Jump to content

Moczenie pelletu - czy jest złoty sposób ?


Łukasz Mikulski
 Share

Recommended Posts

Witam speców ! Mistrzowie pytanko czy macie moze jakijs złoty sposób na przygotowanie pelletu do metody prosto do foremki .  Czytałem sporo i dużo ludzi pisze 1:1 z wodą i odcedzić po tylu min ile mm średnicy ma pellet. Przy 2mm zalewalem i po 2 min odcedzam i beton ... Jest ktoś w stanie zdradzić swoj tajnik ? :-] 

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Temat rzeka, wielokrotnie opisywany tutaj forum. Wszystko ma znaczenie od temperatury wody po dodanej ilość wody poprzez producenta. Najbardziej  sprawdzona zasada jest jednak to, aby nie namaczać pelletu wg instrukcji, np. 2mm na 2 minuty. Najlepiej  jest dolewać wodę stale mieszając pellet, metodą prób i błędów.  Podaj może jakich pelltów używasz, może tutaj znajdzie się odp. 

Gdy jednak dalej betonuje to warto zrobić mieć 50x50 lub dodać mielony chleb tostowy.  Inna opcją bardziej czasochłonną jest mielenie pelletu  przez zawodników i z tego robią odpowiednią zachętę do metody.

Link to comment
Share on other sites

Po pierwsze to podaj markę pelletu.
Po drugie nie namaczam niesprawdzonych pelletów.
Zrobiłem dziesiątki testów i nowe pellety lepiej jest nawilżać spryskiwaczem na kilka razy.
Co najwyżej można namaczać wstęp ie przez kilkanaście sekund i później dowilżać.
W zależności od producenta można lub nie można mieszać w trakcie.
Niektóre pellety potrzebują nawet godziny by "dojść". Standardowe około 20-30 minut. Niektóre pseudo pellety to granulaty paszowe które ciężko w czystej postaci wykorzystać do metody. Da się, ale znacznie lepiej działają jako dodatek do zanęty. Głównie z powodu słabej pracy i zbyt dużej kleistości.
Dają radę po przemrożeniu.
Jeśli już zrobisz beton to można go uratować rozrabiajac go z mielonym lub przetartym chlebem tostowym, o czym wspomniał Grendziu.

Link to comment
Share on other sites

3 godziny temu, Łukasz Mikulski napisał:

po 2 min odcedzam i beton ...

Domyślam się, że stosujesz pellety krajowych dystrybutorów. 

Link to comment
Share on other sites

Testy były robione na różnych :-) wczoraj kupiłem trochę ringersa 2mm halibut no i nie chciałem go "zmarnować" .

Eh czyli w skrócie potrzebuje lekcji od ktoregos że speców bezpośrednio nad wodą :-)

Dotychczas używałem głównie meus instant pellet i one już były gotowe Ew mieszałem z innym i domaczalem . Niezbyt często przygotowywałem je od przysłowiowego zera. 

Link to comment
Share on other sites

5 godzin temu, ArekH napisał:

Domyślam się, że stosujesz pellety krajowych dystrybutorów. 

Z tym, że z naszych rodzimych też można już pokombinować i zrobić fajny podkład do metody, jednak bez modyfikacji i dodatków się nie da. Sam zrobiłem gotowy mix z pelletami, który pracował "idealnie". Zalewałeś całość od razu. Jeśli dobrze pamiętam to było 25/30 % pelltu i reszta zanęty plus dwa ekstra dodatki. Surówka przyprawiona o dziwo dawał więcej ryb na kilku sesjach więcej niż znane marki. Nie będę jednak wymieniał co i jak, bo to nie moja rola?

Edited by Dariusz Grenda
Link to comment
Share on other sites

Ringers powiadasz?
Hmmm
Tu nie powinno być problemu, jest to jeden z nielicznych pelletów, który trudno popsuć. Jego się tylko zalewa odpowiednią ilością wody, miesza i czeka pół godziny. Można ewentualnie go po chwili przerzucić do góry nogami w celu równego wchłonięcia wody i tyle.
Z normalnych pelletów które mogę Ci polecić to pellety Coppens (lorpio, ms1 mondial) Skreting i większość angielskich. Te można zalewać i trzymać tyle czasu ile mają średnicy. Jednak też bym był ostrożny i trzymał pod wodą nieco krócej.

Link to comment
Share on other sites

  • Administrators

Ringers, Skretting, Sonu oraz Aller Aqua - to pracuję bez zarzutu, nie trzeba ulepszeń, choć i tak warto kombinować ze smakami. Nawet Copensa można zbetonować, ale halibut czerwony jest rewelacyjny i szczypie w ręce. Kto wie dlaczego :P

W tym roku testy będę robił na: Skretting, Metod Mania, Aller Aqua, Ringers, MCKARP i może BAG'EM.

Link to comment
Share on other sites

Metoda prób i błędów najlepsza. Skretingi i coppensy to maly pikuś, Nawet opanowałem moczenie aa, co jest dość  trudne, bo  gdy sam wydaje się ok. to po dodaniu do miksu potrafi go odwadniać. Najlepiej mieć ze sobą spryskiwacz  :D

Edited by Jurek
Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Restore formatting

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

 Share

×
×
  • Create New...