Skocz do zawartości

Kotwic łowi.


Kotwic
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Dawno już powinienem założyć ten wątek, ale zawsze na coś czasu brakowało.
Nie to, że czasu mi nagle przybyło, ale może właśnie poczucie, że warto więcej pisać i pokazywać co robię w mojej pracy lub co łowię na wędkę. :)

Na początek górski źródlak z 11 października 2021 roku, gdy miałem tą frajdę, że połączyłem pracę i pasję. :)
Jak widać, już wtedy w górach była zima, choć i resztki zieleniny jeszcze trwały. ;)

32929173_rdlak.jpg.460252ed8a957b09e84230d212bd5cec.jpg

  • Like 9
  • Thanks 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

58 minut temu, Hotpoint napisał:

Ładny wynalazek.

Uciekinier czy z zarybień?

Zarybienia, bo w tych wodach nie powinno być żadnych ryb, ale wiadomo, małowłochata małpa wie lepiej. ;)

Grendziu, ryby do badań, nie wszystkie wracają całe i zdrowe do wody, niektórym dany jest cel wyższy, zwłaszcza "post mortem". ;)

A skoro Wam się podoba, to dodam, że potokowce też tam są. :)

Potokowiec.jpg.15fa99a0813faeb0c823eddab1a43c6b.jpg

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Administrator
3 godziny temu, Kotwic napisał:

Zarybienia, bo w tych wodach nie powinno być żadnych ryb, ale wiadomo, małowłochata małpa wie lepiej. ;)

Grendziu, ryby do badań, nie wszystkie wracają całe i zdrowe do wody, niektórym dany jest cel wyższy, zwłaszcza "post mortem". ;)

A skoro Wam się podoba, to dodam, że potokowce też tam są. :)

Potokowiec.jpg.15fa99a0813faeb0c823eddab1a43c6b.jpg

Żartowałem, wiem gdzie łowiłeś, zazdroszczę ???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, ArekH napisał:

"Kotwic łowi" dobre sobie. A Ty w ogóle wiesz z której strony robaka się nawleka? ?

Panie mój, Ty się bój. :)

Ty wiedz, że nie chodzi o stronę nawlekania robaka, lecz rzecz w tym, by był namaszczony przez mędrców angielskich, bo inaczej ryby nie wiedzą jak pobierać pokarm należy. ;)

 

Wczoraj miało nie być ryb i tak się stało.
Dziś miały być ryby i takoż uczyniłem.
Co prawda na docelowym jeziorze, natura mnie wpuściła w maliny, bo przy pomoście gdzie miałem wędkować lód ciągle się trzyma, na tyle mocny, że stanąć na nim mogłem (ale w wyniku zaskoczenia, nie podjąłem się kuć przerębli batem lub saperką). ;)

Ale jezioro Niegocin w większości rozmarznięte, więc batożyć pozwoliło.
Godzina łowienia, bo jakoś źle dobrałem skarpetki i kopytka moje zmarzły. Powietrze -2°C, wiatr SE, pochmurnie.
Złowiłem w sumie pewnie ze 10-12 płotek i jednego okonka. Płotki niewielkie, 13-15 cm, największa niewiele ponad 20 cm długości.
Teraz pytanie, czy utrzyma się woda i jeszcze połowię batem, czy przymrozi i trzeba będzie kombinować z podlodówką.

1878946324_Potka12022r.jpg.b0a7e928ec74bbcde4cbe4597ed5380a.jpg

  • Like 2
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...