerzy napisał: . Genialne, do zastosowania w każdym kołowrotku, bez względu na półkę. Nic dodać, nic ująć. A jeśli chodzi o patent podobnego sytemu to bodajże ACS przez MAP-a został przyklepany i tylko oni mogą go używać jeśli dobrze pamiętam. Z tym, że tam rozwiązanie jest trochę inne. Ja nigdy nie łowiłem na clip, tzn próbowałem, ale nie łowiłem, bo jak miało mi się zerwać to wolałem to olać i wierzyłem we własną technikę rzutu. Jak kupiłem kręciołki od MAP-a właśnie to zacząłem się bawić w klipowanie, tym bardziej, że przy metodzie niby trzeba, aby koszyk odpowiednio się obrócił... Ja oczywiście łowiłem często na 10cm długimi przyponie bez wbijania w foremkę. Nie zauważyłem różnicy w częstotliwości brań jakoś, no ale z drugiej strony nigdy ze stoperem na ryby też nie chodziłem Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.