Jump to content

Zestawy do holowania ryb, kontra ich zdrowie


Grendziu
 Share

Recommended Posts

  • Administrators

Od pewnego czasu powtarzałem hasło, "po to odszedłem ze spławika, aby nie bawić się w ultra lekki przypony i kaleczyć ryby" i w sumie coś w tym jest, nie chcę być modnym, ale zdroworozsądkowym.

W tym roku u nas na łowisku jak na razie wyłowiliśmy tylko dwa zdechłe karpie oraz dużego okonia. To bardzo dobry wynik, ale już zestawów plączących się jest sporo i to nie tylko u nas na łowisku, ale tak jest wszędzie. Są to nienaturalne pułapki wędkarskie tak jak i stare sieci rybackie zostawiane w wodach. Ktoś powie jak się ma jeden zerwany zestaw, do całej sieci, no ale ile dziennie jest zostawianych sieci wędkarskich na danym akwenie lub regionie, a ile haczyków, kotwiczek, po cały zerwane zestawy z holowanymi rybami?

Wczoraj podczas nudy nad wodą gdy nic się nie działo nad Czarnym robiłem wszystko aby sprowokować rybę, z 0,16mm zszedłem do 0,1mm na dystansach które łowiłem, nic to nie dało... Ale już podczas zabawy pod pomostem zauważyłem takie zdarzenie. Rzucaliśmy z Jarzyną pinkę, aby zobaczyć czy okonie żerują i tak też było, potem podawałem przypon z haczykiem i pinką, jeden z okoni który złowiłem był  bardzo ostrożny, na 0,16mm omijał zestaw, gdy podałem 0,1mm wciągnął przynętę. Przypadek? Może i nie, ale dla mnie to mniej ważne...

Ze względu na zdrowie ryb, ja wybieram mimo wszystko grubszy zestaw, aby tych spinnek było jak najmniej. Może i dla niektórych jest najważniejszy wynik wędkarski, dla mnie równie ważne jest to jak po naszym łowieniu będzie wyglądała woda i  życie w niej panujące.

Mam nadzieję, że w przyszłości na naszej wodzie wraz z popularnością i rentownością łowiska będzie można wprowadzić dodatkowe zaostrzenia w połowie ryb, jak np. zakaz używania flurocarbonu przy połowie drapieżnika, zakaz używania kotwiczek przy połowie drapieżnika, główki jigowe itp bez zadzioru przy połowie drapieżnika, jak i stosowanie przyponu strzałowego przy feeder.

O karpiastwie nie wspominam, bo do nich nic nie dociera niestety....

  • Like 2
Link to comment
Share on other sites

2 godziny temu, Grendziu napisał:

Od pewnego czasu powtarzałem hasło, "po to odszedłem ze spławika, aby nie bawić się w ultra lekki przypony i kaleczyć ryby" i w sumie coś w tym jest, nie chcę być modnym, ale zdroworozsądkowym.

W tym roku u nas na łowisku jak na razie wyłowiliśmy tylko dwa zdechłe karpie oraz dużego okonia. To bardzo dobry wynik, ale już zestawów plączących się jest sporo i to nie tylko u nas na łowisku, ale tak jest wszędzie. Są to nienaturalne pułapki wędkarskie tak jak i stare sieci rybackie zostawiane w wodach. Ktoś powie jak się ma jeden zerwany zestaw, do całej sieci, no ale ile dziennie jest zostawianych sieci wędkarskich na danym akwenie lub regionie, a ile haczyków, kotwiczek, po cały zerwane zestawy z holowanymi rybami?

Wczoraj podczas nudy nad wodą gdy nic się nie działo nad Czarnym robiłem wszystko aby sprowokować rybę, z 0,16mm zszedłem do 0,1mm na dystansach które łowiłem, nic to nie dało... Ale już podczas zabawy pod pomostem zauważyłem takie zdarzenie. Rzucaliśmy z Jarzyną pinkę, aby zobaczyć czy okonie żerują i tak też było, potem podawałem przypon z haczykiem i pinką, jeden z okoni który złowiłem był  bardzo ostrożny, na 0,16mm omijał zestaw, gdy podałem 0,1mm wciągnął przynętę. Przypadek? Może i nie, ale dla mnie to mniej ważne...

