Skocz do zawartości

Wyniki nad wodą


Grendziu
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

My z ojcem weekend spędziliśmy nad Mojtynami ale ze względu na masę prac działkowych na rybki nie zostało wiele czasu. W przerwach bawiłem się trochę ultra lekkim zestawem i blaszkami RoBo. Wynik to kilkanaście małych Okonków i kilka pistoletów 30-40cm :)  Wrzucam wybrane fotki bo nie za  bardzo jest się czym chwalić ;)  

Niepokojący jest brak większych ryb i jedyny powód jaki przychodzi mi do głowy to siatki rybaków z Mrągowa które stoją non stop w kilku miejscach tego przepływowego jeziora odkąd roztopił się lód :(  O tej porze roku złowienie wymiarowego szczupaka, nawet  z pomostu,  nigdy nie stanowiło problemu. Na spławik też nic konkretnego nie złowiliśmy, ani Lina ani Karpika, same Wzdręgi. 

Moje obserwacje podwodne też smucą, sama drobnica, nie widziałem żadnego większego Szczupaka gdzie jeszcze w zeszłym roku każde wejście do wody z maską dawało radochę obserwowania dużych drapieżników i białorybu. Piękne jezioro z ogromnym potencjałem jest degradowane.

 

 

 

 

 

szczupik.jpg

okonek.jpg

okonek 2.jpg

siaty.jpg

Edytowane przez Wędkarstwo u Zbyszka
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj rano (no prawie, bo około godziny 8) wyskoczyłem na rybki.
W planach było łowienie batem w spokojnym, zawietrznym stanowisku.
W jednym miejscu nastawiłem się na wzdręgi i w ciągu około 30 minut złowiłem ponad 20 wzdręg, głownie niewymiarowe, ale trafiła się też krasnopióra o długości 29 cm.
Do tego kilka płoci i krąpi.

Wracając, podjechałem na inne jezioro, w miejscu gdzie jeszcze nie łowiłem. Tym razem spinning poszedł w ruch. W ciągu około 15 minut złowiłem 6 okoni i 2 niewymiarowe szczupaki.
Aż kusi by wybrać się na kilkugodzinny spacer z nastawieniem na drapieżniki. :39icon:

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś "zaliczyłem" znów pobliską zaporówkę. Łowiłem na moim "jaziowym miejscu" na zwykły koszyk od 3 godz do 8:30. Wynik to dwa leszki ok 35cm, kilka płotek, kilka krąpi i kilka koluchów, łącznie około 20-25 rybek. Szału nie było, jak również całkiem beznadziejnie też nie było, taki średni dzionek na PZW :39icon:.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Administrator

 

Ostatnio więcej pracy wykonujemy jak łowimy. Przed wczoraj kilka karpi i karasi w 1,5h. Wczoraj posiedziałem dłużej z kolegami, pod wieczór i w nocy psociły mi się tylko japońce. 2 kolegów obok mnie łowiło na bata, bez necenia non stop płotki na kukurydzę z puszki, gdy zapadła noc zaproponowałem im aby zaczęli łowić na czerwonego robaka, chciałem zobaczyć, czy jak przestaną bawić się płotki,  czy wejdzie, bez większego problemu lin, tak też się stało.... Czyli najprawdopodobniej mamy sporo mojej ulubionej rybki. Czas zmierzyć się tam z jokrsem i szatkowanyni rosówkami kiedyś na nocce, aby sprawdzić ile tego jest:icon_arrow1: Sporo osób nas odwiedziło w ten weekend i co najważniejsze, każdy coś tam złowił:champagne-2010:

Dwa dni temu kolega @Jan Mieloszyk ustanowił oficjalny rekord łowiska karpiem 11kg. Wiadomo skąd informacje, No Kill Nienawiszcz.

IMG_20170614_180306.jpg

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...