Skocz do zawartości

Gatunek inwazyjny, a obcy w naszych wodach


Grendziu
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

  • Administrator

Od zarania dziejów w różny sposób trafiają do Nas gatunki obce i  inwazyjne do wody. 
Już w średniowieczu przybył do naszych wód karp, który jest gatunkiem obcym, a jakże uwielbianym przez wędkarzy. Kolejne
, które zaadoptowały się w Polskich wodach i występują to:  pstrąg tęczowy, pstrą źródlany, sumik karłowaty, bass słoneczny, bass wielkogębny. karaś srebrzysty - 

 

Cytat

"Według definicji zaproponowanych przy opracowaniu „Europejskiej strategii dotyczącej inwazyjnych gatunków obcych” (European Strategy on Invasive Alien Species), przyjętej przez Strony Konwencji Berneńskiej w grudniu 2003 r., za gatunek obcy uważa się gatunek, podgatunek lub niższy takson introdukowany (przeniesiony) poza zasięg, w którym występuje on (lub występował w przeszłości) w sposób naturalny, włącznie z częściami, gametami, nasionami, jajami lub propagulami tego gatunku, dzięki którym może on przeżywać i rozmnażać się; ponadto inwazyjny gatunek obcy to taki, którego introdukcja i/lub rozprzestrzenianie się zagraża różnorodności biologicznej. Należałoby również dodać, że istotnym warunkiem inwazyjności jakiegoś organizmu jest jego zdolność do tworzenia samorozradzających się populacji na nowo zajętym terenie."

Za gatunki inwazyjne uważa się:

sumika karłowatego, karasia srebrzystego, czebaczek amurski, trawianka, babka bycza, babka łysa, babka szczupła,  oraz wszelakie które mogły uciec z hodowli, akwarium etc i zaczynają się rozmnażać i zagrażać naszym wodom.

Gatunki obce czy jak się je zowie inwazyjne mają ogromny wpływ na naszą rodzimą ichtiofaune:

np. pstrąg źródlany wyparł bardzo mocno pstrąga potokowego, peluga skrzyżowała się z sieją, amur czy tołpyga może wyprzeć rodzime gatunki ryb.

Łącznie naliczyłem 32 gatunki, które przystosowały się do naszych wód, rozmnażają się i nie koniecznie powinny w nich występować.

Sami zarybiamy karpiem i karasiem srebrzystym nasze wody, czy słusznie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...

Pozwolę sobie odkurzyć temat za sprawą nowego artykułu jednego z Naszych łowieckich ichtiologów . Oto jeden z najbardziej humanitarnych sposobów eliminacji nie pożądanych gatunków wpuszczanych w kompletnie nie przemyślany sposób.

http://nurkowapolska.pl/382,Selektywne-odstrzaly-ryb-kusza.html?preview=55d7cd6e0560e423348e

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo dobry artykuł MacAir, ciekawie napisany.

W sumie łowiectwo podwodne, może być skuteczną metodą do eliminowania ryb niepożądanych.
Wiem, wiem, że wielu wędkarzy wolałoby być tym oprawcą, który ma szansę złowić wielką rybę i poczuć adrenalinę przy jej holu, ale niekiedy trzeba bardziej stanowczo podejść do dbałości o środowisko, niźli o zadowolenie wędkarskie.

Przerażająco wygląda złowione (siecią) stado tołpyg, gdzie jest kilkanaście osobników o masie 15-35 kg i kilka amurów o masie 15-20 kg. Te ryby dużo czasu spędziły w jeziorze, swój wpływ odcisnęły wyraźnie.

Przykład jeziora Dgał Wielki jest bardzo przekonywujący, znam te opracowania naukowe, znam jezioro od kilkunastu lat. Obecnie widać pewne pozytywne zmiany, a jest nadzieja, że będzie lepiej.

 

A dla przypomnienia:

Dz.U. 2001 nr 138 poz. 1559 Rozporządzenie Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi z dnia 12 listopada 2001 r. w sprawie połowu ryb oraz warunków chowu, hodowli i połowu innych organizmów żyjących w wodzie (z późniejszymi zmianami).

§ 8. Raków pręgowatych (Orconectes limosus Raf.),raków sygnałowych (Pacifastacus leniusculus Dana) oraz ryb z gatunków trawianka (Perccottus glenii Dyb.), czebaczek amurski (Pseudorasbora parva) i sumik karłowaty (Ictalurus nebulosus) po złowieniu nie należy wpuszczać do łowiska, w którym je złowiono, ani do innych wód.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Mam pytanie. Otóż, co byście zrobili łowiąc np. Tołpygę?

Dla utrudnienia napiszę, że zbiornik w którym została złowiona jest zniszczony ekologicznie przez właśnie ten inwazyjny gatunek występujący dość licznie. Rybka ma ponad ...10 kg. Tak więc o wątpliwych walorach smakowych, ale już okaz wędkarski. 

Pomijam fakt, że mnie nawet mniejsze nie smakują ze względu na konsystencję mięsa. Na zbiorniku nie ma zakazu ani nakazu zabierania.

Ciekaw jestem waszych pomysłów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Administrator

Mielone? W ocet? Sąsiadowi?

U nas jest takie powiedzenie: tołpygę możesz złowić na ziarnko maku podzielone na cztery części :)

Też nie lubię smaku tej ryby, ale jakoś źle mi się ona kojarzy przez problem i plagę w USA. Dlatego nie miałbym wyrzutów sumienia aby ją zabrać, no i ona ma taki dziwny łeb....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bez urazy (względem smakoszy), ale jak koledzy wspomnieli, tołpyga czy amur (inne gatunki pominę) do smakowitych nie należą.
Owszem, pod względem rzeźniczym, 20 kilogramowa tołpyga czy amur, to ryba łatwa do obróbki, bo kości i ości pancerne, można wycinać filety.

Niestety, moim zdaniem dwa główne zastosowania tołpygi i amura to:

- sprawianie frajdy wędkarzom,

- możliwość uwędzenia (ponoć mielone też znośnie wychodzi).

 

Co do ekologii i wpływu ryb ciepłolubnych  (amur i tołpyga), trzeba pamiętać, że nasza nauka już wykazała, jak łatwo zniszczyć ekosystem wodny.
Dlatego rybki powyższe można tuczyć w stawie, w wodach otwartych należy ich unikać.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Wpadł mi w oko taki artykuł odnośnie gatunków obcych i inwazyjnych. Nie chodzi o to że to "obcy" w naszej wodzie lecz jaki ma wpływ na naszą rodzimą ichtiofaunę.Bo jeśli jest i nie szkodzi niech będzie( np. pstrąg tęczowy), a inne?

http://kalcyt.blogspot.com/2012/02/obce-gatunki-ryb-w-polskich-wodach.html

http://kalcyt.blogspot.com/2012/03/obce-gatunki-ryb-w-polskich-wodach-cz.html

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z 10 kilowej to wiele nie pojesz tak żeby smakowało . Z 30 kg zostaje około 8-10 kg "poledwicy" do uwędzenia . Innej możliwości dla tego gatunku nie widzę . Jeżeli jest jej za dużo postaraj się załatwić odłów ewentualnie odstrzał tak by zredukować ilość do bezpiecznej dla ekosystemu żywotności. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...