Administrator Grendziu Opublikowano 21 Września 2020 Administrator Udostępnij Opublikowano 21 Września 2020 A ja tam za rok mam jechać na eliminacje GP Polski, hmm??? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Administrator Grendziu Opublikowano 5 Listopada 2020 Administrator Udostępnij Opublikowano 5 Listopada 2020 Może zabawmy się w coś takiego. Niech każdy sprecyzuję, kim dla Was jest kłusownik nad wodą, od kiedy wędkarz jest kłusolem, do kiedy każdy nim jest... 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Splot Opublikowano 5 Listopada 2020 Udostępnij Opublikowano 5 Listopada 2020 Kłusownik to osoba, która łowi bez stosownego pozwolenia celem zdobycia mięsa. Kłusownictwo to przestępstwo. Jeśli ktoś łamie regulamin np. będąc zrzeszonym w PZW łowiąc jedną wędką na spławik/grunt a drugą spininguje dokonuje wykroczenia. Jest to naganne ale taka osoba nie jest kłusownikiem. Wysłane z mojego CLT-L29 przy użyciu Tapatalka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
elvis Opublikowano 5 Listopada 2020 Udostępnij Opublikowano 5 Listopada 2020 Kłusownik to osoba, która łowi bez stosownego pozwolenia celem zdobycia mięsa. Kłusownictwo to przestępstwo. Jeśli ktoś łamie regulamin np. będąc zrzeszonym w PZW łowiąc jedną wędką na spławik/grunt a drugą spininguje dokonuje wykroczenia. Jest to naganne ale taka osoba nie jest kłusownikiem. Wysłane z mojego CLT-L29 przy użyciu Tapatalka Jeśli ktoś świadomie robi to wbrew prawu, a szczególnie w celu uzyskania mięsa to jest to kłusownictwo 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Splot Opublikowano 5 Listopada 2020 Udostępnij Opublikowano 5 Listopada 2020 Jeśli ktoś świadomie robi to wbrew prawu, a szczególnie w celu uzyskania mięsa to jest to kłusownictwo. No tak tego nie dopisałem Nawet ja w tym roku mało nie popełniłem takiego wykroczenia. Nie doczytałem regulaminu, a tam jak byk stoi, że na spining i spławik /grunt nie można. Ale dzięki wam koledzy nie doszło do tego czynu zabronionego Faktem nie zabieram ryb i fakt tam gdzie łowiłem kontroli to pewnie nigdy nie uświadczę. Wysłane z mojego CLT-L29 przy użyciu Tapatalka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Administrator Grendziu Opublikowano 5 Listopada 2020 Administrator Udostępnij Opublikowano 5 Listopada 2020 A jak reagować na klusowników/wedkarzy, bo przeważnie są to suche teksty : Panie ja nie wiedziałem, a niby od kiedy jak zawsze wolno było etc. Ilu łowiących (nie my) czyta regulaminy? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Semi Opublikowano 5 Listopada 2020 Udostępnij Opublikowano 5 Listopada 2020 3 godziny temu, Grendziu napisał: Ilu łowiących (nie my) czyta regulaminy? Wszyscy, tylko cześć jawnie rżnie głupa że nie czytało, nie wie. Zresztą nieznajomość prawa nie zwalnia z odpowiedzialności. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bebzon Opublikowano 5 Listopada 2020 Udostępnij Opublikowano 5 Listopada 2020 Najwięksi kłusownicy to pułkownicy. Na poligonach. I proszę mnie nie pytać o genezę tej tezy, bo i tak nie odpowiem. 1 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Semi Opublikowano 5 Listopada 2020 Udostępnij Opublikowano 5 Listopada 2020 32 minuty temu, Linek727 napisał: Najwięksi kłusownicy to pułkownicy. Na poligonach. I proszę mnie nie pytać o genezę tej tezy, bo i tak nie odpowiem. Muszę powiedzieć ze coś w tym jest. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Administrator Grendziu Opublikowano 22 Lutego 2022 Administrator Udostępnij Opublikowano 22 Lutego 2022 Dzisiaj rozmawiałem z kolegą co prowadzi łowsiko, podobnie jak my, generalnie ma dość, ile by nie zarybił, ile pułapek by nie postawił, ile by nie pilnował (ma pozowolenie na broń) to i tak go okradną, generalnie chce sprzedać wodę, bo szkoda mu zdrowia. Ja też w sumie sam już nie wiem jak temu przeciwdziałać, poprzednie lata ściskałem pośladki, jezidziłem po kilka razy na dobę, a i tak wiem, że nas okradali... Te zimę odpuściłem, po cichu na jesieni dokonaliśmy zarybienia, około 300kg okonia wpuściliśmy, sam jestem ciekaw ile tego przetrwało. Kiedyś robiliśmy z zarybień kampanię, chwaliliśmy się w Social Mediach, że Fundacja dla Ryb zarybia non stop swój akwen, a prawda jest taka, że ryb co roku jakby mniej, Z moich obliczeń wynika, że w łowisku, gdyby nie było kłusownictwa , to powinno pływać około: 500 jesiotrów, 800 karpi, 5000 okoni, 30 amurów, 30 sandaczy, Niepoliczalne: szczupaki, płocie, liny, karsie, krąpie, uklej, wzdręgi, węgorze. Nawet terazm w niedzielę jak było zimno i pływaliśmy za okoniem, to znajomy "kłusowink" z psem chodził przy łowisku, niestety nigdy nie udało mi się go przyłapać na gorącym uczynku, więc co ja mu moge quwaaaaa zrobić? Do "strat "należy policzyć noce oraz dnie gdy nikogo tam nie ma. Mówimy o jakieś reformie Wód Polskich, ale nie widzę nigdzie przesłanek jak skutecznie walczyć z kłusownictwem. Od tego wg mnie powinno się zacząć, a reformę przygotować dokładnie. Jak sam kiedyś wymierzę karę "debilom", to albo pójde siedzieć, albo docelowo w odwecie moja rodzina ucierpi i zaczną się schody... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.