Lekki, wytrzymały akumulator do łodzi

[Grendziu]

Poniewaz w jakis sposób jestem związany i skazany na Sempera 440 XT, chcę go trochę odchudzić. 

 Zarówno na dziobie jak i rufie łodzi sa dwa dość ciężkie aku, połączone szeregowo instalacją na specjalne moje życzenie, to w rzeczywistości nie do końca wszytko się sprawdza .

Mimo super przyczepki Cymerman specjalnie skonstruowanej, problem jest z wciągnieciem łodzi.  Samo zejście do wody jest łatwe, wtarganie potwora gdy nie ma odpowiedniego slipu to już problem. 

Pierwszy pomysł to odchudzenie dzioba i wymiana aku z przodu.

Ktos coś poleci lekkiego?

@NPC Ty lubisz m.in takie akcje

[NPC]

Różne przeróbki lubię ale nigdy nie twierdziłem, że się na nich znam

[Grendziu]

Dnia 9.12.2018 o 15:08, NPC napisał:

Różne przeróbki lubię ale nigdy nie twierdziłem, że się na nich znam

No to może nie żelowy, bo one są ciężkie 

[ArekH]

17 godzin temu, Grendziu napisał:

No to może nie żelowy, bo one są ciężkie 

Tylko żelowy. Weźmiesz zwykły, wcale nie wiele lżejszy, mały wyciek i zniszczysz łódź i zatrujesz wodę. Nie kombinuj. 

[Kotwic]

Nie wiem jak ugryźć temat: lekki i wytrzymały akumulator.

W pracy używam 2-3 różnych łodzi i ewentualnie jednego pontonu Kolibri.
Co do łodzi to nie opiszę ich nazw i parametrów, bo to dziwne twory lub modyfikacje.

Jeśli dobrze pamiętam, mamy Minkotę Traxis 55lb.
Do tego akumulator Toyama (80 Ah) lub 90 Ah (nie pamiętam).
Czas pracy wyraźnie zależy od obciążenia łodzi i panujących warunków środowiskowych.
A jednej strony akumulator wystarcza na dość długo (choć czas jest zależny od wielu czynników) z drugiej strony i tak, ten akumulator ma swoją masę.