Skocz do zawartości

Wyniki nad wodą


Grendziu
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

1 godzinę temu, Grendziu napisał:

Jedziemy, obok jezioro Budziszewskie zamrznięte.

Łowić!!!

1 godzinę temu, Grendziu napisał:

Dojeżdżamy nad Czarne, brak lodu.

Nie łowić!!!

Następnym razem mnie posłuchaj, to o kiju do domu nie wrócisz :) 

:):D:) 

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i mimo, że bez brań to sezon rozpoczęty.
Rano, konsternacja? Non stop minus pogodowy.  Jedziemy zobaczyć Nienawiszcz, lòd, obok jezioro zamarznięte, jezioro Rogozińskie pokryte lodem. Telefon do Prezesa jeziora Czarnego.  Darek, Czarne później zamarza, nie do końca  wierzymy, zawracamy, ale przy sklepie wędkarskim Szymek stoi właściciel, stajemy. Mówi, że lòd pod mną nie wytrzyma, zjawia siękomendant Romek, dzwoń Kitek robi pomost. Kitek oddzwania lodu nie ma..
Jedziemy, obok jezioro Budziszewskie zamrznięte. Dojeżdżamy nad Czarne, brak lodu. Do dzieła.
2litry ziemi, 300g Sensasa uzupełnione robactwem. Nie było ryb w sektorze, gdzie próbowaliśmy je zlokalizować. Ryby pewnie poszły na głebsze miejsca
Kilka godzin zabawy, bez pociągniecia. A i tak warto było. Taka jest zima. Trzeba trafiać.  Jest kilka nowych pomysłów, oraz wizja, że bez wstępnego nęcenia to nie do końca będzie ok. Ale o tym innym razem:icon_arrow1:
 
20190119_104439.jpg.0dfdcad5631a515b22489f3a2d9a387b.jpg
20190119_104424.jpg.d83b935f91320dd5d946c8651d02f2ab.jpg
20190119_113302.thumb.jpg.a4c4d0b476c74e69831bb793a6bc3d70.jpg
20190119_104757.jpg.2fb9878bf115fb1b019bde316e9584fc.jpg
20190119_095441.thumb.jpg.fe5ef0db296b7357bcfcb93b99c38ad6.jpg
20190119_103938.thumb.jpg.45a6a3df0fbd83996796636ac5a0c421.jpg
20190119_103342.thumb.jpg.3325a8a0aabaaeb777079e9aed0fdcf7.jpg
20190119_104253.jpg.a0949e8f4d27cf7effc8d3f761b1a998.jpg
20190119_103951.thumb.jpg.a4de2e98d31af08aaf47aeae1ef6a5cc.jpg
A z kim tam byłeś?
Po robakach widzę, że to wyższa szkoła.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Administrator
3 godziny temu, elvis napisał:

A z kim tam byłeś?
Po robakach widzę, że to wyższa szkoła.

Ja też czasami czegoś się uczę. Pinka i zanęta ja, dendrobena Michał.  A po łowieniu godzinna debata z @jazzribadlaczego tak, a nie inaczej i kłótnia ( w pozytywnym słowa znaczeniu) i spory na argumenty, na temat technik, nęcenia i czy żywe czy martwe:221_see_no_evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też czasami czegoś się uczę. Pinka i zanęta ja, dendrobena Michał.  A po łowieniu godzinna debata z [mention=720]jazzriba[/mention]dlaczego tak, a nie inaczej i kłótnia ( w pozytywnym słowa znaczeniu) i spory na argumenty, na temat technik, nęcenia i czy żywe czy martwe:221_see_no_evil:
Iiiiii co?
Są wnioski?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Administrator
7 minut temu, elvis napisał:

Iiiiii co?
Są wnioski?

Jakieś są. Ale za szybko na wyroki. Ja nie z tych, co pp pierwszym razie obalają m8ty, schematy etc:icon_arrow1:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No więc powędkowaliśmy z Ziomami na Gryfińskiej wodzie. Z Radkiem byliśmy nad wodą chyba po 17tej. Zaraz za nami zjechał Marcin z ekipą. Rybka gryzła nieźle, ale jednak tylko Krąp i z doskoku trafiała się płotka. Żadnych bonusików. Noc zimna, temp poniżej zera. Ok 5tej zwinęliśmy kramiki bo łowisko od 7 rano było zarezerwowane pod zawody. Prawdę mówiąc i tak już chyba od 3ciej nie wędkowałem. Ręka już bolała. W domu wylądowałem ok 6.30. Aaa, pod koniec złamałem szczytówkę od jednego z Econ Feederów  330/80g, tę 1,5 oz. Co prawda mam zamienniki, ale to jednak nie to. Gdyby ktoś wiedział gdzie dostać oryginał, będę wdzięczny. Sory za jakość zdjęć. Jeszcze się nie oswoiłem z tym aparatem. 

IMG_20190119_223154.jpg

IMG_20190119_223138.jpg

IMG_20190120_035953.jpg

IMG_20190120_040013.jpg

IMG_20190119_232336.jpg

IMG_20190120_001657.jpg

IMG_20190120_032955.jpg

IMG_20190120_032835.jpg

  • Like 7
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

49 minut temu, ArekH napisał:

No więc powędkowaliśmy z Ziomami na Gryfińskiej wodzie. Z Radkiem byliśmy nad wodą chyba po 17tej. Zaraz za nami zjechał Marcin z ekipą. Rybka gryzła nieźle, ale jednak tylko Krąp i z doskoku trafiała się płotka. Żadnych bonusików. Noc zimna, temp poniżej zera. Ok 5tej zwinęliśmy kramiki bo łowisko od 7 rano było zarezerwowane pod zawody. Prawdę mówiąc i tak już chyba od 3ciej nie wędkowałem. Ręka już bolała. W domu wylądowałem ok 6.30. Aaa, pod koniec złamałem szczytówkę od jednego z Econ Feederów  330/80g, tę 1,5 oz. Co prawda mam zamienniki, ale to jednak nie to. Gdyby ktoś wiedział gdzie dostać oryginał, będę wdzięczny. Sory za jakość zdjęć. Jeszcze się nie oswoiłem z tym aparatem. 

