Tench_fan Posted July 29, 2018 Share Posted July 29, 2018 (edited) "Po zjeździe" - relacja z 3 edycji zjazdu dlaRyb okiem debiutanta. Większość ekipy dzieliła się wrażeniami na bieżąco, zdając relację live, lub też znaleźli chwilę, by zdać krótką relację po powrocie. Teraz nadeszła pora i na mnie, tyle, że moja nie będzie krótka Jako, że samo spotkanie było fantastyczne, chciałem się podzielić z Wami moimi wrażeniami debiutanta. Tak debiutanta, gdyż po raz pierwszy byłem obecny na zlocie. Część "paczki" już znałem, chociażby z Rybomanii w Poznaniu, z pozostałymi miałem wielką przyjemność poznać się osobiście na miejscu. "Stawy Nienawiszcz" znane są już Wam z ubiegłego roku, mi natomiast jedynie z wcześniejszych relacji foto. Rzeczywistość przerosła jednak moje najśmielsze oczekiwania. Jestem oczarowany tą wodą i jestem przekonany, że także Jureczek odczuwałby to samo. Oto kilka moich fotografii tej wody : Cypelki, zarośnięte trzciną brzegi, a także miejsca fascynująco piękne, przypominające bagna Luizjany, lub jakieś namorzynowe lasy na Florydzie. Do tego szybujące drapieżne ptaki w powietrzu, odgłosy żurawi, przefruwający i polujący zimorodek. Miałem wielokrotnie przyjemność go obserwować. Wracając jednak do relacji, po przybyciu do Nienawiszcza, tak jak się spodziewałem musiałem budzić Grendzia , by odnaleźć ukrytą w polach "wodną perełkę". Na miejscu zastałem już @Ostap i @karol w Rozstawiliśmy namioty, uszykowaliśmy "stanowiska bojowe" : W międzyczasie zapoznałem się z chłopakami i od razu uderzyło mnie takie oto wrażenie - skojarzenie z filmem: "Dwaj zgryźliwi tetrycy". Przesympatyczne docinki, z których przebijała nie tyle zgryzota, co zażyłość i przyjaźń. Jak się mogłem wkrótce przekonać Karol to "super gość", obdarzony dużym poczuciem humoru i o jeszcze większym towarzyskim zacięciu oraz talencie kucharskim. Fantastyczne żeberka i nie tylko. Co do Łukasza miałem jako takie wyobrażenie już wcześniej. Nie rozczarowałem się Ruszyłem "do boju", by złowić swe pierwsze ryby w Nienawiszczu. Zyskałem wielką "adoratorkę", która mi wiernie towarzyszyła. Każde podniesienie wędki, a już zwłaszcza złowienie ryby, doprowadzało ją do ekstazy. Mówiąc mniej kwieciście szczekała na potęgę i starała się podgryzać rybę. Zwróćcie uwagę co widać przez siatkę podbieraka. Toż to Fifunia :-) W którejś chwili oddechu , udało mi się zrobić sesję foto kolejnego lina : W sumie tego dnia złowiłem ich 4, na 9 sztuk w czasie całego pobytu. Niestety spiął mi się holowany jesiotr, co byłoby fajnym dodatkiem do połowu. W międzyczasie dzieje się co nieco : Dociera @Grendziu, młode chłopaki z Wągrowca- Jacek i Hubert, a także w odwiedziny pojawia się @Marcel z synem. Pod osłoną zapadających ciemności także @Splot, z którym witam się w piątkowy poranek. Przesympatyczny facet, z uśmiechem "przyklejonym" do twarzy i "serem na dłoni". Jeszcze raz dzięki za możliwość skorzystania z prysznica na kwaterze ! Cóż to była dla mnie za rozkosz, po dwóch dniach upału ! Jeśli chodzi o wyniki wędkarskie, to poranek przyniósł mi jedynego karasia. Ależ piękne, dorodne są te "japończyki", kryjące się w brunatnych wodach łowiska "Stawy Nienawiszcz". Do tego kolejne 2 liny i poranek można uznać za udany Na miejscu meldują się kolejni "zjazdowicze". Moją lewą flankę zajmują @elvis i @cygan786 Oczywiście standardowe podchody i pytania w stylu: - Panie "biero" ? ;-) - Tu nie ma ryb ! Dobre humory dopisują. Następują dyskusje o przynętach, sprzęcie, podglądam taktykę, no bo trzeba się uczyć od lepszych od siebie ! Dociera i Arek.@ArekH do wędkarskich obowiązków podchodzi bardzo "lajtowo", co nie znaczy, że nie umie, jak chce. Oto dowód : Na zlocie nie mogło zabraknąć i @Grzes77, który ze mną uzupełnia skład łodzi i płyniemy w rejs, w poszukiwaniu szczupaków i okoni. Zobaczyliśmy wiele ciekawych zakątków, aż "pachnących rybą", no i efekty jak widać były. Brawo ziom ! Dzień przyniósł "daninę krwi" w postaci traconych podajników. Szczupaki szalały i moje " Prestony" wciąż były zagrożone. Jednego z rozbójników udało mi się skutecznie doprowadzić do siatki podbieraka : Ale nie samym łowieniem człowiek żyje. Zabawy z piłką przekształcają się w piłkarski mecz - bardzo zażarty i wyrównany. Wiwaty dla zwycięzców, chwała pokonanym : Gdzie impreza, tam musi być @Kubik, ale co trzeba podkreślić: Gdzie "robota", tam również go znajdziecie ! Jest on, jest i @Bydziu Docierają z dostawą opału na ogniska i nocne Polaków rozmowy ;-) Towarzystwo się bawi, ognisko płonie, pyszności na ruszcie : Podziękowania należą się dodatkowo Agnieszce za leczo, a i do porannych kanapek też chyba dołożyła ręce. Sam @Grendziu był niczym "człowiek orkiestra". W czasie zjazdu dzielił swą uwagę między opiekę nad synem, zajmowanie się psami, dbał o niezbędne dostawy i nawet usiłował coś złowić (nie bez sukcesów). Na nasz zjazd udało się dotrzeć również Czarkowi z firmy Haft dla Ciebie. @HaftDlaCiebie.pl - To przyjaciel portalu i dzięki niemu nie wyglądaliśmy jak jakaś przypadkowa "banda obdartusów". Zaopatruje nas w koszulki i bluzy, więc możemy " godnie wyglądać " Ach te widoki, w takich okolicznościach przyrody, to się dopiero wypoczywa : Sobota przynosi kolejny upalny dzień, my jednak nie składamy broni. Trzeba sobie jakoś radzić z duchotą : Ja rwę sobie włosy z głowy, odławiając kolejne mikro-płotki, by ostatecznie złowić rybę godną wspomnienia. Widać po mej fryzurze efekty rozpaczy (a przede wszystkim kąpieli). Dopiero po godzinie 16 odławiam pierwszą wartą uwagi rybę, a jakże kolejnego lina : Wieczór tradycyjnie upływa przy ognisku, a także trafia się kolejny lin rozrabiaka. Tym razem nocny. Zdjęcia jednak sobie darowałem, choć to ładny " czterdziestak". Mijają kolejne godziny, ostatni dzień zjazdu wisi w powietrzu. Okazało się jednak, że w nocy zawisła nad nami również burza. Ja nie ucierpiałem zbyt wiele, ale inni mieli mniej szczęścia, zwłaszcza Karol. Rano nachodzą kolejne deszczowe chmury : To krajobraz po bitwie, "tfu" po burzy ;-) Zaczyna się powoli pakowanie, w międzyczasie łowię ostatniego już, w sumie 9 lina. Coś wyjątkowo "linowo" u mnie, ekipa miała wyniki bardziej zróżnicowane. Jacek "rzutem na taśmę" odbiera @Grendziu zwycięstwo w kategorii Big Fish zjazdu. Młody ma moc ! 5 kilowy karp ląduje na macie w ten niedzielny poranek. Oto i łowca : Nadszedł czas na podsumowanie. Wspaniałe dni w świetnym towarzystwie. Było fantastycznie. Dziękuję. Cieszę się bardzo, że dane mi było spędzić ten czas z Wami, oraz mam nadzieję,że w przyszłym roku spotkamy się ponownie. Co więcej oby nie zabrakło wśród nas tych, którym życiowe zawirowania nie pozwoliły do nas dołączyć. Brakowało tam Was a jakże, bo wielu osób ważnych dla funkcjonowania łowiska, a także portalu było nieobecnych. Dziękuję za te dni, oraz tym, którym chciało to się przeczytać w całości. Co nieco się rozpędziłem Nie pierwszy to raz zresztą. Edited August 2, 2018 by Tench_fan 11 1 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
stas1 Posted July 29, 2018 Share Posted July 29, 2018 Pięknie napisanei łowisko piękne też jestem pod wrażeniem miejsca choc byłem raz na zawodach Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ArekH Posted July 29, 2018 Share Posted July 29, 2018 Radek, dziękujemy za ten super opis. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tench_fan Posted July 29, 2018 Author Share Posted July 29, 2018 Oj tam. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Administrators Grendziu Posted July 29, 2018 Administrators Share Posted July 29, 2018 @Tench_fan mistrz pióra. Gdzie Ty to wszystko zanotowaleś chłopie Jeśli pozwolisz to to poleci na głòwną w poniedziałek jak zajadę ? Goście odjechali. Trochę smutno, pusto się zrobiło. Zostają wspomnienia, przyjaźnie, "embrniony". Łowisko posprzątane jutro będę łowić i się pakować powoli. Dziękuję jeszcze raz? 3 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tench_fan Posted July 29, 2018 Author Share Posted July 29, 2018 Nie widzę przeciwwskazań. Pewny rzeczy mi poumykały w opisie, tak jak np. wizyta Czesia z Haftu. Wiele nowych twarzy itd... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elvis Posted July 29, 2018 Share Posted July 29, 2018 Nie widzę przeciwwskazań. Pewny rzeczy mi poumykały w opisie, tak jak np. wizyta Czesia z Haftu. Wiele nowych twarzy itd...Zawsze można edytować, a ewentualne fotki "pożyczyć" na zawsze od innych.Świetny opis wrażeń i niecodziennych doznań. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ArekH Posted July 30, 2018 Share Posted July 30, 2018 Trzeba by napisać że @elvis następne kilka dni, dzięki słoneczku śpi na siedząco i to na taborecie, by się nie oprzeć przypadkiem. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Administrators kleszcz Posted July 30, 2018 Administrators Share Posted July 30, 2018 Ehh jak zwykle mega impreza na której nie byłem. Niestety siła wyższa nie pozwoliła mi dotrzeć ;/ Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Administrators Grendziu Posted July 30, 2018 Administrators Share Posted July 30, 2018 2 godziny temu, kleszcz napisał: Ehh jak zwykle mega impreza na której nie byłem. Niestety siła wyższa nie pozwoliła mi dotrzeć ;/ Jeszcze nie raz bedziesz? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.