Administrator Grendziu Opublikowano 16 Czerwca 2017 Autor Administrator Udostępnij Opublikowano 16 Czerwca 2017 5 minut temu, ArekH napisał: Co się wam sprawdza na łowisku w temacie zanęt i przynęt? Smaki, zapachy? O tym chcę napisać niedługo na blogu, czyli coś w stylu, moje testy z metodą, szczegóły niebawem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ArekH Opublikowano 16 Czerwca 2017 Udostępnij Opublikowano 16 Czerwca 2017 No to prosił bym też o przeniesienie co ciekawszych kąsków do działu przynęty, zanęty. Tu też jak wody tematów nam potrzeba. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
elvis Opublikowano 16 Czerwca 2017 Udostępnij Opublikowano 16 Czerwca 2017 Co się wam sprawdza na łowisku w temacie zanęt i przynęt? Smaki, zapachy? To oytanie do wszystkich, czy tylko użytkowników Nienawiszcza? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ArekH Opublikowano 16 Czerwca 2017 Udostępnij Opublikowano 16 Czerwca 2017 Tu akurat pytałem Darka, bo efekty ostatnio mają imponujące. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Administrator Grendziu Opublikowano 16 Czerwca 2017 Autor Administrator Udostępnij Opublikowano 16 Czerwca 2017 35 minut temu, ArekH napisał: Tu akurat pytałem Darka, bo efekty ostatnio mają imponujące. Arku na szybko, stara metoda jak wszędzie. Łowisko jak masz czas przygotowujesz systematycznie, czy to jezioro czy to komercja (moje debiuty na Ługach i Nienawiszczu). Wrzucam gotowaną kukurydzę i konopię w mały ilościach codziennie lub co dwa dni - maks półtora lita.. To daję przewagę, bo ryba jest przyzwyczajona... Więcej na blogu. Łowię tylko na metodę, bo ten rok poświęcam tylko jej, oczywiście koszyczki hybrydowe. Wrzucam do koszyka przeróżności, i same pellety i miks 50/50 oraz samą sypką zanęte czy to do metody czy to normalną - nie widzę różnicy w pobieraniu i braniach niestety... Może w pracy już tak, ale pobierają ryby podobnie, tym bardziej że 70% rzutów nie wpinam haczyka z koszyczkiem, tylko leci luźno. Ze względu na płytką wodę wyeliminowałem robaki, łowie na pellety, już mam pomysł na nowy rok. Najprawdopobniej zostawie sobię tylko dumble Ringersa do tego jakiś dobry ananas i uwaga... pikantna kiełbasa, bo się sprawdza na karasie i liny i wysarczy, resztę utylizuje. 3-4 kolory wystarczą plus jedna dobra firma. Czasami ryba jest w toni i pobiera pop-upu bez dociążenia czyli na 10cm nad dnem, czasami tylkoz dna, ale jak idzie i brania są non stop, to co nie wrzucisz masz branie. Nie ma większej filozofii w tym, choć nie skromnie powiem, że jak inni obok siadają, to wiadomo kto ma najlepsze wyniki mimo wszystko 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ArekH Opublikowano 16 Czerwca 2017 Udostępnij Opublikowano 16 Czerwca 2017 No i odpowiedź konkret. Przed utylizacją przynęt ogłoś jakiś przetarg. Może coś innym się przyda. Prócz pikantnej, mam podobne odczucia w tym roku na komercji co do przynęt. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cygan786 Opublikowano 17 Czerwca 2017 Udostępnij Opublikowano 17 Czerwca 2017 Dziś bardzo krótki wypadzik na Siczki ze spinem. Zobaczyć co w wodzie piszczy. Dwie jednostki pływające na wodzie kilku gruntowco-spławikowców i kilku spacerowiczów ze spinem i ja. Niestety bez rybci choć dwa podejscia do gumy były. Jedno nie celne a drugie w tym samym miejscu zacięte ale rybka sie spieła. Byl to niewielki szczupaczek na oko ok. 30 cm. Zwrócona uwaga jednemu "wedkarzowi" co na 4 karpiówki łowił. PSR nie raczy odbierać telefonów. W sumie nie jednostkowy przypadek. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mav3rick Opublikowano 17 Czerwca 2017 Udostępnij Opublikowano 17 Czerwca 2017 Wczoraj wybrałem się na łowisko specjalne PZW, w jakieś 3.5h 3 pistolety i dwie spinki. Dwie spinki to jednego osobnika mi się wydaje bo w tym samym miejscu w odstępie paru minut. Duże coś jeszcze nie chcą gryźć. Przy okazji widziałem jak jedna osoba łowi ładne płocie na łubin. Mam mieszane uczucia, bo następowało branie i czekał ok pół minuty I dopiero zacinał. Mówi, że ryba musi połknąć przynętę. Płocie ok 30cm i każda z haczykiem głęboko w pysku. Wszystkie wypuszczał, ale nie wiem co z nimi będzie później jak od środka ranione one. Jak myślicie? Do każdej wyhaczacz był niezbędny. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
stas1 Opublikowano 17 Czerwca 2017 Udostępnij Opublikowano 17 Czerwca 2017 Dziwny sposób Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ArekH Opublikowano 17 Czerwca 2017 Udostępnij Opublikowano 17 Czerwca 2017 8 godzin temu, mav3rick napisał: Wczoraj wybrałem się na łowisko specjalne PZW, w jakieś 3.5h 3 pistolety i dwie spinki. Dwie spinki to jednego osobnika mi się wydaje bo w tym samym miejscu w odstępie paru minut. Duże coś jeszcze nie chcą gryźć. Przy okazji widziałem jak jedna osoba łowi ładne płocie na łubin. Mam mieszane uczucia, bo następowało branie i czekał ok pół minuty I dopiero zacinał. Mówi, że ryba musi połknąć przynętę. Płocie ok 30cm i każda z haczykiem głęboko w pysku. Wszystkie wypuszczał, ale nie wiem co z nimi będzie później jak od środka ranione one. Jak myślicie? Do każdej wyhaczacz był niezbędny. Nie potrafię się nawet odneśc do takiej techniki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.