Jump to content

PZW vs Komercja - co się bardziej opłaca


Grzes77
 Share

Recommended Posts

Dzisiejsze wędkowanie skłoniło mnie do pewnej refleksji. Co się bardziej opłaca?

Składka roczna PZW w moim przypadku to około 200 PLN, uśredniając max 40 wypadów rocznie daje to stawkę 5 zeta za jedno wędkowanie. Na komercji dziś zapłaciłem 20 PLN (wiem, że są droższe komercje np Oleśnik, ale ja się odnoszę do "normalnych" cen). Wychodziłoby, że komercja się za cholerę nie opłaca, ale ...!

Ja dziś wydałem 20 PLN a zanęty zużyłem może za 10PLN max. Jadąc na pizetwu teoretycznie nic nie płacę, ale żeby dobrze połowić w moim wiadrze najczęściej zanęta oscyluje między 50 a 100PLN (jokers, pół litra pinki, Gros Gardons, gliny itp kupa pierdół). Na komercji kilkoma pudełkami przynęt możemy łowić 2-3 sezony.

Dziś sobie przeliczyłem, że jeden "mój"  wyjazd nad pizetwu to minimum 3 wyjazdy ma komerchę, kurde teraz to mam "ćwieka" zabitego i gdyby nie Wisła, to bym na 100000% składki w pizetwu na kolejny sezon nie zapłacił.

Czy myśleliście w ten sposób? Jakie są Wasze spostrzeżenia? :champagne-2010:

 

Jeśli temat w tym dziale nie pasuje, to proszę o przeniesienie.

Edited by Grzes77
  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Ciężki temat. Wszystko zależy w jakim okręgu łowimy. Ja mając takie wody (Odra, stara Odra, kanały, glinianki, zaporówka i jeziora) w obrębie 50km i z raczej dobrym rybostanem. Mam za 230zł wybór różnych łowisk i gatunków dominujących.
Komercji z tych większych koło Wrocławia mamy całe dwie sztuki (tu dla mnie wzorem jest Nienawiszcz z jej pięknem i rybostanem). Jedna otwarta w weekendy druga cały tydzień. W obu mamy dużo karpia, trochę karasia, mało lina i jeszcze są jakieś amury. Ale ile można łowić karpie?
Ceny komercji 10-20zł. Nocka możliwa na jednej. W zimę też jedna otwarta jeśli nie ma lodu.
Jedyny plus komercji, że będąc 10 razy 8 to łowienie do bólu. Woda PZW to niewiadoma z wydanymi 20-50zł. Ale emocje są inne. Na Odrze nigdy nie wiem co się uwiesiło, a to dla mnie najważniejsze. Mogę też uczyć się łowić na każdym rodzaju wody.


Wysłane z mojego CLT-L29 przy użyciu Tapatalka

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

16 minut temu, Splot napisał:

Ale ile można łowić karpie?

To jest właśnie sedno.

...ale gdy są inne gatunki i trzeba "przebić" się przez drobnicę to jest wyzwanie.

Ten temat nie założyłem bo nie chcę łowić na pizetwu, tylko spotykam się często z opiniami, że komercje są drogie, a wg mnie jest odwrotnie.

Zawsze można pisać oklepane "on łowił w wannie", ale dla mnie to bzdura, bo jeden i w "wannie" nie połowi, a inny będzie łowił z powodzeniem i "selekcjonował" okazy. Tu można odnieść sie do mnie i innych na "wędkarskiej koloni" a np @elvis, który potrafi tam ryby wyselekcjonować :39icon::champagne-2010:

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

To jest właśnie sedno.
...ale gdy są inne gatunki i trzeba "przebić" się przez drobnicę to jest wyzwanie.
Ten temat nie założyłem bo nie chcę łowić na pizetwu, tylko spotykam się często z opiniami, że komercje są drogie, a wg mnie jest odwrotnie.
Zawsze można pisać oklepane "on łowił w wannie", ale dla mnie to bzdura, bo jeden i w "wannie" nie połowi, a inny będzie łowił z powodzeniem i "selekcjonował" okazy. Tu można odnieść sie do mnie i innych na "wędkarskiej koloni" a np [mention=4]elvis[/mention], który potrafi tam ryby wyselekcjonować :39icon::champagne-2010:
Grześ nic dodać nic ująć .

