Jump to content

Mrożony dżokres. Live is live ale czasem dobrze mieć porcyjkę w rogu zamrażarki. Chyba...


Bubu
 Share

Recommended Posts

Cześć,

Po przeczytaniu kilku sprzecznych informacji na temat mrożenia jokersa postanowiłem sprawdzić samemu jak to jest.

Zamroziłem trzy wersje:
1. Rozproszonego ziemią. Około trzy części ziemi do jednej części jokersa. Porcja prosto z gazety, lekutko rozproszona coolerem i następnie ziemią. W tytkę i do zamrażarki.
2. Rozproszonego tylko coolerem. Porcja prosto z gazety, lekutko rozproszona coolerem. Tyle. W tytkę i do zamrażarki.
3. Zamrożonego w wodzie. Porcyjka prosto z gazety do słoiczka z wodą i do zamrażarki.

Generalnie nie miałem zamiaru publikowania tego na forum to też nie mam zdjęć z początku procesu jednak dziś po wyjęciu porcyjki z ziemią tak mi się spodobała, że stwierdziłem, że może komukolwiek takie foto i zdanie opisu się przyda.

Dwie fotki po wyjęciu rozmrożonej porcyjki z tytki i dwie po wrzuceniu odrobinki do akwarium.
Jokers się błyszczy, jest dość jędrny, kolor delikatnie przytłumiony w porównaniu do żywego.

Kiedy wyjmę i rozmrożę za jakiś czas porcyjkę z coolerem i w wodzie postaram się to jakoś porównać i wrzucić foto.
Może komuś się przyda

Chciałem jeszcze zaznaczyć, że jestem kompletnym laikiem w tym temacie i w tym roku kupiłem swoją pierwszą gazetę. Chyba zasobność okolicznych wód mnie to tego zmusiła choć po pierwszych testach jokers chyba zostanie ze mną nawet na tych "lepszych" wodach.IMG_20220107_152802.jpg.dbc292696fa5f644f15aef97d7e31b1f.jpgIMG_20220107_152825.jpg.b6fe12a13b160fbbdacb7f810db1e01e.jpgIMG_20220107_153112.jpg.624da8c2403743bc1a79f11829aca1ba.jpgIMG_20220107_153122.jpg.0d6fe133622891dfdb4f830833059e91.jpg

  • Like 6
  • Thanks 1
Link to comment
Share on other sites

Pierwsza wersja powinna być najlepsza, a najgorsza mrożona w wodzie. Podczas topienia się lodu dostaje on dużo wody i wychodzi breja. Ja lubię też dać w zanętę płciową 1:1 i wychodzi ok.

Wysłane z mojego VOG-L29 przy użyciu Tapatalka

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

  • Administrators

Jest sens mrozić jokersa? @elvis powie, że tak, bo On codziennie gdyby mógł to by poszedł na lód.

Szczerze, to używałem go tylko na zawody w klasycznym feederze, może z 2 razy nad Czarnym, szukając linów.

Link to comment
Share on other sites

Jest sens mrozić jokersa? [mention=4]elvis[/mention] powie, że tak, bo On codziennie gdyby mógł to by poszedł na lód.
Szczerze, to używałem go tylko na zawody w klasycznym feederze, może z 2 razy nad Czarnym, szukając linów.
Po pierwsze aby mieć zawsze w razie W, po drugie nie zawsze wszystko się wykorzysta i szkoda go marnować.

Wysłane z mojego VOG-L29 przy użyciu Tapatalka

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

  • Administrators
3 minuty temu, Splot napisał:

Po pierwsze aby mieć zawsze w razie W, po drugie nie zawsze wszystko się wykorzysta i szkoda go marnować.

Wysłane z mojego VOG-L29 przy użyciu Tapatalka
 

A czy zawsze trzeba łowić na jokersa jak jest spontan. Pamiętam, że był taki fajny sklep, prowadzony przez Francuza, następnego dnia było wszystko ??? oprócz jokersa bardzo dużo różnych robali też sprzedawali.

@booohal fajny eksperyment???

Link to comment
Share on other sites

A czy zawsze trzeba łowić na jokersa jak jest spontan. Pamiętam, że był taki fajny sklep, prowadzony przez Francuza, następnego dnia było wszystko oprócz jokersa bardzo dużo różnych robali też sprzedawali.
[mention=1006]booohal[/mention] fajny eksperyment
W zimowym okresie tak, gdy woda się ma więcej niż 7° już nie daję. Oczywiście nie dotyczy to zawodów. Tam mam zawsze.

Wysłane z mojego VOG-L29 przy użyciu Tapatalka

Link to comment
Share on other sites

  • Administrators

Pinka i białe robaki tracą sens, jeśli są na słońcu i nieprzyjemne pachną, wydzielają zapach, który odstrasza ryby, wiadomo, że je płuczemy etc.

A kiedy jokersa jest bezużyteczny i traci swoją wartość ? 

Wiem, że gdy jest martwy "spalony" w zanecie, coś jeszcze?

Link to comment
Share on other sites

Najlepiej mrozić w ziemi lub zanęcie jak napisał Michał.
Ja swego czasu rozpraszałem glinką bum bum lub mąką ziemniaczaną, której używam do dzisiaj.
Jednak najlepiej jest mrozić w większej ilości rozpraszacza jakim jest ziemia.
Dzisiaj specjalnie kupiłem gazetę, bo mam jokersa w lodówce i od wczoraj leży w pampersie.
Nadwyżkę też sobie zamrożę.

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Pinka i białe robaki tracą sens, jeśli są na słońcu i nieprzyjemne pachną, wydzielają zapach, który odstrasza ryby, wiadomo, że je płuczemy etc.
A kiedy jokersa jest bezużyteczny i traci swoją wartość  
Wiem, że gdy jest martwy "spalony" w zanecie, coś jeszcze?
Z tym zapachem to nie do końca tak. Przerabiałem to tego lata i ryby brały. Może w rzece jest inaczej i nurt szybko wypłukuje zapach? Ale z drugiej strony, czy naturalne robale pachną? Przecież one same z siebie się nie wycierają.
Jak jokers robi się czarny, bardzo ciemny to już po nim

Wysłane z mojego VOG-L29 przy użyciu Tapatalka

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Restore formatting

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

 Share

×
×
  • Create New...