Ważne mecze piłkarskie

[Grendziu]

Dawno nie było tak źle, tak mi się nie chciało jak dziś, ale z obowiązku kibica muszę.  Niech mnie zaskoczą i jedni i drudzy.

[Sołtys stan]

Pisałem już,że kocham naszą Ekstraklasę choć w ogóle jej nie oglądam ??.Tylko obstawiam wyniki meczów w zakladach bukmacherskich.Nie inaczej było w ten weekend.Obstawiłem całą kolejkę z wyjątkiem jutrzejszego meczu za 10 zł.Dziesięć zakładów po 1 zł za kazdy,żeby zwiększyć prawdopodobieństwo wygranej.Jeden zakład okazał się trafiony.Za postawioną złotówkę wygrałem 475 zł.  Bardzo udany dzień.Rano karpik ponad 10 kg,wieczorem zastrzyk gotówki na drobne wydatki  

Edytowane 16 Września 2018 przez Sołtys stan

[Grendziu]

W Poznaniu  jest syf z kibolami w Wawie i Wrocku tez ale to co się dzieje teraz w Wiśle to jakaś masakra. @Dominik jakiś komentarz do Twojego klubu..?

Ja dodam tylko że to jest ten czas i miejsce aby zrobić tam porządną inwentaryzację, przekierować relację na odpowiednie tory i w końcu próbować odbudowywać  kluby.

[Splot]

W Poznaniu  jest syf z kibolami w Wawie i Wrocku tez ale to co się dzieje teraz w Wiśle to jakaś masakra. [mention=174]Dominik[/mention] jakiś komentarz do Twojego klubu..?
Ja dodam tylko że to jest ten czas i miejsce aby zrobić tam porządną inwentaryzację, przekierować relację na odpowiednie tory i w końcu próbować odbudowywać  kluby.

Ej Grendziu a co się takiego dzieje? Chyba coś mi umknęło.

Wysłane z mojego SM-A320FL przy użyciu Tapatalka

[Dominik]

7 godzin temu, Grendziu napisał:

@Dominik jakiś komentarz do Twojego klubu..?

A co tu komentować? To już było za Cupiała. Np. sytuacja z Bednarzem. Zmiana "zgody" z Lechii i Śląska na Ruch i Widzew przecież nie była związana ze zmianą sympatii piłkarskich, a tym, że Ruch dał większe możliwości gangsterki.

Wisła ze swoim Miśkiem nie jest rodzynkiem. W Lechu masz Litara, w Legii był (jest?) Bosman. Jednak trudno się nie zgodzić, że w Wiśle ten proceder się nasilił najmocniej głównie za sprawą faktu, że to kibice przejęli klub. Dopóki był Boguś, to sytuacja była taka sama, jak w Lechu, czy Legii. Teraz struktura właścicielska się zmieniła. Pretensje proszę mieć do Ekstraklasy, że dopuściła do przejęcia klubu przez Meresińskiego i dalsze cyrki z tym związane. I proszę mi nie pisać, że to prywatna firma, więc Cupiał może sprzedać komu chce, bo np. w USA, jak ktoś chce sprzedać zawodowy klub, to musi przedstawić komisarzowi ligi dowód, że ten klub wciąż będzie na odpowiednim poziomie. Tak samo jest, jak ktoś chce za prywatne pieniądze kupić bank. Bez zgody KNF kupić możesz sobie co najwyżej kantor w ciemnej alejce.

[Grendziu]

https://www.tvn24.pl/superwizjer-w-tvn24,149,m/superwizjer-kibice-gangsterzy-rzadza-klubem,868636.html

Kto wymyślił Meresinskiegp w klubie, nie mam zielonego pojęcia.  Pewnie chodziło aby odciąć  Cupiała już totalnie. Moje domysły, mogę się mylić. 

@Splotgadaliśmy o tym kiedyś. Kibic jest od kibicowania, a nie kierowania mafią na czy przy stadionie. Debilem z Poznania wymyślił, że będą rzucać w Malarza, kto trafi dostanie 100zł.

Piłkarze Legii dostają oklep po meczu  w Poznaniu i wszystko zamiera się pod dywan.

Jak ma przyjść poważny inwestor jak wszędzie co nie dotkniesz to bagno.

Gdy pisał kiedyś pracę MGR o Kolejorzu, też (wiadomo nie musieli) nie dostałem danych z zarządu. Do Barcelony napisałem e-mail dostałem pełne zestawienie wszystkiego, wszystkich sekcji, budżetów, zarzadzania etc. 

A to było z 15 lat temu. My nadal siedzimy w bagnie A świat zapierdala z prędkością światła. W Barcy jak i wszędzie są wałki, ale aby zabijać, ranić w imię klubu. Nigdy nie zaczaję tego. 

Utopiłbyś mnie za to że wygrałbym na zawodach wędkarskich  klasy mistrzowskiej? Nie.

Wolę 100tys pikników na Blaugranie niż dziadostwo u nas.

Dziś czytałem że Benfica opłacalna sędziów. Sport jest skorumpowany amy się ma to zabieramy niestety.  

