Skocz do zawartości

Zbijanie wagi dla zdrowia i Ryb


Grzes77
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

  • Administrator
49 minut temu, Bartek.B napisał:

Jak ja bym tyle opierdzielił, to wyglądałbym wiecie jak kto. ? Dzisiaj 28 km z psem po lesie a bilans kalorii mocno na minusie.

IMG_20210821_195538.jpg.fe81fd48c3dc6b0ec49fe7037ae5d9a2.jpg

Przecież nie byłem sam, dwa było piwo i będzie dym jutro???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Administrator
11 godzin temu, Bartek.B napisał:

Taa. Było nas dwóch. Ja i mój brzuch ?

To była porcja dla 3 osób a i rybę zjadła 4ta... Do tego Zeus cos tam wszamał. Gorzej wygadała niedziela, bo miałem kaca po 6 browarach. 

Dzisiaj myślałem, że będzie gorzej 94,5kg. Walka trwa... 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytam, czytam i postanowiłem:  żadnej wagi zbijał nie będę. Wolę taki klimat niż przepocony fit-smród, tudzież dietę z koniczyny: ?

Nie można się oszukiwać. ?

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czas na podsumowanie minionych 2 miesięcy. Waga wygląda tak:

20210903_070541.jpg.2eb3535e4eece8d717d8ed0fb326326b.jpg

Jest to bardzo dobry wynik, bo po równo 2 miesiącach mam -19,4kg, trochę niedosyt, bo myślałem, że uda mi się przekroczyć 20kg ma minusie, no ale jest prawie. Gdybym nie miał przygód z kręgosłupem, oraz rozwaleniem palca na krajzedze, to bym ćwiczył na moim ulubionym wiośle i efek na pewno byłby lepszy.

Podsumka merytoryczna:

1. Początkowo obejrzałem kilka filmów z tych dwóch kanałów i jestem przekonany, że skuteczne zbijanie wagi można osiągać przy stosowaniu się do podpowiedzi tych trzech panów, gdyby ktoś chciał trochę schudnąć, to pooglądać i posłuchać warto. Najważniejsze jest to, że oni wszyscy ciągle powtarzają, że sztywne liczenie makro jest chore, co i ja uważam, bo organizm ma różne zapotrzebowania danego dnia uzależnione od wysiłku fizycznego itd.

2. Jem co chcę i nawet kilka razy przyjąłem alko i jest Oki. 

3. Przeszedłem na całkowite przyjmowanie 2 posiłków, bo porównałem sobie efekt po wpałaszowaniu jednego posiłku i dwóch mniejszych stosując zasadę 6/18 i ten drugi sposób jest najlepszy, jednak staram się jeść posiłki w stosunku 4/20.

4. Moje keto też ostatecznie zmieniło się na "low carb", to jest dla mnie eleganckie rozwiązanie. Mój low carb polega na jedzeniu wszystkich składników (węgle, tłuszcze i białko) po około 80g na dobę, bywa też tak, że przyjmę więcej, lub mniej, to zależy od zmęczenia, wysiłku organizmu itp.

Podsumowując jestem na "diecie" a w sumie nie jestem. Najprościej pisząc, to ograniczyłem znacznie węgle i to wystarcza. Jak trzeba to strzelę lufę, zjem "chinkę" lub "kebsa", jednak biorę tylko mięso z surówką. W "Chince" moim ulubionym daniem jest pieczone udko kurczaka z surówką, więc gdy najdzie ochota na "grzech", to nie odbija się on na przybraniu wagi, bo węgli nie przyjmuję. 

Tak zostanie chyba na zawsze, bo nie tyję, tylko chudnę, jem co lubię, raz w tygodniu strzelę z kimś "połóweczkę" i jest gites.

Następne podsumowanie na moje urodziny, czyli pod koniec listopada, mam nadzieję, że wynik będzie już dwucyfrowy?

  • Like 2
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...