Wyniki nad wodą

[mav3rick]

Najważniejsze, że ręce rybą śmierdzą.

Pogoda zaczyna się poprawiać to może i ja wyskoczę po 19-stej bad wodę.

 

Wszystkie błędy stylistyczne i ortograficzne są zamierzone- jakiekolwiek powielanie ich i rozpowszechnianie bez mojej zgody jest zabronione! 

 

 

 

 

Uwielbiam takie rzeczki, gdzie ciężko o rybę. Każda wtedy naprawdę cieszy. Tutaj już nie taki maluch bo lekko ponad 30cm.

 

Pod wieczór jadę sprawdzić jeszcze podobną wodę, gdzie niby pstrągi się kryją

 

[ArekH]

Brawo Ziomek. Piękna rybka. I ja nad wodę dziś zawitałem. Nad rzekę ulubioną. Fajnie było, choć miejscówka moja zarośnięta i obsrana niestety. Jak by nie można było pójść w łąke. Trzeba zakasztanić łowisko, bo się nic złowić nie potrafi. Wędkowałem rekraacyjnie. Od 9.30 do 17 stej. Wynik? 13 Jazi, Leszcz, 3 Krąpie i 1 Płotka. Zarosła moja miejscówka. Musiałem się pokokosić by się rozłożyć. Ale było zajefajnie.  W końcu, miałem Leszcza na kolację.  

[ArekH]

Flaczki przepyszne moja Anuś po powrocie mi zaserwowała. Kochana dzieweczka. 

[stas1]

Pięknie,Odra leszcze ,czyżby coś drgnęło

[ArekH]

Jakoś sobie radziłem Stasiu. 

[KaZuYa]

10 godzin temu, ArekH napisał:

Brawo Ziomek. Piękna rybka. I ja nad wodę dziś zawitałem. Nad rzekę ulubioną. Fajnie było, choć miejscówka moja zarośnięta i obsrana niestety. Jak by nie można było pójść w łąke. Trzeba zakasztanić łowisko, bo się nic złowić nie potrafi. Wędkowałem rekraacyjnie. Od 9.30 do 17 stej. Wynik? 13 Jazi, Leszcz, 3 Krąpie i 1 Płotka. Zarosła moja miejscówka. Musiałem się pokokosić by się rozłożyć. Ale było zajefajnie.  W końcu, miałem Leszcza na kolację.  

Kuleczki nad odra toc myślałem ,ze to samobójstwo graty.

[ArekH]

Dumbels Drennana. Czasem się sprawdzają. 

[MjMaciek]

Super wyprawa Arku 

Edytowane 14 Lipca 2017 przez MjMaciek

[Grzes77]

Dziś jak zwykle łowiłem na ulubionej miejscówce nad zaporówką. Nad wodą byłem o 3:30 od 4:20 łowiłem do 8:30. Nie miałem dżoka ale 0,5 l pinki, do tego dałem 0,5 l 2mm pelletów i garść pieczywo fluo. Zanęta składała się w połowie z taniej spożywki Lorpio, druga połowa to ziemia z piaskiem w stosunku 2/3 ziemi do 1/3 piasku, dodałem słodzik z Glinynatura. Efekt osiągnąłem, bo zgasiłem smużenie ziemi torfowej a ryby w zanęcie stał cały czas. Około 5 przyjechał kolega, który skończył łowić równo że mną. Kolega złowił 2 krąpie i 22 sumki karłowate, ja złowiłem ok 3,5 do 4kg drobnego leszcza, krąpia i pod koniec kilka płotek, trafiła mi się tylko jedna wzdręga i ukleja. Ponadto miałem 18 sumków karłowatych, które poszły w psizdu. W sumie jestem zadowolony bo wyselekcjonowałem ryby jak chciałem, kilkanaście spadło mi przy klatowaniu, bo nie chciało mi się użyć podbieraka. Jestem mega zadowolony, taki wynik to minimum, jaki chcę osiągać. Bat 6m i methoda z sygnalizatorem też mi pasuje. Na methodę miałem 5 leszków w przedziale 25-35cm 

[ArekH]

Grześ, nie próbujesz łowić grubiej? Karmić ziarnem i grubszą frakcyjnie zanętą? Ja nie mam doświadczeń na zaporówkach bo u mnie nie ma, stąd pytanie. No bo tak na mój prosty rozum. Taką papką samo z się, ściąga się drobiazg.