Skocz do zawartości

Zawodnicy wędkarscy kontra amatorzy - debata


Grendziu
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Zwisa Mi to Stachu. O prócz Mnie, Masz tu wielu ludzi, którzy Tobie wierzą.  Lubią Cię jak i ja i szukają wsparcia Dla Mnie, jesteś wolny! Ale z tego pwodu mogę i ja Zniknąć Tu Jako Mod. Dla mnie. więcej czasu na wędki. :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, elvis napisał:

...
Miałem na myśli fakt, że jak kolega żądasz badań (dowodów) wiedząc, że to jest nie możliwe do udowodnienia.
Podważasz to co jest oczywiste i stosowane przez setki, a nawet tysiące wędkarzy jak kiedyś kolega który twierdzi że używanie ochotki i przyponów 0.08 jest bez sensu. To nie jest wymysł ani producentów ani innych grup związanych z biznesmen wędkarskim. To wymóg konkretnej sytuacji, łowiska, dnia czy upodobań.
Każda woda jest inna, podobnie jak dzień do dnia.
...

Intensywnie rozwija się temat trudny i zawiły, ale warty rozmów.
Elvis trafnie określił, że wiele jest zmiennych i trudno je wyjaśnić. :beer1:

Nie łączmy i nie dzielmy wędkarzy rekreacyjnych i zawodników wędkarskich, tak samo jak nie powinniśmy porównywać karpiarzy i łowców okonia spinningiem.
To inne światy i oczekiwania.
Widziałem już wpisy, że łowiąc niewielkie ryby batem, to nawet wędkarzem nie jestem, bo "ów boss" jest tak przeświadczony, że miano wędkarza przypada tylko łowcom ryb wielkich lub tych gatunków, które akurat on lubi. Idiotyzm jakich mało, ale punkt widzenia jasny. O.o

Wędkowanie jako pasja, to zajęcie które ma dać odpoczynek psychiczny i nieznaczne zmęczenie fizyczne. Nie ma tu znaczenie metoda połowu czy łowiona ryba, ma jedynie zgrać się cel z wynikiem. A każdy inaczej to widzi i na swój sposób realizuje.
Zawodnik, też ma cel i też swoją drogę do osiągnięcia celu. Te kilka godzin pracy podczas zawodów, to kumulacja wiedzy, szczęścia, umiejętności i spostrzegawczości. To jedyny czas, w którym zawodnik ów, może pokazać, że potrafi robić to, co zadeklarował, opisując się jako "zawodnik".

Grendziu, oczekiwanie na badania naukowe na wędkarskie tematy, to fajna sprawa. Tyle, że z jednej strony nie ma chętnych do finansowania takich badań, a z drugiej strony, woda i organizmy wodne to skomplikowany system, nie łatwo jest dać odpowiedź na niektóre pytania.
Niech będzie tu przykładem: wspomniany dylemat z robakami (żywe czy martwe) lub twierdzenie z "methody", o wisience na torcie (wersja Luka).
W obu przypadkach jest masa wędkarzy którzy i tak po swojemu zrobią i mają efekty. To jak to opisać? Teoria się nie sprawdza czy po prostu, każdy łowi jak lubi lub umie?

Co do wędkarzy i zawodników, to jest ważny jeden aspekt, o którym wspominali koledzy.
Wędkarz rekreacyjny łowi bo lubi i stara się polować na ryby które go uszczęśliwią, a jednocześnie ma czas i możliwość szukania tych ryb.
Wędkarz zawodnik łowi ryby bo lubi, ale traktuje to jako pracę i stara się pokazać swe umiejętności, łowiąc tyle ryb ile potrafi, w narzuconym miejscu i ograniczonym czasie.
Obie wersje wędkowania różnią się znacznie. Można je porównywać, ale trzeba wiedzieć, co z czym porównać. :P

 

  • Like 2
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, ArekH napisał:

Nie pierwszy raz je wstawia, jako jedyny komentarz. Nie przedstawię Ci pod nos.Szukaj sobie. 

