Tench_fan Opublikowano 16 Maja 2021 Udostępnij Opublikowano 16 Maja 2021 Gratuluję. ? Mega wynik. Piękne płocie. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Splot Opublikowano 17 Maja 2021 Udostępnij Opublikowano 17 Maja 2021 Piękne płocie ? 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
grych Opublikowano 18 Maja 2021 Autor Udostępnij Opublikowano 18 Maja 2021 Fuksy też się liczą Mam nadzieję, że je kiedyś jeszcze spotkam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
grych Opublikowano 23 Maja 2021 Autor Udostępnij Opublikowano 23 Maja 2021 (edytowane) Jak wspomniałem, fuksy też się liczą ? Miały być płotki, wpadła jedna. Masa fajnych krąpi no i taki jegomość (61cm) Jegomość oczywiście pływa dalej. Bez zbędnej zwłoki wrócił do wody. Zapomniałem, że mamy maj i ten gatunek ma jeszcze okres ochronny, zdjęcia bym nawet nie robił. Sam tępię przejawy takich zachowań. Biję się w pierś i już nie będę. To dlatego, że taka rybka zdarza mi się drugi raz w życiu i to też w okresie ochronnym. Przepraszam, nie chciałem Natomiast dzień zaczął się pięknym wschodem Edytowane 25 Maja 2021 przez grych 7 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
grych Opublikowano 31 Maja 2021 Autor Udostępnij Opublikowano 31 Maja 2021 Kolejny wypad do Gołuchowa i totalne bezrybie. Na okrasę dwa karpiki, które - chyba - potwierdziły słuszność moich wyborów. Tym razem zanęta ulepiona pod leszcza, który w ogóle nie chciał współpracować... i tyle. Za tydzień miałem być nad Bugiem, ale ostatecznie jadę na Mazury Tam prywatne kilkuhektarowe jeziorko, regularnie zarybianie, mam nadzieję połowić i mieć się czym chwalić ? 6 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
grych Opublikowano 8 Czerwca 2021 Autor Udostępnij Opublikowano 8 Czerwca 2021 (edytowane) Właśnie zapowiedziałem małżonce, że wracamy tam (do Jakubowa) jeszcze w tym roku Zawsze będę powtarzał, że nie lubię komercji, ale ta nie jest typowa. To nie jest wanna z karpiami (a takie głownie spotykam tu, gdzie mieszkam), tu naprawdę można zapolować na KARASIA, LESZCZA... Do dyspozycji miałem dwa pomosty (generalnie jeden pokój - jeden pomost, a że wynająłem całe mieszkanie, tak się ułożyło. W tym samym czasie był jeszcze jeden gość, łowił na methode i nie złowił nic; nie twierdzę, że nie umiał łowić, ale uważam, że do każdej sytuacji należy się dostosować. W drugim dniu próbowałem klasyka, ale po 2 godzinach i dwóch małych leszczykach stwierdziłem, że nie ma to jak spławik Tak, wiem... brak maty, ale ręczę, że żadnej rybie włos z głowy nie spadł... W wodzie żyją wielkie karpie, amury, podobno nawet jesiotry. Kilka ryb poszło z przyponami; łowiłem dość cienko, bo przypon z żyłki 0,12, kiedy zmieniłem na grubszy - brania ustawały... Edytowane 8 Czerwca 2021 przez grych 6 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tench_fan Opublikowano 8 Czerwca 2021 Udostępnij Opublikowano 8 Czerwca 2021 Ależ piękne połowy. To wszystko na spławik? No zdjęcia też wgniatają w fotel. Te kolory! 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
grych Opublikowano 9 Czerwca 2021 Autor Udostępnij Opublikowano 9 Czerwca 2021 (edytowane) 11 godzin temu, Tench_fan napisał: Ależ piękne połowy. To wszystko na spławik? No zdjęcia też wgniatają w fotel. Te kolory! Wszystko na spławik Czyli to, co tygrysy uwielbiają najbardziej Już nie mówię o innych rybach, dla mnie mogłyby tam być jedynie karasie i liny ?? Edytowane 9 Czerwca 2021 przez grych 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
grych Opublikowano 26 Lipca 2021 Autor Udostępnij Opublikowano 26 Lipca 2021 Wczoraj wróciłem znad morza. Miałem tam pięknie połowić, miały być wywiady, autografy... Miejsce miałem już obrane wcześniej (trzy lata temu), dlatego wiedziałem czego można się spodziewać Wyszło tak, że prawie nic nie wyszło... "Wody w wodzie" około metr mniej, większość pomostów nawet nie "zahaczała" o wodę (trzy lata temu usłyszałem, że to bagno, teraz wiem dlaczego, jeziorko staje się rzeczywiście bagnem) Ryba na bank tam jest, ale pochowała się pewnie w zaroślach (pół zbiornika zarośnięta) i oprócz drobnej płotki nic do zanęty nie podeszło. Spróbowałem spławika i pickerka, jako przynęt użyłem "nawet" makaronu, żeby zrobić jakąś selekcję i lipa... Cóż, takie życie. Teraz powrót do względnej rzeczywistości i planuję pierwszą nockę w tym roku - z soboty na niedzielę (mam nadzieję, że znajdę gdzieś miejsce ) 8 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
grych Opublikowano 8 Sierpnia 2021 Autor Udostępnij Opublikowano 8 Sierpnia 2021 (edytowane) Wczoraj kolejny wypad nad wodę W końcu ?? ? Do rana, do samego wyjazdu nie mogłem się zdecydować gdzie jechać. Wszędzie nie było mnie dawno, dlatego przygotowałem się na łowienie picekrami lub spławikiem. Rano skręciłem w stronę Kępna i ostatecznie wylądowałem na stawie koło DK11 - "Na Wilku". Tam nie musiałem się długo zastanawiać jaką miejscówkę wybrać, bo z ekwipunkiem powędrowałem na "swoje" i w ruch miała iść wędka ze spławikiem. W tym miejscu jest dość płytko, grunt ok. 70cm., przypon położyłem ok. 10cm na dnie. Liczyłem na lina, ew. karasia - dlatego jako zanęty użyłem Magnetic lin marcepan + Etang Lookas z dodatkiem sporej ilości zapachu truskawkowego. Na wszystko rozdrobniona puszka kukurydzy (starałem się, żeby wszystkie ziarna były rozdrobnione), posiekane glizdy i białe robaki (dość sporo) Wyszedłem z założenia, że przy tak płytkiej wodzie ryby trzeba czymś zachęcić do "podejścia" Właściwie od samego początku w rejonie nęcenia pojawiły się płotki i takie rybki imały się haczyka. Kiedy słońce było już dość wysoko, na wędce pojawiła się większa rybka, kiedy już myślałem, że to lin - okazało się, że to japoniec (30cm) Po około godzinie i następnych płotkach na wędce poczułem znowu coś większego, tym razem ryba mocniej szalała. Pomyślałem znowu - lin, a tu przy brzegu pokazał się jaź. Kiedyś już jaźki złowiłem, ale to było dawno i nie prawda, poza tym były to takie maleństwa, że można powiedzieć, że nie liczą się, więc to mój debiut i rybka dla mnie piękna. ? Miarka wskazała 37cm, może wielkość ryby nie powala, ale... jest moc Łowiłem dość delikatnie, na kołowrotku żyłka 0,14 przypon z żyłki 0,10 Edytowane 8 Sierpnia 2021 przez grych 6 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.