Skocz do zawartości

Wyniki nad wodą


Grendziu
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Dziś łowiłem na pobliskiej zaporówce, miejsce to samo, co zwykle, zestaw koszyk tradycyjny i methoda. Łącznie poszło mi 5 litrów ziaren I pelletów, 3 na wstępne nęcenie i 2 na donęcenie. Dziś porażka na methodę zero ryb na koszyk klasyczny 2 krąpie i 3 leszczyki. Mam nauczkę, ten zbiornik pzw obfituje w drobnicę, która się chyba napchała tą ilością smakołyków i miała mnie w tylnej części. Nauka nie idzie w las, tylko w nas :champagne-2010:.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Administrator

Graty Panowie - poprosimy o zdjęcia, więcej zdjęć w przyszłości, aby mógł czasami Wami się pochwalić na fanpage - oczywiście tylko tymi co chcą :champagne-2010:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Grzes77 napisał:

Dziś łowiłem na pobliskiej zaporówce, miejsce to samo, co zwykle, zestaw koszyk tradycyjny i methoda. Łącznie poszło mi 5 litrów ziaren I pelletów, 3 na wstępne nęcenie i 2 na donęcenie. Dziś porażka na methodę zero ryb na koszyk klasyczny 2 krąpie i 3 leszczyki. Mam nauczkę, ten zbiornik pzw obfituje w drobnicę, która się chyba napchała tą ilością smakołyków i miała mnie w tylnej części. Nauka nie idzie w las, tylko w nas :champagne-2010:.

Ja to samo na metodę kompletne zero kombinowałem jak mogłem niestety ... Dopiero przed wyjazdem  3h dla zabawy  klasyczny koszyk robale w efekcie kilkanascie leszczyków ,sumików karłowatych , płotek i wzdręg ....

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wieczorem wyskoczyłem na rybki, na Niegocin.
Godzina łowienia, płytkie stanowisko i efektem było po około 30 wzdręg i krąpi.
Ogólnie drobnica, ale miałem na bacie ładną wzdręgę (około 25-30 cm lub większą), której nie byłem w stanie wyprowadzić z grążeli, rybka skutecznie owinęła się wokół zielska i wypięła z haczyka.
Przynajmniej wiem, że nawet w stadzie maluchów pływają fajne rybki. :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kotwic, niestety tylko takie zostały w Mojtynach po wiosennej aktywności Panów rybaków z Mrągowa. To jezioro jeszcze rok temu tętniło życiem a teraz to pustynia z z małymi rybkami które przeszły po prostu przez oczka. Na inne wody na razie nie mam czasu się wybrać żeby coś większego połowić a ojciec z kolei jest kompletnie zafiksowany na Zalewie Zegrzyńskim i jego dopływach więc też łowi głównie sandacza i suma a okonie jedynie zimą.

A blaszki mają 2,5-4cm więc raczej małe :) 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...