Skocz do zawartości

Ciekawostki widziane w sieci niedotyczące wędkarstwa


Grendziu
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

  • Administrator

Reaktywuję kontrowersyjny wątek, tym razem nie będę podejmować tutaj skrajnych skojarzeń. Wątek chciałbym aby był za równo ciekawy jak i z jajem.

Na twitterze mam fajny profil, który jak oglądam to przenosi mnie w lata dzieciństwa. Tym razem aż łezka w oku się zakręciła, Moje pierwsze korki były podobne,  jakie wtedy z w klubie dostałem.... (nie było mnie stać wcześniej na takie buty, po latach Mama kupiła mi "lanki").

korki.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Grendziu napisał:

Reaktywuję kontrowersyjny wątek, tym razem nie będę podejmować tutaj skrajnych skojarzeń. Wątek chciałbym aby był za równo ciekawy jak i z jajem.

Na twitterze mam fajny profil, który jak oglądam to przenosi mnie w lata dzieciństwa. Tym razem aż łezka w oku się zakręciła, Moje pierwsze korki były podobne,  jakie wtedy z w klubie dostałem.... (nie było mnie stać wcześniej na takie buty, po latach Mama kupiła mi "lanki").

korki.jpg

I ja mialem takie fajnie powspominac.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziadek kopał już zośkę  w wieku 7-8 lat.. Wie ktoś co to było ? :DKto pierwszy odgadnie otrzyma ode mnie atrakcyjną nagrodę. Apeluję o uczciwość, nie liczy się odszukanie w czymkolwiek.                                                    Potem, przez kilka lat walczyliśmy z czymś takim :

Wyobrazcie sobie ile guzów było, gdy taka piła nasiąknęła woda / skóra / !! Ile musiała ważyć ? Z 1,5  kilo !!! A szew wiązania  niejeden raz rozorał skórę na głowach. Aby zapobiegać namakaniu traktowaliśmy ja pastą do butów. Ech...to byli czasy ! :D

butów. stare-pi%C5%82ka-no%C5%BCna-rugby-pi%C5%

Edytowane przez Jurek
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I co, nikt nie wie kto to zośka?

Woreczek z ryżem ?

 

 

Ps. Takie gumiaki miałem i ja. Siostra rzuciła mi je do sadzawki sąsiadki, bo nie chcieliśmy jej zabrać do pontonu. Ile to ja jej kopów dałem w zośkę....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:1300_clap_tone1::1310_thumbsup_tone1::D . Myśmy wypełniali grochem, tak zapamiętałem. Był to prostokątny woreczek, wymiarów ok. 15/10 cm wypełniony odpowiednim wkładem z ziarna. czasami nawet wypchany tylko szmatami. Jakie żonglerskie cuda się nim wyprawiało ! Ajajaj !  W zośkę najlepiej się grało w pomieszczeniach zamkniętych.

@elvis stałeś się właścicielem największego spławika, jaki w życiu miałem, a którego nabyłem w celu połowu olbrzymów na żywca. Jak sie okazało, był to kolejny fant zakupiony przeze mnie na zasadzie "podoba mi sie " I

Przez 10 lat nawet nie został rozpakowany.  Teraz Ty będziesz się nim cieszył !

Zapraszam na pw z podaniem adresu dostawy :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Administrator

Zawsze za dzieciaka bawiliśmy się w szukanego i w strzelanie. W dobrych i złych, aby nie było, że toczyły się wojny jak w Czterech Pancernych i psie. Kto nie pamięta tego, hmmm :P
Nie było komórek, smartfonów, komputerów, nawet nie było za bardzo pistoletów plastikowych, a bawić i się człowiek umiał i cieszył do woli :)
 

pistolet.jpg

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Reaktywuję kontrowersyjny wątek, tym razem nie będę podejmować tutaj skrajnych skojarzeń. Wątek chciałbym aby był za równo ciekawy jak i z jajem.

Na twitterze mam fajny profil, który jak oglądam to przenosi mnie w lata dzieciństwa. Tym razem aż łezka w oku się zakręciła, Moje pierwsze korki były podobne,  jakie wtedy z w klubie dostałem.... (nie było mnie stać wcześniej na takie buty, po latach Mama kupiła mi "lanki").
korki.jpg.7bc83c7759e1429ea8e56b57964bd353.jpg
Pewnie ciężko będzie uwierzyć aleeee... w tamtych czasach nawet ja grałam z chłopakami w piłkę miałam też w spadku po starszym bracie takie buty (trochę duże mi były) Być w bandzie z chłopakami to dopiero był zaszczyt... chociaż mój brat zawsze się wściekał i stawiał mnie na bramce
Z bardziej dziewczęcych zabaw - do późnego wieczora grało się w klasy na ulicy albo w gumę Rany... ile razy kolana i łokcie były pozdzierane Jakie to były cudowne czasy i beztroskie lata

Wysłane z mojego SM-J320FN przy użyciu Tapatalka

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Grendziu napisał:

Zawsze za dzieciaka bawiliśmy się w szukanego i w strzelanie. W dobrych i złych, aby nie było, że toczyły się wojny jak w Czterech Pancernych i psie. Kto nie pamięta tego, hmmm :P
Nie było komórek, smartfonów, komputerów, nawet nie było za bardzo pistoletów plastikowych, a bawić i się człowiek umiał i cieszył do woli :)
 

pistolet.jpg

Pamiętamy :P 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś rodzice zaganiali dzieci na noc do domów z płaczem, teraz wyganiają z płaczem z domu.:( Brat ma ośmioro i masakra z nimi, trzeba im wymyślać zajęcia żeby dupska ruszyły z domu. Latem to jeszcze jak cię mogę, ale teraz nosa nie wyściubiają z domu.

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...