PawelL LIVE.

[Semi]

17 godzin temu, suwi napisał(a):

W yusk za 185zl teraz spałem naprawdę dobre

Podobne do firmowego MON-owskiego. 

[PawelL]

Jagodno zaczynamy.
Kurde 7 min bez brania ....


Wysłane z mojego Redmi Note 8T przy użyciu Tapatalka

[PawelL]

Pięciu chłopa jeszcze leszcza nie złapało .....
Próbuję setny metr !

Wysłane z mojego Redmi Note 8T przy użyciu Tapatalka

[Grendziu]

1 godzinę temu, PawelL napisał(a):

Pięciu chłopa jeszcze leszcza nie złapało .....
Próbuję setny metr !

Wysłane z mojego Redmi Note 8T przy użyciu Tapatalka
 

Sezon na lina jest widocznie jeszcze 😉

[elvis]

Pięciu chłopa jeszcze leszcza nie złapało .....
Próbuję setny metr !

Wysłane z mojego Redmi Note 8T przy użyciu Tapatalka

Ja wczoraj nic nie złowiłem z dystansu. Wszystkiego ryby były złowione od 45 do 65 metra.

[PawelL]

Doszliśmy do wniosku, że staliśmy na stronie na której były zawody.

Na metodę jedno branie i linek 40+. Lece do roboty!!!!

[Grzes77]

3 godziny temu, PawelL napisał(a):

Doszliśmy do wniosku, że staliśmy na stronie na której były zawody.

Na metodę jedno branie i linek 40+. Lece do roboty!!!!

W sumie, to każdy z 5 chłopa łowił na co innego, takie były założenia i każdy się trzymał "taktyki", ważne że wnioski końcowe mamy takie same i zgodnie doszliśmy do tych wniosków. 

Też @elvis dziś łowiłem krótko, czyli jeden zestaw na 44m a drugi 60m. Z tego pierwszego więcej ryb, no ale i obficiej podnęcone było. Na zawodach w zależności od wylosowanego miejsca, gdy tylko będę miał możliwość to 40-44m max, chyba że okolicę którejś z zatok wylosuję, to będzie dalej, ale jestem gotowy z moimi TXami i na 70m łowić, oby nie było to potrzebne 😉🍻

Sorry @PawelL, że Ci się w temat wtrąciłem, ale nie mam bardzo co pisać w swoim 😉🍻😁🍺

 

[PawelL]

18 godzin temu, Grzes77 napisał(a):

W sumie, to każdy z 5 chłopa łowił na co innego, takie były założenia i każdy się trzymał "taktyki", ważne że wnioski końcowe mamy takie same i zgodnie doszliśmy do tych wniosków. 

Absolutnie nie zgodnie.

Wczoraj prawdopodobnie byłem zaskoczony tym co i jak łowiliśmy.

Zacząłem analizować we łbie to co się wydarzyło i doszedłem do absolutnie innych wniosków niż Wy.

Wczoraj przy łowieniu, czy powrocie z Arturem do domu, nie miałem żadnych kontrargumentów dla Was, w postaci ryb.

 

Ale, ale? Waga waszych rybek ile mogła mieć? Linek miał z kilo, a jakbym dołowił leszcza?

 

Na tym łowisku, przy choć minimalnym żerowaniu leszcza, nie ma możliwości zrobić wyniku na klasyku na 50 metrze.

Wystarczy, że po lewej i prawej staną metodowcy łowiący na 70 metrze i nie ma szans, że ryba przejdzie przez ich blokadę.

Ryba tam kursuje w okolicach koryta i tam szuka żarcia.

Wiadomo jednak, że w razie co, także będę miał klasyka na krótszy dystans, ale tylko w sytuacji awaryjnej.

@elvis 77 miał możliwość pokazania mocy metody do klasyka, na zawodach w swoim kole.

Stawianie na klasyka, po jednym dniu treningu, gdy leszcza żadnego nie złowiliśmy to błąd.

Znam ten zbiornik chyba najlepiej z Naszych drużyn i wiem co mówię.

 

Już wracając z Arturem doszliśmy do wniosku, że błędem był wybór sektora B do treningu.

Trzeba było przejść na drugą nieprzełowioną stronę i podejrzewam, że metoda by odpaliła.

 

Powtarzam, że biorę poprawkę na to, że mogę się mylić i zabieram także wędki do klasyka.

[Grzes77]

O takich Twoich wnioskach @PawelL nie miałem pojęcia.

Paweł to, że łowi się tam na metodę dużo i dobrze, to wiadomo, ale nie na zawodach. @elvis często powtarzał, że na zawodach są tam kiepskie efekty, ja pamiętam z tamtego roku, że było sporo zer, w tym moje i pamiętam, że sobie powiedziałem, iż więcej tam na zawody z metodą się nie wybieram.

Faktycznie napisałem, że to nasze wspólne wnioski, jednak Ty siedziałeś odemnie najdalej i nie wiedziałem, że masz inne zdanie. 

Ja uważam, że zawody Hayabusy są tylko dla nas preludium do eliminacji okręgowych, które tam już za 3 tygodnie, więc powinniśmy korzystając z okazji trenować tam klasyk.

Dla mnie priorytetem na Hayabusę jest to, bym ja, mój brat i Artur nie zaliczyli gondoli, reszta jest dorosła i każdy niech robi, jak uważa. Będziemy tam aż na 3 drużyny i byłoby miło, gdyby chociaż jedna z tych naszych 3 drużyn znalazła się w pierwszej dziesiątce, nie jesteśmy "zawodowcami" a połowa z naszych uczestników nie wędkowała dystansowo 🍻🍺

[elvis]

O takich Twoich wnioskach [mention=840]PawelL[/mention] nie miałem pojęcia.
Paweł to, że łowi się tam na metodę dużo i dobrze, to wiadomo, ale nie na zawodach. [mention=4]elvis[/mention] często powtarzał, że na zawodach są tam kiepskie efekty, ja pamiętam z tamtego roku, że było sporo zer, w tym moje i pamiętam, że sobie powiedziałem, iż więcej tam na zawody z metodą się nie wybieram.
Faktycznie napisałem, że to nasze wspólne wnioski, jednak Ty siedziałeś odemnie najdalej i nie wiedziałem, że masz inne zdanie. 
Ja uważam, że zawody Hayabusy są tylko dla nas preludium do eliminacji okręgowych, które tam już za 3 tygodnie, więc powinniśmy korzystając z okazji trenować tam klasyk.
Dla mnie priorytetem na Hayabusę jest to, bym ja, mój brat i Artur nie zaliczyli gondoli, reszta jest dorosła i każdy niech robi, jak uważa. Będziemy tam aż na 3 drużyny i byłoby miło, gdyby chociaż jedna z tych naszych 3 drużyn znalazła się w pierwszej dziesiątce, nie jesteśmy "zawodowcami" a połowa z naszych uczestników nie wędkowała dystansowo

Na zawodach na methode bardzo dobrze ryby brały. Wygrałem kilka razy łowiąc na methode, a wyniki sięgały 30 kg. Klasyk nie ma szans jeśli rybki choć trochę pobierają.
Jeśli chodzi o mistrzostwa okręgu to są przeniesione o tydzień później, bo w tym czasie jest w Kielcach Festiwal Wędkarstwa i wiele osób apelowało by zmienić termin.
Tak więc dzisiaj jako Oks podjęliśmy decyzję o zmianie terminu na 21-22.10