Stare kołowrotki vs nowe (odc. nr 1)

[NPC]

Przedmowa: Jeżeli będzie zainteresowanie tego typu materiałami to napiszę kolejną część, jeżeli chcecie by coś opisać szczegółowiej proszę o stosowne komentarze.

 

Wstęp:

Nie mam zamiaru pisać stare jest OK a nowe "be" bo tak nie jest, postęp jest jednak nie jest on tak naprawdę tak wielki jak piszą w swoich reklamach firmy. Część pierwsza gdyż nie wiem czy was to interesuje, staram się skupiać również na detalach w kołowrotku. Wiadomo przecież nie od dziś, że "jeden lubi ogórki, drugi ogrodnika córki"  

 

Czy stare kołowrotki są lub były złe.

 

Zaznaczam, że nie chodzi tylko o mechanikę choć też będzie uwzględniona, nie zaprzeczam postępowi w rozwoju tylko zwracam uwagę na szczegóły które mogą być dla niektórych nieistotne jak wygląd kołowrotka.

 

Na rynku mamy wiele nowych konstrukcji, które opisane są jako nowe rozwiązania, lepsze, dokładniejsze. Proszę popatrzeć na najładniejszą moim zdaniem szpulę z kołowrotka Daiwa SS 2000.

 

 

Na zdjęciu poniżej widać wyprofilowanie szpuli by linka lepiej schodziła ze szpuli w trakcie rzutu. Po dziś dzień firmy chwalą się tym systemem. 

 

Hamulec w kołowrotku:

Każdy chyba wie jak to wygląda w skrócie podkładki z filcu, węglowe lub z innego materiału i podkładki metalowe.

Filc nie jest nowym rozwiązaniem za to węgiel jest. Są plusy i minusy każdego rozwiązania ale filcowe czy nylonowe podkładki stosowane są po dziś dzień, postęp jest lecz niewielki.

 

Dodatkowa "podkładka" pod szpulą wykorzystywana przez np. Penna czy Okumę też nie jest nowym pomysłem, na zdjęciu poniżej kołowrotek Dam Quick 5001 z lat '60. Pod numerem 5 widać dodatkową podkładkę.

 

Nowsze konstrukcje to np: Okuma Raw, Okuma Azores (Dual Force Drag) czy jak na zdjęciu poniżej Penn Slammer i inne (systemem HT 100)

 

Rolka w kabłąku:

Łożyskowane są od dawna, łożysko ślizgowe to też łożysko tylko firmy nie chwaliły się tym jak szalone. Teraz też wykorzystywane są łożyska ślizgowe ale głownie w konstrukcjach na morze. Kształt samej rolki uległ zmianie ale czy używa się teraz lepszych materiałów? Nie wszędzie tylko kiedyś używano innych.

Zdjęcie Abu Cardinal 57

 

Przykład nowa Daiwa BG

 

Składana rączka:

Nie mówię tu o odkręcanej i tak składanej rączce tylko o systemie ze sprężynką w rączce jak w Penn Affinity. Nowy system?

 

 

Były też i inne systemy ale porównuję "nowe" systemy ze starymi.

[Jurek]

Zaczyna być coraz ciekawiej. Cieszę 

się Jarku, że szukasz twórczo nowych wyzwań.

Jak dla mnie, temat bomba ! 

Gogogogo !

 

[NPC]

Wędkarskie wyzwania na przyszły rok to złowić jesiotra, regularnie łowić sumy i węgorze.

Kołowrotki to tylko opis tego co wiem, znam osoby którym w kołowrotkach nie jestem godzien butów ze śniegu czyścić ale oni mniej piszą.

[Jurek]

Tylko, błagam, nie wpadaj w ton krygującej się pannicy, stary cyniku 

 

 

Edytowane 21 Stycznia 2018 przez Jurek

[NPC]

16 minut temu, Jurek napisał:

Tylko, błagam, nie wpadaj w ton krygującej się pannicy, stary cyniku 

Tylko nie stary! Choć w sumie męża nie mam  a ideału się nie koryguje  

Wróćmy może do tematu: Przedstawione kołowrotki były z wyższej półki, w tych latach kosztowały sporo. Dzisiaj niektóre kołowrotki kosztują też dużo lecz często nie płacimy za jakość. W miarę młode konstrukcje jak Shimano Aero GT czyli kołowrotki z lat '90-2000 są do dziś wspominane jako jedne z najlepszych konstrukcji. Niby plastik a jaki trwały!