Wyniki nad wodą

[Grzes77]

W ubiegłą niedzielę byłem na pobliskiej zaporówce z pickerkami - pierwszy w tym sezonie blank.
W tygodniu to samo miejsce z odległościówką i gruntówką - około 20 - 30 szt drobnicy na spławik.
Wczoraj to samo miejsce i sposób łowienia co ostatnio - wynik podobny ok 20 - 30 szt drobnicy - PZW szału nie ma.

[elvis]

Trochę zimno, ale jestem twardy!
Pierwszy i mam nadzieję że nie ostatni. 5,520/66 cm

[Kubik]

22 minuty temu, elvis napisał:

Trochę zimno, ale jestem twardy!
Pierwszy i mam nadzieję że nie ostatni. 5,520/66 cm

Danielu bardzo ładnie. No i widze ze ta sama miejscówa. Brawo.

[Wędkarstwo u Zbyszka]

Pierwszy w tym roku  Niemierzony, szybko wrócił do wody. 

[MjMaciek]

Pięknie łowicie Panowie !!!

[elvis]

Pięknie łowicie Panowie !!!

Odezwał się ten co jeździ podziwiać przyrodę
Daleko nam do Ciebie Macieju, oj daleko.

[MjMaciek]

43 minuty temu, elvis napisał:

Odezwał się ten co jeździ podziwiać przyrodę
Daleko nam do Ciebie Macieju, oj daleko.

E.... tam... Dzieki Bogu ten rok jest dla mnie łaskawy udaje sie połowić duże ryby ... pokazuje część jest ich więcej ... ale nie lubie się chwalić... po za tym dużo zdrowia mnie to kosztuje a to cenie sobie najbardziej...

Mam swoje spostrzeżenia - lubię kombinować a te duże potrzebują kombinacji.... Sam jeste zaskoczony że pomimo tak syfnej pogody udaje sie coś złowić... obym się mylił ale to może być zgniły rok..

Duże ryby tego nie lubia... ale trzeba czekać...

Troszkę mnie pogoda depresjonuje ... i nie mam narazie napedu na następną zasiadkę - strasznie mi ostatni dowaliło to 24h przy kijach dało się we znaki.... 

Duże lubią spokój i dlatego trza chronić miejscówki przed napalonymi ... szczególnie na pzw... wczesną wiosną można już podsumować ten okres łowiłem tylko na pzw - i co ciekawe kilka ładnych ryb wyjołem.

Rybka się uczy przy takiej gradacji w strone metody ( są wody pzw gdzie 90% ) zawodników łowi na meode - ta metoda wypali się .... z tąd ciągłe szukanie i kombinowanie- jak to karpiowaniu bywa...

Jedno jest pewne u mnie sonu - zanety , przynęty  przestało działać to smutne ( przez ponad 5 lat - towar sporo ryby dał...) no cóż trza szukać ....

[Grendziu]

9 minut temu, MjMaciek napisał:

 

Jedno jest pewne u mnie sonu - zanety , przynęty  przestało działać to smutne ( przez ponad 5 lat - towar sporo ryby dał...) no cóż trza szukać ....

Podziwiam samozaparcie, mnie powoli przez te pogodę się nie chcę.
Te ostatnie zdanie jakby potwierdza teorię innego znanego mi kolegi co łowi sporo dużych ryb u nas nad wodą. Zawsze inaczej, zawsze coś wymyśla nowego, jakby rybki miały "pamięć"... Te duże oczywiście

[ArekH]

Ja myślę podobnie jak Maciek. Tam gdzie ryby się wypuszcza, szczególnie te duże i doświadczone, trzeba kombinować. One szybko się uczą. Inna bajka na łowiskach gdzie niemal wszystko jest beretowane. 

[MjMaciek]

Dnia 9.05.2017 o 10:12, ArekH napisał:

Ja myślę podobnie jak Maciek. Tam gdzie ryby się wypuszcza, szczególnie te duże i doświadczone, trzeba kombinować. One szybko się uczą. Inna bajka na łowiskach gdzie niemal wszystko jest beretowane. 

Też tak myślę ... te mniejsze są bez pamięci ... po prostu są zjadane ....