Skocz do zawartości

PZW


NPC
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

16 godzin temu, elvis napisał:

To chyba jeden z bardziej merytorycznych filmów Lucjana

Nie wiem Danielu. Pomijając kilka konkretów tam zawartych, to ta, jak i poprzednia produkcja to dla mnie taki chaos wypowiedzi, jakby robione bez jakiegoś planu i przemyślenia, na gorąco. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem Danielu. Pomijając kilka konkretów tam zawartych, to ta, jak i poprzednia produkcja to dla mnie taki chaos wypowiedzi, jakby robione bez jakiegoś planu i przemyślenia, na gorąco. 
Ale ja nie twierdzę że to dobry film, a jedynie jeden z lepszych jakie Lucjan zrobił na ten temat.
Cieszy mnie natomiast to, że po moich uwagach raczył wreszcie przeczytać statu, a bynajmniej wydrukował. Szkoda, że nie rozumie za bardzo tego co czyta. Być może dlatego, że to po polsku....
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, ArekH napisał:

Nie wiem Danielu. Pomijając kilka konkretów tam zawartych, to ta, jak i poprzednia produkcja to dla mnie taki chaos wypowiedzi, jakby robione bez jakiegoś planu i przemyślenia, na gorąco. 

Zgadzam się z Arkiem. Złotoustych nie brakuje, natomiast brakuje osób, które posiłkując się twardymi danymi, prezentują konkretny plan i efekty - również zobrazowane zakładanymi danymi. Inaczej - bez wykazania związku przyczynowo-skutkowego, jako podwaliny planu - można sobie pleść do woli, że chcemy, żeby zrobili, bo tak należy, a moja mojsza jest najmoszniejsza.

Takie filmy to polityka. A to zawsze śmierdzi, z całym szacunkiem dla Luka - akurat w tej kwestii nie mam wątpliwości co do jego szczerych intencji i dobrych chęci. Po prostu wiem, że populizm to droga do przepaści.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

W sumie Pan Miś powtarza to co nagrał na wcześniejszym filmiku.

 

Co do filmiku wrzuconego przez @Splot

Egzamin płatny co parę lat, już widzę jak maszynka drukująca pieniądze robi brrrrr bo będą oblewać dla zasady lub przychodzimy, zapłacimy i wychodzimy.
Do tego dam przykład swój: wypuszczam wszystkie ryby poza morskimi, w jakim celu mam się uczyć czy szczupak ma wymiar 50 cm czy 60 cm? Już nie mówię, że czasem dany zbiornik w danym okręgu ma zupełnie inne podwyższone czy obniżone wymiary, widełki itd.
 

Edytowane przez NPC
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obejrzałem powyższe filmy.
Każdy jest inny, w każdym o coś innego chodzi. Ale przyznam, że film wędkarza (podpowiedzcie mi kto to, bo nie zdążyłem jeszcze na YT się logować) jest najlepszy. Spokój, kultura i opanowanie, to dobre cechy autora.
Film z Radia Gozdawa z Panem Wiesławem Misiem pokazuje, jak widzi sytuację strona PZW, fajnie, że pokazuje dokonania i odnosi się do zarzutów od adwersarzy czy wręcz krytykantów.
Niestety, pomimo, że rozumiem, że Luk chce działać i coś zmienić, forma w jakiej to robi jest żałosna.
Nie dość, że klepie frazesami i informacjami o których nie ma pojęcia lub nie rozumie, to ostatnio wręcz zacina się w amoku i nie wie co chce powiedzieć. A przecież można wyciąć bezsensowny kawałek, by film był bardziej spójny i krótszy przy okazji. No chyba, że chodzi i pokazanie wzburzenia. Plusem jest, że znacznie ubyło obelg i wyzwisk. Tutaj brawo.

