Zbijanie wagi dla zdrowia i Ryb

[Bebzon]

Syn mi w końcu oddał hantelki! Poważnie. Poszedł na siłkę. Od jutra rzeźbię. Nie byle jakich efektów spodziewam się: zakwasy, wylew, zawał... To chyba zacznę od wyniesienia puszek 

[Grendziu]

38 minut temu, Linek727 napisał:

Syn mi w końcu oddał hantelki! Poważnie. Poszedł na siłkę. Od jutra rzeźbię. Nie byle jakich efektów spodziewam się: zakwasy, wylew, zawał... To chyba zacznę od wyniesienia puszek 

Dasz radę, ja jak dzisiaj się nie złamie to jestem w cugu dietowym 5 tydzień. Tylko treningów brak, zatrybił tenis, to co kocham, "bieganie za piłeczką" cały dzień siedzę i szukam rakiety dla siebie. Nawet z ryb zjechałem o 11tej aby pojechać grać, niestety korty wszystkie były zajęte... Jutro oficjalnie ważenie, jak co poniedziałek ??? walka trwa 8/16!!!

[Grendziu]

99,7kg??? 90kg do końca roku staje się realne???

[tobiasz]

Pykło 76kg, stopuje już i wchodzę na 0 kcal, później na lekki plus. Mam ochotę na mocniejsze treningi biegowe a na deficycie jednak ciężko o to. Postaram się trochę mięsa dobudować tak do 82/3kg i wrócę na deficyt. Chyba że mnie poniesie jak zwykle i zapuszczę się jak wieprz ? 

Czyli finalnie 16kg smalcu spadło od grudnia. Jak na tak luźne jedzonko bardzo fajnie to poszło. 

Kolejną redukcje jak zacznę od lepszego poziomu bf to może uda się dociąć ten dół brzucha jak mi się marzy. 

Jak komuś pomóc to śmiało pisać do mnie, to co ogarnąłem to każdy do takiego etapu dojdzie. Jedyne wymagania to kontrola ile i czego się je. Tylko i aż tyle. 

[Grendziu]

8 minut temu, tobiasz napisał:

Pykło 76kg, stopuje już i wchodzę na 0 kcal, później na lekki plus. Mam ochotę na mocniejsze treningi biegowe a na deficycie jednak ciężko o to. Postaram się trochę mięsa dobudować tak do 82/3kg i wrócę na deficyt. Chyba że mnie poniesie jak zwykle i zapuszczę się jak wieprz ? 

Czyli finalnie 16kg smalcu spadło od grudnia. Jak na tak luźne jedzonko bardzo fajnie to poszło. 

Kolejną redukcje jak zacznę od lepszego poziomu bf to może uda się dociąć ten dół brzucha jak mi się marzy. 

Jak komuś pomóc to śmiało pisać do mnie, to co ogarnąłem to każdy do takiego etapu dojdzie. Jedyne wymagania to kontrola ile i czego się je. Tylko i aż tyle. 

A ryby łapiesz kiedyś?

Ja dzisiaj zapłaciłem 940zł za serwis silnika w Yamaha aby mi gwarancja nie przepadła - ryby blee, tylko ??????

[tobiasz]

A ryby łapiesz kiedyś?
Ja dzisiaj zapłaciłem 940zł za serwis silnika w Yamaha aby mi gwarancja nie przepadła - ryby blee, tylko

Razporaz wyskoczę łapać kleniki na żywca. A tak to brak weny w te upały i czasowo kiepsko. Żona po operacji to cały lipiec z synem

Wysłane z mojego VOG-L29 przy użyciu Tapatalka

[Grendziu]

Lubię swoją dietę, jesz i chudniesz??? gdzieś pod Elblągiem ???

[tobiasz]

Dareczku zawsze trzeba jeść by chudnąć. A w tenisa tez bym pograł, mam nawet na osiedlu free kort, ale na tartanie i niestety krótki (1.5m za ostatnią linią, polem czy jak to się mówi) jest już płot

Wysłane z mojego VOG-L29 przy użyciu Tapatalka

[mav3rick]

Wszystko super ekstra, ale jak można zegarek na prawej ręce nosić, przecież to profanacja

[Grendziu]

1 minutę temu, mav3rick napisał:

Wszystko super ekstra, ale jak można zegarek na prawej ręce nosić, przecież to profanacja

Bo lewa mam chorą, połamaną,bez rotacji i ma więcej metalu niż kości...