Echosondy Simrad

[Grendziu]

Ileż to ja się naszukałem, zanim poszła decyzja na Humminbird, przeczytałem sporo for internetowych, pełno filmików na YT, a i tak wtedy nie znalazłem dla siebie wszystkich odpowiedzi.

Pierwsza z nich, to po co mi 2 lub 3 echo na łodzi, jak będzie mieć ona tylko 440cm, po co amerykance i inni mają ich aż 4, przecież jak miałem Sempera, to spokojnie ogarniałem jedna sztuką wszystko...

No i jak to wychodzi w praniu, to co się nam wyobraża, nie do końca na wodzie jest tak jak sobie zaplanowaliśmy. Po instalacji człowiek szuka rozwiązań, zmian, ulepszeń. A po pływaniu dochodzi do tego co oczywiste.

W moim przypadku pozostaje albo brnąć w echosondę Humminbird kolejną plus przetwornik live, albo wymienić wszystko, wtedy niestety jeszcze nie znałem testerów z Humminbird a i rozplanowałem  nie do końca wszystko dobrze.

Dlaczego o tym piszę, a wtedy wcale na to nie zwróciłem uwagi.

Simrad to jedyne echo na rynku, gdzie możesz zrobić klona na smartfona lub tablet, nie musisz kupować kolejnej echosondy, czyli dużo taniej docelowo.

Czyli jeśli łowisz z kolegą to widzicie to samo, a nawet jeśli łowię sam to i tak większość czasu spędzam na dziobie, bo dziobowką operuje z tamtego miejsca, a używam echo głównie jako mapy, no i namierzania ryb? jak rzucam wędka z dzioba, to nie widzę co się dzieje. Mi to w sumie nie przeszkadza, bo jestem starej daty, wolę obserwować wodę.

Przed mną bardzo trudny wybór. Albo będę brnąć dalej w Amerykańców, albo póki moja łajba jest w cenie, upchnę wszystko i będę budować łódkę od podstaw na nowo.