Ostatnio przeglądałem się fuzji Warty Poznań. Oby to nie  był Meresiński dwa, bo Pyrzalskich tez wspominamy.

 

 

[Sołtys stan]

"Dobra zmiana"dotarła nie tylko do ław rządowych i poselskich ale i stadionowych...

[Dominik]

2 godziny temu, Sołtys stan napisał:

"Dobra zmiana"dotarła nie tylko do ław rządowych i poselskich ale i stadionowych...

Jak się nie ma nic ciekawego do powiedzenia, to się trzeba wypowiedzieć o polityce, co? No i po co?

Gwoli ścisłości to największe patologie kibicowskie były za rządów SLD, AWS-UW i właśnie PO, ale skoro w TVN-ie o tym nie napisali, to przecież tego nie było  Dzikie lata 90-te, gdzie pociągi z kibicami były regularnie obrzucane kamieniami. Raz kolega mi mówił, jak przez okno pociągu wleciał do przedziału pręt zaostrzony z obu stron. To było. Teraz tego nie ma. To są fakty.

2 godziny temu, Grendziu napisał:

My nadal siedzimy w bagnie A świat zapierdala z prędkością światła.

Bo to problem złożony jest. W krajach piłkarsko rozwiniętych jak sie osiągnie jakiś tam poziom, to jest szansa zostać zawodowcem. Generalnie już na etapie późnego juniora selekcja jest na tyle duża, że dzieciaki bez szans na karierę są po prostu skreślani. U nas przyjdą rodzice, popłaczą, że syn marzy o karierze, zapłacą za treningi i chłopak trenuje, bo jak zostanie nowym Lewandowskim, to sie "zwróci". Zostać Lewandowskim jest trudniej, jak wygrać w totka. To jest pierwszy piłkarz na takim poziomie od czasów Bońka, czyli od jakiś 30-35 lat. W totka wygrywa kilkanaście osób rocznie, czy jakoś tak  Piłka nożna jest tak wciągająca, że PZPN krzyczy sobie za kurs trenerski, bez którego nie można nawet dzieci trenować tysiące złotych. Dlaczego tak drogo? Ano bo dopóki sa frajerzy, którzy chcą płacić, to my te pieniądze chętnie od nich weźmiemy  To jest patologia polskiej piłki, a nie jakiś tam Janczyk, który przepił życie. W dupie go mam. 

Więc teraz sprowadźmy to do kwestii kibiców. Młody chłopak zaczyna kibicować, wiąże się emocjonalnie z klubem. Potem zaczyna dorastać, chodzi na mecze. Zaczyna mu imponować "młyn". Wtedy pole do popisu mają chuligani. Pokażą co masz zrobić, byś był taki, jak oni. Jaki mają w tym interes? Dwojaki. Po pierwsze taki młody zaczyna chodzić na siłownię, gdzie jest zachęcany do kupna "odżywek" i staje się klientem chuliganki. Po drugie, jak będzie bardziej zaufany, to staje się ich żołnierzykiem. Mlodym to imponuje, struktura sie rozrasta. Środowisko piłkarskie powinno więc reagować, a co robi? NIC. Są rządowe akcje PiSu, czy PO, nieważne. Bez ścisłej współpracy z PZPN chuliganka nie zginie. Natomiast PZPN mówi, że to nie ich sprawa, tylko policji. A kto jest odpowiedzialny za to, że ten mlody chłopak jest zachęcany serią reklam o pięknej piłce, a potem się okazuje, że albo zostaje z ręką w nocniku, bo zamiast studiów i kariery zawodowej on w tych latach postawił na sport. Potem się okazuje, że jeszcze przed 30-stką nie ma nic. Żaden zawodowy klub go nie chce, fachu w ręku nie ma. To jest problem. Ci ludzie szukają potem wsparcia i znajdują je w chuligance. A my współczujemy jakiemuś żulowi z Nowego Sącza.

Mój syn niedawno zaczął treningi piłkarskie w Stomilu. Nie po to, by zostać piłkarzem, ale wyłącznie po to, by przez zimę miał regularny ruch i nie siedział ciemnymi popołudniami przed TV. Natomiast jak tylko znów zrobią się jasne i ciepłe popołudnia, to od razu go z tej piłki zabiorę, bo wolę, by jeździł ze mną na rowerze, jak grał w piłkę, bo jak zostanie piłkarzem, to będzie to chyba moja największa porażka jako ojca  

[elvis]

