MrProper z wędką po Holandii

[Semi]

Jak topola watą wali to zawsze miałem bidę z braniami.

[Bebzon]

1 godzinę temu, Semi napisał:

Jak topola watą wali to zawsze miałem bidę z braniami.

Ja też, ale nie chciałem tego pisać 

[Grendziu]

8 godzin temu, MrProper napisał:

@Grendziu Tu pływają kabany 

Nie czaruj, nie dojechałem jednak i za rybę się nie przebrałem 

[MrProper]

42 minuty temu, Grendziu napisał:

Nie czaruj, nie dojechałem jednak i za rybę się nie przebrałem 

Ja o aż takich kabanach nie wspomniałem ?

 

[MrProper]

Druga nocka bez rezultatów, jedno pik ale już bardziej śmielsze ?

Dziś ekstrem - zobaczymy

[mav3rick]

U mnie na Nysie też tego gówna... Ale chociaż ryba skora do współpracy.

[Semi]

No i jak tam Mariusz po kolejnej nocy?

[MrProper]

4 godziny temu, Semi napisał:

No i jak tam Mariusz po kolejnej nocy?

A wiec tak

Zaryzykowałem poprzedniej nocy ekstremalne miejscówki w zaczepach ( na zdjęciach wyżej ) 

Całą noc milczały obie wędki około 6:50 miałem branie do brzegu. Zacząłem niwelować luzy na żyłce aby zaciąć ale pieron jeden wychodząc z zaczepów odbił w prawo w drugą część zbiornika i tym samym skracał szybkim tempem dystans 

Zanim zniwelowałem luz na żyłce i zaciąłem ( nie z krzyża)  pieron mi się spiął,  nie zdążyłem nawet poczuć jakiegoś oporu większego. Nawet nie wiem co to było,  ale podejrzewam że nie mały lin  Gdyż na włosie był bałwanek z 18/15 mm 

Na leszcza zbyt szybko mykał  z tamtąd A na karpia - nie przyjmuje do wiadomości bo bym się wkurzył ???

Podsumowanie 

Coś się zaczyna ruszać, zauważyłem w nocy i rano fajne spławy karpiowe 

Więc na dzisiejszą noc zmiana taktyki

Ta milcząca wędka od wtorku leci w rejon spławów, a druga w zaczepy gdzie dziś nastąpiło branie 

 

  

Edytowane 22 Maja 2020 przez MrProper

[Bebzon]

@MrProper Stawiam tezę - to będzie noc konia. Zobaczysz. 

[MrProper]

46 minut temu, Linek727 napisał:

@MrProper Stawiam tezę - to będzie noc konia. Zobaczysz. 

Oby, Adamie ?

Ale jestem pełen obaw że dziś nic z tego nie będzie ?

Usiałem dziś taki dywan że Defilada z placu czerwonego mogła by po nim przemaszerować, a wszystko to przez pogodę sztormową która nadciągnęła, wieje, wieje i dmucha.

Nie jestem zadowolony nic a nic
?