Skocz do zawartości

Ważne mecze piłkarskie


Grendziu
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Nie będę się z Tobą sprzeczał @elvis, bo przecież nigdzie nie napisałem, że jest dobrze. Piszesz jak jest i masz rację. Ja mogę Ci tylko powiedzieć, że mimo wszystko było gorzej. 

Mówicie, że politycy mają coś zrobić? Ale co, skoro każda ingerencja polityków w związek w strukturach FIFA skutkuje wykluczeniem reprezentacji z rozgrywek? Można więc jedynie dać więcej policji na mecz. Można zwiększyć kontrole, ale nie da się tego zdusić w zarodku, bo zaraz w PZPN-ie będą wrzaski, że politycy się panoszą i FIFA ma reagować. Tego żaden rząd nie chce, bo są ważniejsze rzeczy w Polsce, jak banda łysych karków rzucających się racami.

Jak związek, czyli ludzie odpowiedzialni za piłkę w całości, nie tylko za to, by reprezentacja mogła jechać do delfinarium się za to nie weźmie, to będzie tak, jak jest od strony kibolskiej, a od strony sportowej coraz gorzej. Oczywiście nikt za tym nie zapłacze. Zwłaszcza np. taki @Sołtys stan, który dzięki tym patałachom kupi sobie kolejną wędkę, bo mu wszedł kolejny kupon :) Ja w każdym razie mam na to wywalone.

Edytowane przez Dominik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Administrator

Tak jak lubię Bońka, tak wkurzam się na niego gdy dołujemy klubowo. Obraża się, że PZPN tym balaganem nie zarządza, że to jest Ekstraklasa S.A. że gdy  dają rozwiązania to go niby olewają. Nie interesuje mnie to jako konsumenta, odbiorcę, kibica. Po to oni tam są, aby rozwiązywać te problemy  i podnosić jakość. A czy spojrzeć rok, 5, 10, 20 lat wstecz, to jakościowo mecze niczym się nie zmieniły. Czy w tej lidze grała kiedykolwiek gwiazda światowego formatu? Lewandowski jest nasz Ok, Eduardo czy Ljuboja to nie ten kaliber...  Zawsze daleko nam było do Belgii i Holandii a to z nimi powinniśmy łapac kontakt, a w miedzy  czasie odpłyneła nam Szwajcaria, Ukraina, Bułgaria i kraje byłej Jugosławii. Taka Victoria Pilzno osiągnęła więcej niż nasze kluby łącznie.

Tylko NC+  przez te lata podnosi poziom, z czegoś czego  nie da się oglądać.  Podziwiam ludzi, że czekają  na mecze tydzień w tydzień, wypisują po meczach na tt, jak to klub po przegranej zmarnował im weekend. Oni tym naorawdę żyją bez wzgledu na wuel o jakość produktu. Jak widać mimo marazmu, zainteresowanie piłka jest ogromne. Gdzie tkwi fenomen polskiego futbolu w tym przypadku? No kurwa, szczerze, nie wiem:champagne-2010:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Administrator

Cracovia i Filipiak który od jakiegoś czasu przepedził łysoli. Angażuje swoją kase, swój czas etc. Może i jest czasami dziwny ale nie boi się. A oto podziękowania... brak słów. 

IMG_20180923_075941.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Administrator
Dnia 21.09.2018 o 17:11, elvis napisał:

Niestety, ale nie da się bez polityki w tej kwestii, bo to dzieło polityków i ich narzędzie,a szczególnie obecnej władzy.
Nie zgodzę się również z tym, że teraz tego nie ma. Przyjedź do Warszawy lub okolicę jak jadą prawdziwi "patrioci" na mecz Legii lub Jagiellonii....
Zobaczysz obrazy z lat dziewięćdziesiątych.
Wielokrotnie się z tym spotykałem kilka razy w roku. Strach było wracać pociągiem do domu , a nawet chodzić po mieście mimo że kilka lat już tam mieszkałem i byłem rozpoznawany. Wybite szyby to Pikuś. Raz podpalili pociąg i zniszczyli kilka samochodów. Siedem lat pracowałem przez płot ze stadionem Dolcanu widziałem to i owo.
Kolega policjant, obok którego mieszkałem nienawidził jeździć na takie imprezy. Po prostu się bał.
Poprzednie rządy nie zrobiły nic by ukrócić takie działania, a obecna władza im sprzyja.