Bo to problem złożony jest. W krajach piłkarsko rozwiniętych jak sie osiągnie jakiś tam poziom, to jest szansa zostać zawodowcem. Generalnie już na etapie późnego juniora selekcja jest na tyle duża, że dzieciaki bez szans na karierę są po prostu skreślani. U nas przyjdą rodzice, popłaczą, że syn marzy o karierze, zapłacą za treningi i chłopak trenuje, bo jak zostanie nowym Lewandowskim, to sie "zwróci". Zostać Lewandowskim jest trudniej, jak wygrać w totka. To jest pierwszy piłkarz na takim poziomie od czasów Bońka, czyli od jakiś 30-35 lat. W totka wygrywa kilkanaście osób rocznie, czy jakoś tak  Piłka nożna jest tak wciągająca, że PZPN krzyczy sobie za kurs trenerski, bez którego nie można nawet dzieci trenować tysiące złotych. Dlaczego tak drogo? Ano bo dopóki sa frajerzy, którzy chcą płacić, to my te pieniądze chętnie od nich weźmiemy  To jest patologia polskiej piłki, a nie jakiś tam Janczyk, który przepił życie. W dupie go mam. 
Więc teraz sprowadźmy to do kwestii kibiców. Młody chłopak zaczyna kibicować, wiąże się emocjonalnie z klubem. Potem zaczyna dorastać, chodzi na mecze. Zaczyna mu imponować "młyn". Wtedy pole do popisu mają chuligani. Pokażą co masz zrobić, byś był taki, jak oni. Jaki mają w tym interes? Dwojaki. Po pierwsze taki młody zaczyna chodzić na siłownię, gdzie jest zachęcany do kupna "odżywek" i staje się klientem chuliganki. Po drugie, jak będzie bardziej zaufany, to staje się ich żołnierzykiem. Mlodym to imponuje, struktura sie rozrasta. Środowisko piłkarskie powinno więc reagować, a co robi? NIC. Są rządowe akcje PiSu, czy PO, nieważne. Bez ścisłej współpracy z PZPN chuliganka nie zginie. Natomiast PZPN mówi, że to nie ich sprawa, tylko policji. A kto jest odpowiedzialny za to, że ten mlody chłopak jest zachęcany serią reklam o pięknej piłce, a potem się okazuje, że albo zostaje z ręką w nocniku, bo zamiast studiów i kariery zawodowej on w tych latach postawił na sport. Potem się okazuje, że jeszcze przed 30-stką nie ma nic. Żaden zawodowy klub go nie chce, fachu w ręku nie ma. To jest problem. Ci ludzie szukają potem wsparcia i znajdują je w chuligance. A my współczujemy jakiemuś żulowi z Nowego Sącza.
Mój syn niedawno zaczął treningi piłkarskie w Stomilu. Nie po to, by zostać piłkarzem, ale wyłącznie po to, by przez zimę miał regularny ruch i nie siedział ciemnymi popołudniami przed TV. Natomiast jak tylko znów zrobią się jasne i ciepłe popołudnia, to od razu go z tej piłki zabiorę, bo wolę, by jeździł ze mną na rowerze, jak grał w piłkę, bo jak zostanie piłkarzem, to będzie to chyba moja największa porażka jako ojca  

Niestety, ale nie da się bez polityki w tej kwestii, bo to dzieło polityków i ich narzędzie,a szczególnie obecnej władzy.
Nie zgodzę się również z tym, że teraz tego nie ma. Przyjedź do Warszawy lub okolicę jak jadą prawdziwi "patrioci" na mecz Legii lub Jagiellonii....
Zobaczysz obrazy z lat dziewięćdziesiątych.
Wielokrotnie się z tym spotykałem kilka razy w roku. Strach było wracać pociągiem do domu , a nawet chodzić po mieście mimo że kilka lat już tam mieszkałem i byłem rozpoznawany. Wybite szyby to Pikuś. Raz podpalili pociąg i zniszczyli kilka samochodów. Siedem lat pracowałem przez płot ze stadionem Dolcanu widziałem to i owo.
Kolega policjant, obok którego mieszkałem nienawidził jeździć na takie imprezy. Po prostu się bał.
Poprzednie rządy nie zrobiły nic by ukrócić takie działania, a obecna władza im sprzyja.

[Grendziu]

http://weszlo.com/2018/09/21/kiedys-paczek-dzisiaj-atleta-kamil-jozwiak-pracus-pierwszej-linii-frontu/

Dla mnie ten chłopak , może być kimś lub takim jak Lewy czy Boniek. Więc jest nadzieja, że nie będziemy musieli czekać kolejne 35lat. 

No i mamy kolejny stereotyp z którym nie umiem się zgodzić. Za ile pójdzie Jóźwiak z Kolejorza za 6/8/10 mln Euro.  I co Lech bez tego by nie dał rady? A gdyby pójść kilka kroków dalej i dać Jòźwiakowi te 8mln Euro w kontrakcie na kolejne 5 czy 7 lat. Podnosimy jakość ligi. Mamy klauzulę np 100mln euro A Jòźwiak kochający Kolejorza staje się jego legendą.  Jest hajs z koszulek, pucharów etc. A tak nie przegrał jednego sezonu w pełni, dwa razy zakrecił obrońcami i już go chcemy wypychać. Bo w tej lidze się zmarnuje. Dla mnie to bzdura przekazywana z ust do ust.

 

Panowie co do polityki odpyście

 Bo czy teraz czy wcześniej, zawsze G..... nasze klubie w Europie znaczyły, poza jakimiś jedno seozonwymi fuksami.