IMG_20190119_223154.jpg

IMG_20190119_223138.jpg

IMG_20190120_035953.jpg

IMG_20190120_040013.jpg

IMG_20190119_232336.jpg

IMG_20190120_001657.jpg

IMG_20190120_032955.jpg

IMG_20190120_032835.jpg

Ostatnio miałem przyjemność lowic tam dwa razy też krapia nalowilem się w nocy do bólu plotki i podleszczaki zaczynały brać rano, ale kolega mówił że przed rurami biorą płocie więc pewnie tam jeszcze pojadę niedługo. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19-20 stycznia 2019 pierwsza w tym roku nocka. Jako że karta wykupiona i rączki latają przy kijach postanowiłem pojechać na nockę z Markiem. Tydzień wcześniej ustaliliśmy miejsce nocnej zasiadki, ale od piątku przyszły mrozy i po przyjezdzie na miejsce okazało się że już jest lód. Postanowiłem że odwiedzimy inną miejscowke, i tam siedziało paru wędkarzy ale mieli porozbijane pasy pomiędzy lodem i lowili na splawiki, pozostało nam sprawdzić jeszcze jedne miejsce które wcześniej podpowiedzial nam znajomy wędkarz. Jaka była radość po przyjeździe na miejsce i zobaczenie normalnej wody, co prawda zbiornik był pokryty lodem, ale do połowy. Siedziało paru wędkarzy którzy jak usłyszeli że siadamy na nockę to się za głowę łapali. Spytałem jak wyniki niestety nic nie bierze mówili , niezbyt optymistycznie sobie myślę, ale co tam woda nie zamarznieta na dworze na razie ciepło bo tylko -1, rozkładany się. Zanecilismy po parę małych kulek i czekamy 30 min cisza godzina cisza, zrobiło się ciemno bo około 17 ale wylazl księżyc który pięknie cały świecil. Około 18 Marek mówi chyba coś skybnelo, u mnie nic , ale po 15 min delikatne dotknięcie szczytówki i czuje opór - pierwsza płoć ładuje u mnie w podbieraku, za chwilę u Marka też. Znowu cisza po godzinie postanowiliśmy donecic po 3 kulki i za 20 min znowu Marek ciągnie płoć i za chwilę ja. Takie łowienie fajne ale im głębiej w noc tym mroźnej. O 22 było już -4st i woda powoli zaczęła przymarzac, z godziny na godzinę widzieliśmy jak pokrywa lodowa się do nas zbliża,ale płocie reagowały dalej co prawda brania były rzadkie, ale jak przygiela to już taka fajna,, mamuśka,, zimowa. Ostatnio płoć jaka udało mi się złowić było jakoś 1 30, i lód już był pod samym brzegiem jak ja holowalem to skakała po powierzchni zmarzliny ??.Godzina 2 zaczęliśmy się pakować bo nie szło łowić dwa zestawy zerwalismy o lód i bylo bez sensu dalsze łowienie, jak pakowalem graty termometr w aucie pokazał -8.Pare fotek pamiątkowych rybki do wody, a my do domu. Szkoda że woda zamarzla bo mróz by nas nie wypedzil za fajne brały płocie??❄❄❄
Pozdrawiam wszystkich maniaków nocnych feederowych zasiadek życząc udanych połowów.

DSC_0197.JPG

DSC_0182.JPG

DSC_0184.JPG

DSC_0183.JPG

DSC_0187.JPG

DSC_0188.JPG

DSC_0193.JPG

DSC_0195.JPG

DSC_0196.JPG

DSC_0197.JPG

  • Like 9
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, ArekH napisał:

No więc powędkowaliśmy z Ziomami na Gryfińskiej wodzie. Z Radkiem byliśmy nad wodą chyba po 17tej. Zaraz za nami zjechał Marcin z ekipą. Rybka gryzła nieźle, ale jednak tylko Krąp i z doskoku trafiała się płotka. Żadnych bonusików. Noc zimna, temp poniżej zera. Ok 5tej zwinęliśmy kramiki bo łowisko od 7 rano było zarezerwowane pod zawody. Prawdę mówiąc i tak już chyba od 3ciej nie wędkowałem. Ręka już bolała.

Co mogę dodać od siebie.

Kapitalną sprawą było spotkać się w poszerzonym gronie.

Integracja gorzowskiej ekipy postępuje i to mnie cieszy najbardziej.

Każdy dzień na rybach jest lepszy niż... dopowiedzcie sobie sami.

 

Z minusów : brak bonusów.

Czeka mnie wizyta u psychoterapeuty.

Choć powinienem już się do tego przyzwyczaić, każde moje wędkowanie z Arkiem wygląda jak spotkanie giermka z rycerzem.

To jak wizyta chłopca w świecie mężczyzn - "Proszę wrócić do ławki i się przygotować."

Totalna miazga i destrukcja mojego ego. Powiedzieć to, to i tak powiedzieć zbyt mało.

Czy chcę jeszcze? A jakże.:P

 

Chłopaki dzięki za wyjazd.:champagne-2010:
@djbaloon @ArekH do kolejnego spotkania.

  • Like 4
  • Thanks 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...