Skocz do zawartości

Fakty i mity z życia ryb


Jurek
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Czasami piszę po łebkach bo to naprawdę temat rzeka i nie jest prosty, staram się pisać tak byście zrozumieli bo mam wrzucać obrazki narządów węchu ryb od mikroskopem? Raczej nie wielu to zainetresuje
 

Kukurydza by wabiła zapachem musi namoknąć a jak się namoczy to bakterie i inne mikroby zaczynają ją jeść rozkładając długie łańcuchy.... zaczyna pachnąć dla ryb :P

Zaczyna się o od 5 min w wodzie i jest zależne od temperatury, Ph ... ludzkim językiem małe żyjątka rozkładają kukurydzę na mniejsze części które czuje ryba. W przypadku fermentowanej zrobiły to drożdże i kwasy, gotując i mocząc kuku przyśpieszamy ten proces. Te małe żyjątka to co wydalają pachnie rybom a same też łatwo oddają "zapach" do wody.

Czy kiedyś mówiłem coś o kwasach ? :D

 

Ruch robi swoje ale zanurkuj w wodzie której łowisz i powiedz mi ile zobaczysz z odległości metra lub 2 metrów? A z 10 i więcej metrów? Coś jak w ciemną noc bez światła w piwnicy ktoś puści "bąka". Poczujesz a nie zobaczysz :)
Zresztą karp nie wykształcił się w krystalicznie czystych wodach. Wąsy ma by czuć jedzenie, specjalny organ by wyczuwać pokarm a nie go widzieć.
Nie tyle ruch nęci co powoduje już atak ryby jak przypłynie i zobaczy. A ja piszę co zrobić BY ryba przypłynęła.

 

Robaki:
Które? Białe - głównie związek na literkę "a" i dwa kwasy.

Robaki mają skórę która powoduje wymywanie tych składników do wody a ryby to właśnie czują. Zmiel robaki i porównaj efekt do całych.
Powiedzmy, że masz kolonię ochotki w jednym miejscu, przecież coś muszą jeść a jak jedzą to i wydalać. Jest ich dużo więc zawsze parę sztuk umrze czyli bakterie i inne mikro ustroje... w skrócie ich kupa i padlina pachnie, ryba czuje, że tam są to tam płynie bo chce je zjeść.

Topienie/parzenie czyli część zapachu przechodzi do wody w której się je zabija, przy okazji zmywamy niemiły dla nas zapach. Mrożenie to rozbijanie błon komórkowych i łatwiejsze "uwalnianie" zapachu.

 

Co to jest nęcenie z moich opisów: jak najszybsze "przyciągnięcie" ryby.

Sztuka? Raczej nie, starsi i mądrzejsi wiedzą, że to i to przyciąga, ja tylko wiem dlaczego.
Przykład: Czosnek nie jest nowym dodatkiem, ja opisuję dlaczego przyciąga a nie, że działa.

 

1 godzinę temu, PawelL napisał:

Sławne powiedzenia Przemka Mroczka: "Do złowienia karpia, potrzebny jest ... karp"

Na bezrybiu i rak ryba, dlatego teraz w akwarium mam ryby. Takie ze szczypcami.

Edytowane przez NPC
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To mam dla Ciebie "zagwozdkę". 

Byłem w ostatni weekend na zawodach nocnych.

Oprócz "standardowej" zanęty kupionej w sklepie, do koszyka do nęcenia i łowienia dodawałem pszenicy, własnoręcznie ugotowanej.

Zaczęło się ładnie bo do zmroku miałem jakieś brania, ładna płoć i coś tam jeszcze.

Na tym łowisku ryby jakoś w nocy nie współpracują, ale i tak siedziałem do 2 w nocy regularnie przerzucając zestaw, nabierając do koszyka pszenicę, i zaślepiając zanętą.

Rano dołowiłem leszcza ładnego i jak złapałem drzymka, coś sprowadziło mi zestaw pod brzeg!

Nie chcę przedłużać, ale z lenistwa popełniłem głupi błąd.

Pomyślałem, że jestem tak zjebany, że po co będę kombinował z nabieraniem pszenicy, a potem zanęty jak mogę to pomieszać ... .

