Skocz do zawartości

Grendziu
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

  • 2 tygodnie później...

Ale czym się Darku tak nakręcasz? To ryba częstsza niż Szczupak i głupsza. Daje się łowić na groch. Na Groch, Szczupaka jeszcze nie złowiłem. Sandaczy? Kilka i to po braniu, nie, przy ściąganiu. Sandacz, pilnujący gniazda, za atakuje wszystko. Stąd, okres ochronny! Jak tylko nauczysz się go łowić, straci swoją magię.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Administrator
2 godziny temu, ArekH napisał:

Ale czym się Darku tak nakręcasz? To ryba częstsza niż Szczupak i głupsza. Daje się łowić na groch. Na Groch, Szczupaka jeszcze nie złowiłem. Sandaczy? Kilka i to po braniu, nie, przy ściąganiu. Sandacz, pilnujący gniazda, za atakuje wszystko. Stąd, okres ochronny! Jak tylko nauczysz się go łowić, straci swoją magię.

No widzisz, a dla mnie szczupak nie robi wrażenia, co mu nie rzucisz to atak. Nie straci, bo u mnie jest go jak na lekarstwo i od zawsze wolałem sandacze od szczupaków. Sandacze próbuje łowić od listopada, w maju faktycznie atakuje, bo pilnuje gniazda, a jest dostępny od czerwca. W zasadzie zawsze będę podkreślał, że szczupaka, okonia czy sandacza w wodzie nigdy za wiele:champagne-2010:

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi też zawsze szczupak sprawiał mniej problemów niż sandacz. W rzece zawsze łatwiej mi namierzyć szczupaki. I do tego żerowanie szczupaków jest dużo dłuższe niż sandaczy, te są kapryśne i potrafią pół godziny dziennie żerować. Jak się wstrzelę to złowię, jak nie to się namacham, nałażę i dupa blada.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 8 miesięcy temu...
  • 2 tygodnie później...
  • 4 miesiące temu...

Sandacz specyficznie atakuje przynęte. Ale jako ryba walki, wg. Moich doświadczeń, to kłoda. Wielkiej radości nie daje. Szczupak, jest o wiele bardziej agresywnym wojownikiem. Za to mięsko Sandała? Delicjoza! :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Administrator
1 godzinę temu, ArekH napisał:

Sandacz specyficznie atakuje przynęte. Ale jako ryba walki, wg. Moich doświadczeń, to kłoda. Wielkiej radości nie daje. Szczupak, jest o wiele bardziej agresywnym wojownikiem. Za to mięsko Sandała? Delicjoza! :P

Niestety prze super mięso jest straszny deficyt tej ryby nie tylko w Polsce ale i w Europie. Jedno z największych skupisk na świecie , a w zasadzie "zimowisk"  to dolna Odra, Szczecin i tysiące dziennie beretowanych zgodnie lub niezgodnie z prawem ryb. 

Co do brań i holu pozwolę się nie zgodzić. Branie na przynętę typu guma itp oraz pstryknięcie, które potrafi zwłaszcza zimą być niczym piorun z nieba jest niezastąpione. Hol dużego sandacza (ponad 70cm) i jego walka do dołu bezcenna. 

Szczupak jest prosty, jak ma ssanie to weźmie na wszytko, prosta ryba do złowienia. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...