Zlot Fudacji dla Ryb - wątek zbiorczy

[elvis]

Co to znaczy?

Tylko spin.

Zdrowie i auto mu odmówiło posłuszeństwa

[Tench_fan]

Jedna wędką blisko i próbuje na bombkę ( strzelam kukurydzą i pelletem) i co prawda nie biorą krąpie ale poza 3 plotkami też nic konkretnego nie wpadło. Drugi kij na methodę i w miarę możliwości daleko. Tam złowiłem 2 liny. Tyłka nie urywa za to pogoda na zjazd zacna.

[Tench_fan]

Kontakt z przyrodą rzecz bezcenna, ale masz Darku @Grendziu innego gościa na łowisku poza mną:

 

[Grendziu]

1 godzinę temu, Tench_fan napisał:

Kontakt z przyrodą rzecz bezcenna, ale masz Darku @Grendziu innego gościa na łowisku poza mną:

 

Zeus się tym zajmie???

[suwi]

4 godziny temu, Ostap napisał:

Co to znaczy?

Tylko spin.
 

Za blisko szczęścia byłem musiało się coś SPI....Ć a ,że nieszczęścia chodzą parami pozostaje usiąść  i płakać 

[Grendziu]

Ja raczej będę na zlocie ???

[Tench_fan]

Na łowisku kilka osób karpiuje. Ładny pełnołuski karp " wyjechał" - bodaj 9,5 kg. Zajechał także Marcin @Marcel. Wędki trochę bezpańskie były i same łowiły  ? Tak czy siak jeszcze 3 zieloniutkie rybki się zameldowały:

[Ostap]

Za blisko szczęścia byłem musiało się coś SPI....Ć a ,że nieszczęścia chodzą parami pozostaje usiąść  i płakać 

Wrzucasz zdjęcia jak łowisz ryby a na zlocie nie będziesz?

Tylko spin.

[Ostap]

Muszę z przykrością zrezygnować ze zlotu tym razem. Córkę na rozpoczęcie roku muszę zaprowadzić i w piątek ogarnąć opiekę.

Wysłane z mojego M2101K6G przy użyciu Tapatalka

Córka ma też mamę i raz w roku może ją odprowadzić

Tylko spin.

[Ostap]

Wiem, że miał między innymi i mi pasować, tylko dosłownie dwa tygodnie temu miała miejsce jedna zmiana, o której szerzej opowiedziałem [mention=4]elvis[/mention], jak będzie chciał, to Ci o tym powie na zlocie. Przez tą zmianę, moja żona sama musi pilnować biznesu, a co za tym idzie ja muszę zajmować się synem itd. Mógłbym wyjechać w sobotę po 14:00 i do Was na wieczór dołączyć, jednak to trochę bez sensu jechać prawie 500km, by tylko jedną noc zaliczyć i na drugi dzień zrąbany wracać. Dlatego i ten rok muszę odpuścić, do tego dołączył Paweł prezes mojego koła, który poprosił mnie, bym zorganizował drużynę na Jagodno, bo koło chce wystawić dwie ekipy. Musiałem coś wybrać i z raną na sercu wybrałem zawody na Jagodnie, gdzie do drużyny włączyłem [mention=2063]Bolo[/mention], przez co i on przeze mnie nie będzie na zlocie. Sorry Darku, gdyby Nienawiszcz był bliżej, to pewnie bym na uszach stanął i na zlot pojechał, a tak wyjeżdżając w sobotę po 14:00 byłbym około 20:00, zrąbany po podruży przyjąłbym dwa shoty i pozamiatane. Do tego we wrześniu mam trzy weekendy z rzędu zawody. Pierwszy weekend Hayabusy na Jagodnie, drugi weekend spławikowe na jeziorze kozienickim, trzeci weekend spławikowe z pracy. Sorry koledzy, strzelcie lufę za moje zdrowie, ja za Wasze w sobotę też strzelę lufę, wyszło jak zawsze .

Dawaj na zlot, nie ściemniaj

Tylko spin.