Jump to content

Dziwny pomysł


Grendziu
 Share

Recommended Posts

A gdyby tak całkowicie zrezygnować ze wszystkiego co jest związane z wędkarstwem?
Spróbuj i powiedz jak było. Wytrwałości życzę. Rzuć wszystko i wyjedz w Bieszczady. A założe się ze już po godzinie będziesz strugał patyka z leszczyny i wyciągał nitki z gaci.
  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

26 minut temu, Grendziu napisał:

A gdyby tak całkowicie zrezygnować ze wszystkiego co jest związane z wędkarstwem?

Tobie się nudzi, weź lepiej idź popływać :)  :P 

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

2 godziny temu, Grendziu napisał:

A gdyby tak całkowicie zrezygnować ze wszystkiego co jest związane z wędkarstwem?

Ludzie nie wędkują i żyją! 

  • Like 2
Link to comment
Share on other sites

  • Administrators

Ostatnio  często siadam nad wodą  bez poczucia obowiazku rozkładania wędek i to mi jakoś wystarcza... 

Link to comment
Share on other sites

37 minut temu, Grendziu napisał:

Kiedy ja całkiem poważnie to napisałem...O.o:(:$

Jak Arek napisał -ludzie żyją bez wędkowania 

Sam doświadczyłem dluuuuuiej przerwy, były inne priorytety przy których wędkarstwo zeszło na dalszy, daleeeeki plan.

 

Dopiero po paru latach, gdy wszystko się ustabilizowało, zmieniła się sytuacja wróciłem do hobby.

Pewnie - nie którzy bez wędki nie wyobrażają sobie życia, albo nie wyobrażają sobie sytuacji które mogą zmienić „życie” w którym na wędkarstwo nie ma czasu lub środków 

 

edit: Albo najzwyczajniej się nie chce

Edited by MrProper
  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

5 godzin temu, Grendziu napisał:

A gdyby tak całkowicie zrezygnować ze wszystkiego co jest związane z wędkarstwem?

?

Miałeś nie pić, coś Ci wczoraj na tym koncercie podsunęli, leć na detox, "hilfe", to może być zaraźliwe, może trzeba zacząć od amputacji, w tym wypadku trza zacząć od głowy, bo tam się ten głupi pomysł pojawił :icon_arrow1::champagne-2010:

  • Haha 1
Link to comment
Share on other sites

Ja też nie raz jechałem nad wodę i nawet kijów z pokrowca nie wyjąłem. Ale las i wodę muszę mieć żeby żyć. Kiedyś miałem ciężkie czasy i po zimie dwa miesiące nie mogłem nigdzie się wyrwać, po ścianach łaziłem, żona miała mnie dość, byłem nerwowy i nieznośny, do tego każdy wieczór ze szklaneczką w łapie czegoś mocniejszego kończyłem. Jeszcze miesiąc i byłbym alkoholikiem.:D

  • Like 2
Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Restore formatting

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

 Share

×
×
  • Create New...