Wysłane z mojego CLT-L29 przy użyciu Tapatalka

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

2 godziny temu, Grzes77 napisał:

najczęściej zanęta oscyluje między 50 a 100PLN

Muszę to sobie na spokojnie przetrawić.o.O I to tak amatorsko? Nie na zawody?

 

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

36 minut temu, ArekH napisał:

Muszę to sobie na spokojnie przetrawić.o.O I to tak amatorsko? Nie na zawody?

 

Dokładnie tak.

Ja nie widzę możliwości połowić na pizetwu nie nęcąc. Moja zanęta w 90%  składa się z:

- jokers zależy od metody i ilości od 15 do 30 zeta,

- pinka 0,5 litra 8 zeta przez neta, na miejscu 16 zeta,

- Gros Gardons 3kg (15zł za kg przez neta, na miejscu 20zł za kg) za minimum 45zł

- ziemia lub glina zawsze 4 paczki średnio po 6zł co  daje 24zł,

- pół litra konopi ok 3zł ( nie liczę gotowania) 

- puszka kukurydzy ok 2zł.

Wystarczy zliczyć, ja łowię na PZW nie źle, ale moja zanęta przeważnie tak wygląda, jak dobrze liczę minimum 97zł. Niekiedy ograniczam jakiś składnik, ale ograniczeń unikam, bo ta mieszanka dla mnie jest kompletna :champagne-2010:

Edycja: powyżej opisałem moją mieszankę na zaporówkę i wody stojące, na Wisłę trzeba odjąć joka, bo go tam nie dodaję. Do wszystkich mieszanek dodaję kleje (bentonit lub liant) trzeba więc doliczyć jeszcze z 3-4zł, to już 100zł pęka, a na rzece 80zł.

Edited by Grzes77
  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Grzesiek, ja niemal wyłącznie łowię na PZW. Odskocznią czasem jest staw Bogdaniecki. Jutro z ciekawości, Radek zabiera mnie na Ownice. Nie bierz tego jako krytykę, każdy wędkuje jak lubi, ale kwoty mnie zaskakują. Co by nie mówić, jak dla mnie, koszt twojej zasiadki jest bardzo wysoki. Za to wnioski jakie wyciągnąłeś w pierwszym poście, w tym wypadku bardzo prawidłowe. :champagne-2010:

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Oczywiście niekiedy gdy mam możliwość nęce ziarnami, ale niestety na to mi brakuje czasu i rzadko tak łowię. 

Niekiedy robię swoje mieszanki zamiast Gros Gardons, ale to już tak nie działa jak zanęta Sensasa. Wtedy i tak 50zeta wydaje na pozostałe składniki.

Ja i tak będę w ten sposób łowił, ale co raz częściej będę odwiedzał komercje.

Teraz czekam aż Wisła powróci do normalności i wrócę nad nią z przystawką :champagne-2010:

 

Link to comment
Share on other sites

  • Administrators

Jak @Splot zauważył ciężki temat. Wedkarstwo to hobby, nie wszytko da sje przeliczyć na kasę. :champagne-2010: miło Was się czyta.

  • Like 2
Link to comment
Share on other sites

Grzesiu, masz rację. Tą zabawa na PZW kosztuje podwójnie. Ja co prawda tyle nie walę do wody, Max połowę tego co Ty, nawet na zawodach. Choć jak jadę na okręg to same robaki tyle kosztują.
Jedna muszę przyznać, że i mnie zaskoczyła np.ilość zużywanej jednorazowo zanęty.
U mnie to Max 1 kg.

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Restore formatting

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

 Share

×
×
  • Create New...