Ze względu na zdrowie ryb, ja wybieram mimo wszystko grubszy zestaw, aby tych spinnek było jak najmniej. Może i dla niektórych jest najważniejszy wynik wędkarski, dla mnie równie ważne jest to jak po naszym łowieniu będzie wyglądała woda i  życie w niej panujące.

Mam nadzieję, że w przyszłości na naszej wodzie wraz z popularnością i rentownością łowiska będzie można wprowadzić dodatkowe zaostrzenia w połowie ryb, jak np. zakaz używania flurocarbonu przy połowie drapieżnika, zakaz używania kotwiczek przy połowie drapieżnika, główki jigowe itp bez zadzioru przy połowie drapieżnika, jak i stosowanie przyponu strzałowego przy feeder.

O karpiastwie nie wspominam, bo do nich nic nie dociera niestety....

Według wielu zawodników nie chodzi o grubość żyłki samą w sobie tylko o naturalniejszą prezentację przynęty. Tą można osiągnąć używając cieńszej żyłki.

 

Tylko nie rozumiem co nie dociera do karpiarzy? Cienkie żyłki czy sesje fotograficzne trwające godzinę?

Link to comment
Share on other sites

  • Administrators
15 minut temu, NPC napisał:

 

Tylko nie rozumiem co nie dociera do karpiarzy? Cienkie żyłki czy sesje fotograficzne trwające godzinę?

Chodziło o coś innego, nie rozwijam tego na razie. 

Link to comment
Share on other sites

3 godziny temu, Grendziu napisał:

Chodziło o coś innego, nie rozwijam tego na razie. 

Leadcore i mega sztywne zestawy są ok o ile nie są cienkie i holują rybę a nie wyciągają ja po amerykańsku czyli szybkim kręceniem korbką.

Zacinanie z krzyża to też domena karpiarzy.

Link to comment
Share on other sites

Od pewnego czasu powtarzałem hasło, "po to odszedłem ze spławika, aby nie bawić się w ultra lekki przypony i kaleczyć ryby" i w sumie coś w tym jest, nie chcę być modnym, ale zdroworozsądkowym.

W tym roku u nas na łowisku jak na razie wyłowiliśmy tylko dwa zdechłe karpie oraz dużego okonia. To bardzo dobry wynik, ale już zestawów plączących się jest sporo i to nie tylko u nas na łowisku, ale tak jest wszędzie. Są to nienaturalne pułapki wędkarskie tak jak i stare sieci rybackie zostawiane w wodach. Ktoś powie jak się ma jeden zerwany zestaw, do całej sieci, no ale ile dziennie jest zostawianych sieci wędkarskich na danym akwenie lub regionie, a ile haczyków, kotwiczek, po cały zerwane zestawy z holowanymi rybami?

Wczoraj podczas nudy nad wodą gdy nic się nie działo nad Czarnym robiłem wszystko aby sprowokować rybę, z 0,16mm zszedłem do 0,1mm na dystansach które łowiłem, nic to nie dało... Ale już podczas zabawy pod pomostem zauważyłem takie zdarzenie. Rzucaliśmy z Jarzyną pinkę, aby zobaczyć czy okonie żerują i tak też było, potem podawałem przypon z haczykiem i pinką, jeden z okoni który złowiłem był  bardzo ostrożny, na 0,16mm omijał zestaw, gdy podałem 0,1mm wciągnął przynętę. Przypadek? Może i nie, ale dla mnie to mniej ważne...

Ze względu na zdrowie ryb, ja wybieram mimo wszystko grubszy zestaw, aby tych spinnek było jak najmniej. Może i dla niektórych jest najważniejszy wynik wędkarski, dla mnie równie ważne jest to jak po naszym łowieniu będzie wyglądała woda i  życie w niej panujące.

