NPC Opublikowano 7 Kwietnia 2019 Udostępnij Opublikowano 7 Kwietnia 2019 Gratuluje Panowie! Ja jeszcze troche poczekam na wypad na ryby. Musze jednak wczesniej kupic przynajmniej dwa zestawy feederowe na stawy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Artur Opublikowano 7 Kwietnia 2019 Udostępnij Opublikowano 7 Kwietnia 2019 6-8 kwietnia 2019 pierwsza w tym roku nocka na otwartej Odrze. (bo innych już parę zaliczyłem ?) Ostatnie tygodnie to zawody w ten weekend nie, więc szybkie pakowanko i dzida na ukochaną Oderke. Pogoda jak latem 19st woda 12 jedyna rzecz jaka mnie martwiła to dosyć szybkie jej opadnie i odkrycie się łach. Z tego co słyszałem od wędkarzy ryba się ruszyła biorą klenie, Certy, płocie krąpię rzadko ale też trafiają się leszcze. Zaneta która przygotowałem była dosyć jasna a to dlatego, że Odra jest metna więc lepiej ryby zlokalizuja taka mieszankę. Na otwarcie 6 kulek do zmroku jeszcze 1,5g więc można coś poprobowac, bach jest kleniak, bach jest i jaziak bach jest i płocka, bach jest i krąp bach jest i cisza. Dostrzelenie 5 kulek bach kleniak, krąp, kleniak, krąp i tak na zmianę. Przygotowanie do nocki założenie świetlika i trochę grubsze ciuszki. Noc miała być ciepła i tak było do godz 1 a potem nie wiem z kad się pojawił szron na pokrowcu. Nocka baja wymarzona jak na tę porę roku, ale brały tylko krąpię niektóre nawet takie grubaski Odrzańskie, leszcza zero. Na świta krąpię zero jaxia, kleniaki same koty po 8 00 pakowanko i do domu. Szału nie było jeśli chodzi o wielkość ryb natomiast jeśli chodzi o ilość to ręka boli od zacinania. Pozdrawiam serdecznie wszystkich maniaków nocnych feederowych zasiadek życząc udanych połowów ??? 10 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Semi Opublikowano 7 Kwietnia 2019 Udostępnij Opublikowano 7 Kwietnia 2019 Wczorajszy wypad nad Bug w wietrzną aurę, ale ryby dopisały. W sumie to krąpie dopisały, od 13.00 do 18.00 nałowiliśmy się z braciakiem do bólu, nie szło na dwa kije łowić, koszyk spadał na dno, kilka sekund i było branie, na początku brały małe żyletki, ale po około godzinie podeszły te grubsze, a kilka to takich po 35 cm złowiliśmy. Jedynym innym gatunkiem który złowiliśmy wczoraj była jedna jedyna płotka. Miałem nadzieję na jakiegoś leszka, albo klenia, no ale niestety nie tym razem. 6 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wędkarz z Roztocza Opublikowano 7 Kwietnia 2019 Udostępnij Opublikowano 7 Kwietnia 2019 Dzisiejszy jazik na spining. Wczoraj było puste branie z tego samego miejsca . 10 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Administrator Grendziu Opublikowano 7 Kwietnia 2019 Autor Administrator Udostępnij Opublikowano 7 Kwietnia 2019 Dziś od 17tek do 21 pięć karasi. Dwóch nie zgłosiłem, tel wpadł do trawy, na szczęście jakimś cudem go znalazłem praktycznie po ciemku. Ryby siedziały tylko w jednym miejscu na lewo przy wyspie. 7 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tench_fan Opublikowano 7 Kwietnia 2019 Udostępnij Opublikowano 7 Kwietnia 2019 (edytowane) Zabieram się za relację z dzisiejszego dnia. Prawdziwy maraton wędkarski za mną. Bite 14 godzin. Łowiłem od godziny 5.30 do 19.30. Przez cały dzień towarzyszyła mi piękna słoneczna pogoda, bezchmurne niebo i praktycznie brak wiatru. Ryba w godzinach porannych nie aktywna, z upływem dnia sytuacja się poprawiła, choć musiałem się trochę nadłubać. Taktyka tożsama z wczorajszą. 2 wędki - obydwie uzbrojone w przypony ok 60-70cm i haczyki nr 10. Postawiłem na białego robaka, który to znalazł się w zanęcie w zauważalnej ilości. Groch, który pozostał z wyprawy na Odrę ( który pozostawił mi @ArekH ) służył mi jako zanęta wstrzeliwana procą. Ciężki boje przyniosły w sumie 50 krąpi - zarówno mniejszych, jak i już konkretów. Darowałem sobie jednak sesje foto, bo rybki i tak nie punktowane w wirtualnych zawodach. Udało mi się złowić również 9 płotek, stosunkowo niedużych, ale kilka "załapie się" do punktacji : Krąpie choć liczne nie pozwalały "zapunktować", za to przyjemną niespodziankę sprawiły mi jazie. Dziś udało mi się złowić 9 jazi , a 10 największego niestety straciłem To była piękna medalowa ryba. Nie przesadzę jeśli powiem, że miał przynajmniej 1,5 kg. Niestety życiówka przeszła mi koło nosa. Wróćmy jednak do ryb które udało się wyholować. Jaziowa sesja : Ujęcie z miarą: Kolejne jazie: Poniżej dwa zdjęcia tej samej ryby: Dodatkowo złowiłem również 1 klenia maluszka, oraz przyzwoitego "leszka" : Cały dzień relaksu i dłubania przyniósł mi w sumie 70 ryb na brzegu. Niestety największa była sprytniejsza. Mały "ból serca", ale zarazem powód by przyłożyć się. Może jeszcze się trafi. Rzeka daje, rzeka zabiera. Ps. Postaram się zaraz przerzucić zdjęcia do wątku poświęconego zawodom. Edytowane 7 Kwietnia 2019 przez Tench_fan 7 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sołtys stan Opublikowano 7 Kwietnia 2019 Udostępnij Opublikowano 7 Kwietnia 2019 Była dzisiaj tylko chwila wyskoczyć nad moją river, bo brakło dnia na inne łowienie, dlatego padło na lekki, romantyczny spining w towarzystwie zachodzącego słońca 6 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tench_fan Opublikowano 7 Kwietnia 2019 Udostępnij Opublikowano 7 Kwietnia 2019 2 godziny temu, Wędkarz z Roztocza napisał: Dzisiejszy jazik na spining. Wczoraj było puste branie z tego samego miejsca . Zazdroszczę. W tym sezonie chcę popróbować swych sił z kleniami i jaziami na spining. Troszkę przynęt nabyłem, nadchodzi czas na "bolesną" ( straty) praktykę. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MrProper Opublikowano 7 Kwietnia 2019 Udostępnij Opublikowano 7 Kwietnia 2019 Współczuje Radek @Tench_fan tej zasiadki ??? Mnie by po tylu godzinach łopatami zbierali ????? 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tench_fan Opublikowano 7 Kwietnia 2019 Udostępnij Opublikowano 7 Kwietnia 2019 Dla mnie to norma. Gdy robię latem "nockę z przyległościami" nad jeziorem to spędzam kilkanaście godzin nad wodą. Czasem rejteruję, rezygnuję z wyjazdu. Ale jak już jadę to ... Tylko lutowe próby ze spiningiem trwały krótko. Jak straciłem kilka blaszek, to mnie cholera wzięła i zrobiłem szybki odwrót. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.