http://weszlo.com/2018/09/25/wtorek-krzysztof-stanowski-58/
nic dodać nic ująć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie czytałem wywiad z Filipiakiem, on to ogólnie ma gdzieś, co kibice wypisują czy gadają, on nie ma zamiaru rezygnować. Przy okazji powiedział, że takie środowiska kibolskie co w Wiśle, to u niego też są. Facet ma jaja i się im nie daje. Gdyby nie on to Cracovia całkiem możliwe, że by była już wspomnieniem na piłkarskiej mapie Polski. Trzeba też nadmienić, że on nie tylko sekcję piłkarską wspiera.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Administrator

Rozumiem, że Reca nie gra w klubie ale ma powołanie, bo Rybus ma kontuzję.

Bednarek i Jędza, bo mimo że gra Kaminski to jest za slaby i nie ma konkurencji, choc jest choćby Wilusz w obwodzie.

Grosicki w sumie za zasługi. Ale qurła brak Kownackiego gdy nie ma skrzydłowych? Nie interesuje mnie reprezentacja młodzieżowa. 

I co qurła robi Blaszczykowski, nie gra nic w klubie, pokazał, że jest bez formy ostatnio...Kurzawa jest zmieniany i najgorszy w drużynie. Co to ma być? Bez szybkich i silnych skrzydłowych nic nie ugramy, a tak reprezentacja ma potencjał. Zbyt asekuracyjne.   Sam Lewy bez podań meczów nie wygra.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Administrator

Bardzo fajne widowisko stworzył dziś Górnik Zabrze z Lechem Poznań. Obie drużyny wyszły jak zwierzęta, które niedawno były ranione dośc mocno (transfery z klubòw) i w niezabliźnionych ranach próbowały walczyć. Wysoki pressing zabrzan oraz zachwiana równowaga pomiędzy ofensywa a defensywą w Kolejorzu oraz gra na 100 procent obu drużyn otworzyła bardzo duzo okazji jednym i drugim.

Remis jest sprawiedliwy. Brawo Żurkowski, będzie z Ciebie miala reprezentacja pożytek. 

Co do Lecha to sie caly czas potwierdza co widac wczesniej:

Janicki turbo cienias, Radut totalne nieporozumienie, Jevtuc i Gajos cień samego siebie... ktobodpowiada w Lechu za bramkarzy ich formę i mentalność?Ciekaw jestem kto spierdzielił ich motorykę az tak bardzo i czy Djuka za to odpowiada?

Jòźwiak zacznij grać proszę. Pracuj więcej  głową i bądź jeszxze szybszy i sprytniejszy. Dobranoc 

Ps. Moja cierpliwość do Djuki powoli sie kończy. Oby odpalił.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Administrator

Zaczyna mi się podobać ten sezon powoli w ligach zagranicznych. Każdy może wygrać z każdym. Jakby przedłużenie mundialu z Rosji.

Jak widać wychodzi na to, że nie wystarczy być gwiazdą i jechać na nazwiskach Real i Barca (sorry mój klubie) oraz Manchestery i inne Bayern-y. Na boisku musisz też zapierdzielać, fizyczność się liczy i zaangażowanie. Dzięki temu każdy może wygrać z każdym. A jak gwiazdeczki zaczynają olewać, to i czasami obrywają.

Kosmicznie jest w UK - tam każdy może zlać każdego, Sevilla w Hiszpanii pokazuję, co i jak trzeba robić, aby nie poddać się na papierze lepszym. Bayern przegrywający to jakby L w Polsce codziennie dostawała lanie :) 
 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...