Mam nadzieję, że w przyszłości na naszej wodzie wraz z popularnością i rentownością łowiska będzie można wprowadzić dodatkowe zaostrzenia w połowie ryb, jak np. zakaz używania flurocarbonu przy połowie drapieżnika, zakaz używania kotwiczek przy połowie drapieżnika, główki jigowe itp bez zadzioru przy połowie drapieżnika, jak i stosowanie przyponu strzałowego przy feeder.

O karpiastwie nie wspominam, bo do nich nic nie dociera niestety....
Jak tak chcesz dbać o ryby, to przestań wędkować .
Sorry, może i idea słuszna, ale się kupy nie trzyma.
Jak ustalić jaka powinna być minimalna grubość żyłki łowiąc na bata na łowisku na którym pływają duże ryby?
Zdrowy rozsądek wystarczy.
Link to comment
Share on other sites

  • Administrators
10 minut temu, elvis napisał:


Zdrowy rozsądek wystarczy.

Gdzie jest zdrowy rozsądek przy zastosowaniu przyponu 0,1mm łowiąc i próbując łowić leszcze ponad 2kg?

Ruszam też spinn, zrywając flurocarbon, ucinka przez szczupaka z kotwiczką i woblerem masz duże prawdopodobieństwo, że go zabijasz z autoamtu. Stosując bez zadzioru główkę jigową ryba najprawdopodobniej przeżyje.
Nie piszę o skrajności i nie łowieniu, a o bezpieczeństwie ryb i jego zminimalizowaniu.

Link to comment
Share on other sites

57 minut temu, Grendziu napisał:

Gdzie jest zdrowy rozsądek przy zastosowaniu przyponu 0,1mm łowiąc i próbując łowić leszcze ponad 2kg?

Ruszam też spinn, zrywając flurocarbon, ucinka przez szczupaka z kotwiczką i woblerem masz duże prawdopodobieństwo, że go zabijasz z autoamtu. Stosując bez zadzioru główkę jigową ryba najprawdopodobniej przeżyje.
Nie piszę o skrajności i nie łowieniu, a o bezpieczeństwie ryb i jego zminimalizowaniu.

Spin

To może haczyki tzw. okrąglaki:

 

Bezpieczeństwo ryby to wbrew pozorom duży hak/kotwica z grubą linką. Szybkość holu i nie wyciąganie jej z wody.

 

Kotwice czy haczyki szybko korodują. Oczywiście jeżeli ryba jest zahaczona na dwóch czy 3 haka z jednej kotwicy to raczej ma nikłe szanse na przeżycie bez ingerencji człowieka.

Edited by NPC
Link to comment
Share on other sites

Dobra, a jaki odsetek jest tych zerwanucn przyponów, kotwic itp? Wg mnie nikły i raczej mający znikomy wpływ na populacje ryb w Naszych wodach. Jeśli mamy być tacy delikatni to jak napisał Daniel, lepiej nie łowić.

Link to comment
Share on other sites

  • Administrators
8 godzin temu, mav3rick napisał:

Dobra, a jaki odsetek jest tych zerwanucn przyponów, kotwic itp? Wg mnie nikły i raczej mający znikomy wpływ na populacje ryb w Naszych wodach. Jeśli mamy być tacy delikatni to jak napisał Daniel, lepiej nie łowić.

Gdyby był znikomy to bym o tym nie pisał. Sam chciałbym wiedzieć jaki. 

Ile zrywasz zestawów spinningująć na Nysie? 

 Ja jak łowię cały dzień minimum z trzy na zaczepach. 

Link to comment
Share on other sites

Zrywam zestawy, ale 90% traconych w zaczepach przynęt strzela na wiązaniu plecionki z przyponem. Więc rybom tym krzywdy nie robię, to tylko moja strata. Łowiąc na lekkim zestawie, z cienką żyłką, jestem świadomy, że ryba ma szansę zerwać przynęte, dlatego tutaj dobrze ustawiam hamulec na kołowrotku i nadal nie widzę problemu, który Ty poruszasz. Skąd Twoje twierdzenie, że to jednak duży problem? Jakieś statystyki masz poza Nienawiszczem? Więcej szkód narobią "szarpakowcy" czy pseudo profesionaliści zacinający z krzyża.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Restore formatting

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

 Share

×
×
  • Create New...