Jump to content

Rzeczny feeder


MjMaciek
 Share

Recommended Posts

Panowie zapraszam do dyskusji w temacie rzecznego feedera.

Osobiście uwielbiam okres jesienno zimowo wiosenny nad rzeką praktycznie nie ma nikogo , także można świetnie połowić .

Głównie w tym okresie poświęcam się kleniom i jaziom choć aura nie zachęca do wychodzenia z domu to jak tylko niema przymrozków ja wybieram się nad rzekę. Łowię na jedną wędkę zabieram minimalną ilość sprzętu muszę to nosić także minimalizm wskazany.

Łowie z gruntu z koszykiem zanętowym lub koszykiem w zależności od warunków czyli koloru wody a łowie w górskich rzakach także przejrzystość wody to problem taka taktykę wybieram.

Koszyk jak jest lekko tracona woda, a na przejrzystej wodzie ciężarek. Klenie to wzrokowcy i widzą że je chcemy wymanewrować .

Miejsca jesień zima - zwolnienia np. Gdy rzeka ma 1,5mb głębokości a trafi się rowek 2mb pod burtą z zaczepem lub pod drzewem na zwolnieniu to bankowa miejscówka.

Bardzo ważne takie miejsca muszą mieć lekka warstwę mułu kleń w zimowej wodzie lubi muł nie lubi szybkiej wody z kamieniami.

W dużych rzekach super miejsca to przelewy za główkami głębsze zwolnienia klenie tam staja i czekają na kaski jakie im prąd pod pysk podrzuci. W moich rzekach górskich niema główek ale są super dopływy boczne i własnie taki dopływ z burta zatopiona na wstecznym ciągu to bankowa miejscówka.

Zanęty, które stosuje do koszyka to zwykle wędkarskie , bardzo dobry jest tez zwykły suchy chleb moczony, robię z niego wyciśnięta zanętę i taka daje do koszyka.

Odkryciem ostatniej zimy jest miksowany chleb tostowy - pomysł zaczerpnięty z innego forum wędkarskiego - ja do chleba tostowego dodaje pieczywko floo czerwone super ten zestaw dawał efekty taki towar daje do kosza.

Przynęty jakie stosuje chleb miąższ , mielonka , topiony ser.

To po krócce zapraszam do dyskusji.

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

  • Administrators

MjMaciek świetny temat, opiszę kilkoma słowami swoją przygodę feederową nad rzeką, aczkolwiek trwała chwilę i wtedy to właśnie popełniałem wiele błędów. W następnym sezonie pewnie raz, czy dwa z ArekH będzie okazja się podszkolić.


Z około 7 lat temu stwierdziłem, że w wędkarstwie jeziorowym osiągnąłem już wszystko, czas zmierzyć się z nieprzewidywalną rzeką. Wybór padł na Wartę (w miejscu gdzie doszło do  zatrucia w tym roku :( ). Na pierwszym wypadzie złowiłem rekordowego klenia 63cm na wątróbkę więc mój zapał oczywiście się powiększył.

Później przez dwa sezony łowiłem na feedera na Warcie, Noteci czy Odrze - wściekałem się na siebie, miałem masę pustych zacięć no i zacząłem sięgać po literaturę wędkarską.
Podstawowym  moim błędem było złe dobieranie koszyków względem uciągu oraz stosowałem zbyt krótkie przypony.
Gdy już "nauczyłem się rzek" (ich się nie da nauczyć, bo są nieprzewidywalne) to wzięło mnie na spinningowanie i szkoda mi było czasy na zasiadki nad pięknym rzekami.
Były dni, że ryb nie było, ale były też wyprawy, że na Odrze złowiłem nawet kilkanaście kg leszczy, kleni czy jazi.

W nadchodzącym roku 2016r obiecuję sobie, że do rzek wrócę po troszku :P

Link to comment
Share on other sites

Maciek fajnie opisał swoje doświadczenia znad rzeki. Darek dołożył swoje obserwacje . Czy rzeka jest nieprzewidywalna? Coś w tym jest. Po każdym przyborze lub niżówce dno nam się zmienia, są oczywiście miejsca gdzie mniej więcej wiemy czego się spodziewać. Jak już spędzimy trochę czasu nad swoją wodą to możemy mieć jakieś założenia gdzie usiąść i jakiej ryby oczekiwać. Ja na przykład lubię wędkować na napływach ostróg. Wymacać rynienkę lub dołek pod główka. Ale i łowienie w klatkach ma w sobie to coś. Staram się zawsze tak obmacać miejsce by móc korzystać z jak najlżejszych zestawów. By nurt nie znosił z prędkością światła mojego zestawu. By nawet po krótkim spływie gdzieś zaległ w jakimś cieniu przy prądowym. Jak to mój kolega lubi określać? "Zestaw penetruje łowisko" ^_^ . Nie stosuję pajęczych żyłek ani mikro haczyków. Moje przypony właściwie zamykają się w  grubościach 0.16-0.18mm.  Linka główna 0.25. A może szczególnie teraz było by zasadne odchudzić trochę zestawy? 

Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...
  • Administrators
37 minut temu, stas1 napisał:

Bo robal na rzece to podstawa,fajny film :D

Robal wszędzie to podstawa :P

Link to comment
Share on other sites

No jeśli chodzi o przynęty na rzekę ja stosuje dużo mięsa biały, caster i gnojaki, łowię na Odrze wyniki różne jak to na rzece, która jest zawsze enigmatyczna raz lepiej raz gorzej

IMG_20151122_182053.jpg

IMG_20151122_182247.jpg

Link to comment
Share on other sites

  • Administrators

Artur widzę, że łowimy niemal identycznie, tak sam zrobiony zestaw, głównie na haku "czerwone", kolor zanęty to samo, nawet kolor miski czy wiadra się zgadza :beer:

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Restore formatting

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

 Share

×
×
  • Create New...