Ale jak już wydawało się, że każdy wyraził swoje zdanie, właśnie trafiłem na nowy wątek Luka:
https://splawikigrunt.pl/forum/index.php?topic=19882.msg533770#new

Cytat

Rybacka patologia w PZW, czyli nonsensów ciąg dalszy

« Luk napisał: dnia: Dzisiaj o 08:50 »

Dowiedziałem się właśnie, że Zalew Zegrzyński został zarybiony szczupakiem, odłowionym w okolicach Mrągowa. Miało to być ponad półtorej tony wytartych niby tarlaków. W teorii ktoś mógłby pochwalać takie rzeczy, ale jest spore ale... Mianowicie najskuteczniejsze jest tarło przeżyciowe czyli naturalne. Jeżeli jednak zbiornik ma wielki problem z drapieżnikiem, to czy rozwiązaniem jest zarybianie dorosłymi sztukami, z których zostały ogołocone inne wody? Moim zdaniem taka opcja też jest powodowana tym, że rybacy nie mogli upłynnić towaru przed Wielkanocą, z powodu pandemii lub nie mieli tu dobrych cen. Hipermarkety żyłują mocno z cenami, a szczupak po tarle nie ma wcale wartościowego mięsa jak niektórzy sądzą (niektórzy naukowcy rybaccy).

Więc zerknijmy na tę patologię, bo nie znajduje tu innego słowa. Związek opłaca rybaków z kasy wędkarzy, zarybia za kasę wędkarską, działa też wg programu ratowania drapieżnika na Zalewie Zegrzyńskim, po czym zamiast prowadzić gospodarkę naprawdę sensowną, zarybia szczupakiem, dużym. Przecież to jest tragedia! Ta ryba i tak zostanie odłowiona, ile sztuk przeżyje do następnego tarła? I dlaczego ten program, jakże kosztowny, nie działa? Jaki jest tego sens?

I tu waśnie należy się zastanowić, dlaczego naukowcy z IRŚ nie chcą chronić szczupaka, tak aby ten najważniejszy gatunek w naszych wodach mógł się odbudować do takiego poziomu, aby jego populacja była bardzo silna? Dlaczego nie ma ostrych limitów, przepisów nakazujących posiadanie tym, co łowią drapieżniki kompletu narzędzi no i przede wszystkim górnego wymiaru ochronnego? Jak Polska długa i szeroka mamy problem z drobnicą, karłowacenie jest czymś 'normalnym'. Jak można więc nie robić tego, co się powinno? Przecież program ratowania Zalewu Zegrzyńskiego rybakami to fikcja i ściema, podstawą jest odbudowa drapieżnika a nie rybackie odłowy drobnicy, kosztujące krocie.

I nie jest to wcale zdanie wędkarzy, tak sądzą ichtiolodzy zatrudnieni w PZW, z okręgu mazowieckiego. Jak to więc jest, że robimy takie rzeczy? Kto tutaj podejmuje decyzje i w czyim interesie? Moim zdaniem mamy zmowę i celowe wprowadzanie wędkarzy jak i urzędników (jak z Polskich Wód) w błąd. Ktoś na tym zarabia, być może broni swojej 'kariery', zbudowanej na pracach pseudonaukowych, bo co to za nauka? Mamy najbardziej zdewastowane wody w Europie, nie ważne czy należące do rybaków czy do PZW. Przy czym łowiska komercyjne są bardzo dobre, ale tam nie ma 'zrównoważonej' gospodarki rybackiej

W UK nie ma problemu z drobnicą, pomimo, że ilość biogenów w wodach jest bardzo duża, tu też się nawozi mocno, jak nie mocniej. Szczupak jest, w dużej liczbie, i to ten duży, który wg tuzów rybackiej nauki jest szkodnikiem (tak uznała Rada Naukowa PZW, złożona w dużej części z ludzi z IRŚ). Więc może należy wprowadzić no kill aby uzdrowić polskie wody? Panowie naukowcy rybaccy, skoro tutaj to działa, to może warto się tym zainteresować? To jest walka z eutrofizacją!  Ale zaraz, no kill to sadyzm? A rybak musi być na każdej wodzie? No tak

Dla leniwych skopiowałem tekst, by łatwiej było pisać.
Przeraża mnie to, jak o sprawach, wypowiada się osoba która nie ma żadnego o tym pojęcia.
Już wcześniej widziałem wpisy Luka o sposobie prowadzenia połowów kontrolnych, idiotyczne sugestie przekazuje czytelnikom. To jeszcze doszedł powyższy wpis, gdzie okazuje się, że tarło przyżyciowe to tarło naturalne. Ot specjalista się znalazł, co nie odróżnia też rybactwa od rybołówstwa.
Jeżeli na podstawie tak głupich wpisów i takiej propagandy ma być prowadzona reforma, to nie spodziewam się ani sukcesów, ani lepszego rybostanu, zwłaszcza jak usłyszałem z ust Luka, że węgorzem nie powinni zarybiać wędkarze, bo go nie łowią.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...