Tak zrobiłem.

Nie zastanowiłem się, że pszenica jest nie płukana, i zrobiło mi się błoto.

Nie chcąc tracić czasu jeszcze parę koszyków poleciało w okolice miejsca nęcenia i ............. nie miałem tam więcej brania.

Nie pomogło nawet zrobienie nowej takiej samej zanęty!

Dookoła branie za braniem, a u mnie dupa!

Nie wiem czemu, ale pomieszanie zanęty z pszenicą coś popsuło, ale co?

Wiem, że za mało danych, ale w tym co piszesz, może być coś na rzeczy i tego się boję... .

 

 

Kiedyś wystarczyła bułka tarta, płatki pszenne i otręby i była zanęta jak się patrzy ... .

Edytowane przez PawelL
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zrobiłeś ciasto a ciasto słabiej rozsypuje się więc mniejsze pole do wymywania zanęty. No ale zrobiłeś nową zanętę i to może wskazywać, że ryby popłynęły tam gdzie było łatwiejsze jedzenie i nie wróciły bo tam miały go pod dostatkiem.

Tak bym to tłumaczył.

 

Kiedyś chleb był na zakwasie z naturalnych i dobrych składników a nie jakieś byle jakie !@#$% które sprzedają nam teraz z napisem chleb.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 29.07.2019 o 10:53, NPC napisał:

Jest powszechnie stosowana w przynętach hakowych bo w zanętach czy pelletach zanętowych jest zakazana.

Czy chodzi o mączkę kostną?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Przepisy co dać by przyciągnąć lub odpychać dany gatunek ryb, są to wybrane gatunki, nazwijmy je najpopularniejsze. :)
Dodatki to sól, cukier i kwasek cytrynowy.

 

Karp: przyciąga kwasek cytrynowy, sól, odpycha cukier

Amur:przyciąga kwasek cytrynowy, cukier, opycha sól

Karasie: odpycha kwasek cytrynowy, mniej sól

Płoć: przyciąga sól, cukier odpycha kwasek cytrynowy

Lin: przyciąga kwasek cytrynowy, sól i minimalnie cukier

Jesiotr (większość gatunków): odpycha kwasek cytrynowy, sól i minimalnie cukier

 

 

Jak ktoś nie wierzy niech sam sprawdzi zanętę pewnego francuskiego producenta na płoć. Sypie tam spore ilości soli, ciekawe dlaczego :P

 

 

Errata:

Te rzeczy wabią lub odstraszają dany gatunek, dawki około 50 gr na kilo zanęty.

Edytowane przez NPC
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sól. To jest coś, co wiąże wode w organiźmie. Trudno to odnieść do ryb. Innym torem, to pierwiastek nośnik i wiążący. Nigdy bym go nie wykluczył z zanęt. Mój Ojciec jest myśliwym i to dobrym. Jak myślicie? Po co solne lizawki dla zwierząt? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, ArekH napisał:

Sól. To jest coś, co wiąże wode w organiźmie. Trudno to odnieść do ryb. Innym torem, to pierwiastek nośnik i wiążący. Nigdy bym go nie wykluczył z zanęt. Mój Ojciec jest myśliwym i to dobrym. Jak myślicie? Po co solne lizawki dla zwierząt? 

Sól spełnia podobną rolę we wszystkich organizmach, jednak jest różnica między jeleniem a płotką. Nie wielka ale jednak jest :P


Amur nie lubi soli bo naturalnie jada rośliny z niewielką ilością soli, do tego został przez naturę stworzony. Sam nie jestem fanem soli i staram się jej unikać w każdej mieszance niezależnie od ryby.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, booohal napisał:

Kurcze, trochę nie rozumiem tego odpychania cukru u karpia. Wiele osób je łowi na bardzo słodkie kulki.

Co to znaczy słodkie? Sacharoza, fruktoza, glukoza, stewia, aspartam? Celuloza i skrobia to też cukry a celuloza jest nierozpuszczalna w wodzie.

Cukier o którym piszę to cukier spożywczy czyli sacharoza.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...