Bebzon Posted May 15, 2019 Share Posted May 15, 2019 Problem jest następujący: przy zarzucaniu zestawu zbudowanym na plecionce i zaklipowanym nie potrafię łagodnie wyhamować zestawu. Po prostu koszyk lub podajnik odbija z powrotem. Przy wietrze wiejącym z boku od razu robi się balon z plecionki. Może nie mam rąk pianisty, ale kombinowałem i z siłą rzutu, i z miększymi szczytówkami, tudzież kątem nachylenia szczytówki przy rzucie. Efekt - wiadomo: brak precyzji. Rzuty z żyłką nie sprawiają mi problemów (jednak się rozciąga ). Czy ktoś z Was to przerabiał? Może jakiś link do filmu z instruktażem? Muszę to ogarnąć. Z góry dziękuję za każdą pomoc. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bubu Posted May 15, 2019 Share Posted May 15, 2019 A gdyby tak dać strzałówkę z żyłki, ze dwie/trzy długości kija, żeby amortyzowała zestaw? Wiem, że rozciągliwość zestawu się zwiększy ale to i tak nadal ułamek tego co na samej żyłce. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mav3rick Posted May 15, 2019 Share Posted May 15, 2019 Co do plecionki, łowię na spining na nią. Robienie się balon podczas rzutu jest chyba nieuchronne. Obojętnie jak dużą przynętą rzucam i tak się łuk zrobi. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bebzon Posted May 15, 2019 Author Share Posted May 15, 2019 18 minut temu, booohal napisał: A gdyby tak dać strzałówkę z żyłki, ze dwie/trzy długości kija, żeby amortyzowała zestaw? Wiem, że rozciągliwość zestawu się zwiększy ale to i tak nadal ułamek tego co na samej żyłce. O tym nie pomyślałem. Choć też nie wiem, czy te parę metrów żyłki da taki efekt jak kilkadziesiąt. Za to (natchnąłeś mnie )pomyślałem sobie, że dam przed podajnikiem feeder gumę. I tak parcieją obie rozmiarówki - na bolonkę rzadko łowię. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ardiansson Posted May 15, 2019 Share Posted May 15, 2019 Strzałówka nie rozwiąże problemu. Łowię plecionką z 12 m przyponem. Rzeczą naturalną jest balon przy bocznym wietrze. Tego nie przeskoczysz - fizyka. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bebzon Posted May 15, 2019 Author Share Posted May 15, 2019 21 minut temu, mav3rick napisał: Co do plecionki, łowię na spining na nią. Robienie się balon podczas rzutu jest chyba nieuchronne. Obojętnie jak dużą przynętą rzucam i tak się łuk zrobi. Wiesz, w mojej opinii plecionka ma mniejszy ciężar właściwy niż żyłka. Pewnie stąd ta podatność na wiatr. Do tego dochodzi rozwarstwianie się plecionki w wodzie, co oznacza efekt żagla. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
NPC Posted May 15, 2019 Share Posted May 15, 2019 Problemy: 1. Wyhamowanie zestawu: Wędka całkowicie do tyłu to bardziej wyhamuje zestaw. Drugie rozwiązanie to mniej siłowe rzuty to "mniej odbije". Przypon strzałowy pomoże ale też tylko trochę. 2. Balon z plecionki: Cieńsza plecionka pomoże lub rzuty kiedy nie ma wiatru Nie da się tego wyeliminować chyba, że rzucasz zawsze idealnie kiedy nie ma wiatru. Chodzi o powierzchnię, gęstość i sztywność żyłki oraz plecionki. Nie zmienisz tego, że żyłka ma skupioną masę a plecionka lubi być tzw. tasiemką. W wodzie plecionka pływa bo w jej splotach pozostaje powietrze. To jeden z powodów dla których moczy się plecionkę przed łowieniem. Niektórzy smarują pastą wolframową przypon z plecionki, można to zrobić z używanym odcinkiem ale nie wiem jaki będzie to miało wpływ na przelotki. Choć w sumie to znam rozwiązanie: wywożenie zestawów Łódka czy "cuś" Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