Nie znam wszystkich zdjęć na tym forum. Zdjęć Twojej "Czarnej damy" mającej 177KM widziałem chyba kilkanaście, a to forum jednak bardziej wędkarskie.

15 minut temu, stas1 napisał:

To moje ostatnie zawody Puchar jesieni,wygrane zresztą zdjęcie jest pokazane drugi raz.Skoro nie pomagam to drewniak żegna ,miło było

A ja to nawet Stasiu Cię rozumiem, bo nie po to ktoś osiąga sukces sportowy, by potem czytać, że w zasadzie to bzdura, bo liczy się przyroda i czas nad wodą. Liczy się wynik, nie oszukujmy się. Albo wynik na zawodach, albo rekordy. 

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, Semi napisał:

Stare chłopy a zachowujecie się jak dzieci.

A może się zaangażuj żołnierzu. A nie siedzisz z boku i robisz polewkę? Niektórych tematów, wynikłych poza forach, nie da się uniknąć. 

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A powiedz mi w co mam się zaangażować, swoje zdanie już w tym temacie wyraziłem i nic więcej dodać nie mam zamiaru. A już z tą polewką to Arek przeginasz na maksa, nie wiem guza szukasz czy Ci lewa noga z rana pierwsza z łóżka zeszła??

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja to nawet Stasiu Cię rozumiem, bo nie po to ktoś osiąga sukces sportowy, by potem czytać, że w zasadzie to bzdura, bo liczy się przyroda i czas nad wodą. Liczy się wynik, nie oszukujmy się. Albo wynik na zawodach, albo rekordy. 
 
Staś wrzucił to zdjęcie w temacie o plecionkach kilka dni temu, by pokazać że stosowanie ultra delikatnych czy cienkich zestawów ma sens i że w niektórych sytuacjach to jedyne wyjście by cokolwiek złowić. Bardzo często to jedyne wyjście by złowić tego typu okaz i to nie przez przypadek czy jako przysłów.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Administrator

No nie miało byc obrażania tylko fajna dyskusja.

Potwierdza sie stara teza. Słowo pisane, ktore chcemy przekazać, a odbierane jest źle rozumiane. Przy ognisku pewnie byśmy wszyscy odszukali wspolny język i dyskutowali o swoich racjach do rana.

Aż sie boję przy tej rozprawce jak na języku polskim podsumować tezę po wysłuchaniu argumentów i kontr argumentow:icon_arrow1:

@stas1wyluzuj prosze, nikt nie krytykuje i nie podwaza Twoich umiejętności i zaangażowania w wedkarstwo jak sugeruję niestety @Dominik.

Dla jednych wędkarstwo to sport i rywalizacja, a dla innych to hobby i wypoczynek.  Jednym i drugim należy sie szacunek, nie zawsze jednak we wszytkim musimy się zgadzać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Semi napisał:

A powiedz mi w co mam się zaangażować, swoje zdanie już w tym temacie wyraziłem i nic więcej dodać nie mam zamiaru. A już z tą polewką to Arek przeginasz na maksa, nie wiem guza szukasz czy Ci lewa noga z rana pierwsza z łóżka zeszła??

Sam szukam odpowiedzi na to pytanie Tomku. Tyle Mi tu się na łeb zwaliło, że nie łapię komu odpisuję! 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Administrator
3 minuty temu, elvis napisał:
31 minut temu, Dominik napisał:
A ja to nawet Stasiu Cię rozumiem, bo nie po to ktoś osiąga sukces sportowy, by potem czytać, że w zasadzie to bzdura, bo liczy się przyroda i czas nad wodą. Liczy się wynik, nie oszukujmy się. Albo wynik na zawodach, albo rekordy. 
 

Bardzo często to jedyne wyjście by złowić tego typu okaz i to nie przez przypadek czy jako przysłów.

Poproszę o odp. Bo nie dostałem jak często i ile razy czesciej niz miałbym żyłkę i grubszy przypon.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...