Czesław Czech Posted February 24, 2018 Share Posted February 24, 2018 (edited) Witam, dzisiaj pokaże wam mój sposób jak zrobić sobie kastera, doskonały dodatek do zanęty oraz wyśmienita przynęta na leszcza. Od jakiegoś dobrego roku przestałem zaopatrywać się w kastera w sklepie wędkarskim, powodem tego było słaba jakość kokonów. Moja produkcje zaczynam od zakupienia 1 L robaków ale można śmiało sobie na początek kupić mniej Robaki umieszczam w kuwecie, pojemniku w ciepłym ale ciemnym miejscu, ważne jest by robaki miały wióry z drzew liściastych Warto zaglądać do naszej hodowli co parę dni, jak zauważymy pierwsze kokony to nasze robaki wysypuje na sito by larwy przesył a kokony zostały, przy okazji warto wymienić trociny w naszej hodowli Potem zalecam zaglądać 2 razy na dzień by szybko oddzielić robaki od kokonów, ciemne kokony maja podatność na pływanie co nie jest wskazane Larwy zalewam woda by oddzielić kokony pływające które nie są pożądane. najlepszy kaster to jasny, rubinowy kolor. Kokony sobie procuje po 100-200 ml i mrożę by mieć zawszę zapas wspaniałej przynęty i dodatku na leszcza Polecam samu robić jak ktoś ma trochę czasu Jeśli macie jakieś pytania lub sugestie zapraszam do dyskusji Edited February 24, 2018 by Czesław Czech 2 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Semi Posted February 24, 2018 Share Posted February 24, 2018 Zawsze mam problem z kasterami na haku, są bardzo delikatne i drobnica zdejmuje mi je w rzece w oka mgnieniu, dlatego nie doceniam pewnie zbytnio tej przynęty i wszystkie lądują w zanęcie a na haku czasami tylko z dodatkiem białego robaka. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Czesław Czech Posted February 24, 2018 Author Share Posted February 24, 2018 polecam stosować go z ochotka na haczyku lub jakaś kanapka a efekt będą fajne Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ArekH Posted February 24, 2018 Share Posted February 24, 2018 Czesiu, popraw tytuł wątku. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
grych Posted February 24, 2018 Share Posted February 24, 2018 Jakiś czas temu robiłem kastery, ale nie mroziłem, tylko przetrzymywałem w słoiku z wodą (wyczytane kiedyś w WŚ) Pewnie teraz spróbuję z mrożeniem, a i małżonka będzie podatniejsza na to, żeby się zgodzić włożyć paczki do lodówki, bo kokony nie zwieją Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Czesław Czech Posted February 24, 2018 Author Share Posted February 24, 2018 7 minut temu, ArekH napisał: Czesiu, popraw tytuł wątku. ale gafa dziękuje Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Czesław Czech Posted February 24, 2018 Author Share Posted February 24, 2018 6 minut temu, grych napisał: Jakiś czas temu robiłem kastery, ale nie mroziłem, tylko przetrzymywałem w słoiku z wodą (wyczytane kiedyś w WŚ) Pewnie teraz spróbuję z mrożeniem, a i małżonka będzie podatniejsza na to, żeby się zgodzić włożyć paczki do lodówki, bo kokony nie zwieją no ale wodę musisz wymienić często. Jeśli się robi porcje np po 200 ml to warto mrozić zawsze masz świeże. i nić nie marnuje ci się Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
grych Posted February 24, 2018 Share Posted February 24, 2018 No, to fakt - wymieniałem dość często. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Czesław Czech Posted February 24, 2018 Author Share Posted February 24, 2018 Warto, powiem ci ze kupowany kaster jest jakiś taki grillowany, na szybko go robią Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
grych Posted February 24, 2018 Share Posted February 24, 2018 (edited) Nigdy nie widziałem w wędkarskim kasterów. Może związane jest to z tym, że małe zapotrzebowanie? W każdym bądź razie nie ma to jak własna robota. Przymierzałem się też do robienia białych robali, może w tym roku mi to wyjdzie, a miejsce by się znalazło. Ze wszystkimi, z którymi rozmawiałem odradzali, przede wszystkim ze względu na zapach, ale kiedyś widziałem na własne oczy jak robili robale na cukrze (miałem wtedy nie więcej, jak 10 lat i nie wiedziałem, po co kto wysypuje cukier) i wcale nie odpychały swoim zapachem, a pamiętam też jakie tłuściutkie robactwo się tam pojawiło Edited February 24, 2018 by grych Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.