MrProper Posted May 15, 2019 Share Posted May 15, 2019 (edited) 6 godzin temu, Linek727 napisał: Problem jest następujący: przy zarzucaniu zestawu zbudowanym na plecionce i zaklipowanym nie potrafię łagodnie wyhamować zestawu. Po prostu koszyk lub podajnik odbija z powrotem. Przy wietrze wiejącym z boku od razu robi się balon z plecionki. Może nie mam rąk pianisty, ale kombinowałem i z siłą rzutu, i z miększymi szczytówkami, tudzież kątem nachylenia szczytówki przy rzucie. Efekt - wiadomo: brak precyzji. Rzuty z żyłką nie sprawiają mi problemów (jednak się rozciąga ). Czy ktoś z Was to przerabiał? Może jakiś link do filmu z instruktażem? Muszę to ogarnąć. Z góry dziękuję za każdą pomoc. Adamie, co do odbicia powrotnego - nie wiem jak duże masz to odbicie, ale nie zmieni tego żaden kąt położenia wędki. czy to będzie do tylu trzyczwarte do przodu czy pionowo ustawiona wędka. Tylko i wyłącznie wyczucie sił wyrzutu. Sam borykałem się, właściwie borykam wciąż gdy zmieniam łowiska, ale zastosowałem „luźny uchwyt/luźny nadgarstek” aby to odbicie zminimalizować Po „ wystrzeleniu” koszyczka, podajnika, ustawiam wędkę w pionie, nie ważne czy lekko do tyłu lekko do przodu. Luzuję nadgarstek i pozwalam całej wędce dodatkowo zamortyzować siłę wyrzutu. Działa to jako ?? hmmm jak to działa ? nie ważne W pierwszej fazie amortyzuje szczytówka, następnie luźne trzymanie wędki w nadgarstku ( takie wahadło MrPropera ?? ) wędkę pociągnie do pozycji poziomej i automatycznie wyhamuje siłę wyrzutu. Jak wiesz ze machnąłeś jak dyskobol, to zawsze możesz jeszcze z czuciem regulować napięcie nadgarstka No ale wiesz jeśli ta siła będzie jak u drwala to i ten zabieg nie pomoże? Mi się udaje polepszyć zminimalizować, nie wyeliminować tego zjawiska odbicia powrotnego. Czasem jest to idealne położenie zestawu na wodzie, a czasem delikatny jego powrót. Jest jeden minus takiego systemu. Jak położysz zestaw idealnie to nie masz luzu na korbce aby podwinać trochę żyłki w razie W A co do wiatru, kurczę mecze sie z tym podobnie ? Edited May 15, 2019 by MrProper Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
PawelL Posted May 15, 2019 Share Posted May 15, 2019 6 minut temu, MrProper napisał: Jest jeden minus takiego systemu. Jak położysz zestaw idealnie to nie masz luzu na korbce aby podwinać trochę żyłki w razie W Ostatnio także miałem podobny problem, z brakiem zabezpieczenia metra, dwóch żyłki ... wystarczyło wykonywać rzuty robiąc dwa kroki wstecz. U mnie zdało to egzamin, jako że, nie rzucam siedząc, czy stojąc zaraz obok krzesełka. Ktoś kto łowi np. z cuzo z podnóżkiem ... lipa Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
MrProper Posted May 15, 2019 Share Posted May 15, 2019 (edited) 10 minut temu, PawelL napisał: Ostatnio także miałem podobny problem, z brakiem zabezpieczenia metra, dwóch żyłki ... wystarczyło wykonywać rzuty robiąc dwa kroki wstecz. U mnie zdało to egzamin, jako że, nie rzucam siedząc, czy stojąc zaraz obok krzesełka. Ktoś kto łowi np. z cuzo z podnóżkiem ... lipa Jeśli rzucam stojąc to jak nie zapomnę ? to się cofnę, gorzej jak wspomniałeś rzuca się siedząc Na głębszej wodzie jest jeszcze mała chwila czasu by podciągnąć korbką trochę zanim podajnik opadnie na dno, w klasyku raczej nie ma to znaczenia zanęta tak szybko nie opuści koszyczka, gorzej przy methodzie. Na płytkich wodach tego czasu już nie ma niestety ? Edited May 15, 2019 by MrProper Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.