Wyniki nad wodą

[Artur]

Nocka z 7 na 8 wrzesnia.
Ciąg dalszy poszukiwań tych Odrzańskich kabanow i tym razem już blisko największy 2,800 i 3 sztuki powyżej 2kg parenaście kilowek i trochę grubego krapia. Tym razem postanowiłem nie dawać wogole robactwa do zanęty tylko trochę kukurydzy i suszonki na hak szło 5-7 dendroben takich grubych. Jako że był spadek temperatury i padał deszcz dodatkowo bardzo duża mgła w nocy uniemożliwiala donecania dlatego donecilem tylko 2 razy o 22 i o 24. To chyba był dobry kierunek bo brań było mniej, ale za to selektywnosc duża, nie zlowilem krapia poniżej 50dkg i leszcza poniżej kilograma, więc warto kombinować.
Pozdrawiam serdecznie wszystkich maniaków nocnych feederowych zasiadek życząc udanych połowów ?
Artur Kraśnicki

[NPC]

2 godziny temu, Artur napisał:

Nocka z 7 na 8 wrzesnia.
Ciąg dalszy poszukiwań tych Odrzańskich kabanow i tym razem już blisko największy 2,800 i 3 sztuki powyżej 2kg parenaście kilowek i trochę grubego krapia. Tym razem postanowiłem nie dawać wogole robactwa do zanęty tylko trochę kukurydzy i suszonki na hak szło 5-7 dendroben takich grubych. Jako że był spadek temperatury i padał deszcz dodatkowo bardzo duża mgła w nocy uniemożliwiala donecania dlatego donecilem tylko 2 razy o 22 i o 24. To chyba był dobry kierunek bo brań było mniej, ale za to selektywnosc duża, nie zlowilem krapia poniżej 50dkg i leszcza poniżej kilograma, więc warto kombinować.
Pozdrawiam serdecznie wszystkich maniaków nocnych feederowych zasiadek życząc udanych połowów ?
Artur Kraśnicki

 

 

Że też Ci się te leszcze nie nudzą...

Gratuluje połowu!

[Grendziu]

Idealna pogoda na ryby. Pełne zachmurzenie. Kilkadziesiąt okoni i dwa spięte szczupaki w tym jeden grubo ponad 70cm, największy okoń miał 21cm którego mierzyłem, ale ja nie mam sumienia ich zgłaszać do zabawy, za długo to trwa. Ten w worku nie mój, zlowiony na feeder na robale. 

[Grendziu]

Dzisia na łowisku No Kill w Nienawszczu odbyły się zawody z cyklu o największą rybę organizowane przez sklep wędkarski Leszcz z Rogoźna. To była próba generalna nad wodą, aby dać odpowiedź, czy jesteśmy wstanie zrobić w przyszłości zawody np. Na 50/60miejsc nad naszą fundacyjną wodą. Do rywalizacji stanęło 26 zawodników. 

Specjalne urochomiliśmy kilka łódek aby usprawnić wędkowanie w niedostępnych jak dotąd sektorach. 

Wyszło na to, że wystarczy wydłużyć rozkładanie stanowisk o 30minut i każdy dał radę. 

Impreza przez Marka ze sklepu z Leszcza zorganizowana na wysokim poziomie, dopisał wszystko tylko nie ryby, ta pełnia i wschodni wiatr... 

Nad wodą na kulkę "xyz" został oficjalnie złowiony pierwszy sandacz. Firma Method Mania po szybkim namyśle ufundowała nagrodę specjalną za te rybę. Jest ona do odbioru w sklepie wędkarskim Leszcz. 

Jak prawie zawsze na tej wodzie wygrał Darek ( jak go nie ma to przeważnie wygrywa Jego imiennik ???). 

Gratulujemy. 

[Sołtys stan]

Pierwszy raz byłem w tym roku na komercji. I ostatni  To nie dla mnie - tłok i łatwe ryby  Trzeba było się trochę odchamić, bo na mojej river bierze tylko drobnica. Nastawiałem się na karasie i trochę ich połowiłem. Trafiło się też parę karpików. Największy ok 4 kg. 

[Deff]

Sobota, 14 września czyli dzień kiedy można w końcu udać się nad wodę. Wybór padł na jezioro Rogozińskie i wyprawa w poszukiwaniu grubych leszczy razem z @Matthew C. W tygodniu widziałem na filmiku z YT zestaw feederowy na paternoster, no i tak się wkręciło, że musiałem go przetestować Rzuty były kierowane w okolicach koryta rzeki płynącej przez jezioro, myślę na około 30 metr (dzięki za poradę @Grendziu ). Na haczyk poszły 3-4 białe robaki. Zanęta jaką mi polecono był żółty Traper na leszcza o zapachu słodkiej kukurydzy, do tego trochę zanęty orzech tygrysi z Match Pro (ma fajne grube frakcje), papka z blendowanej kukurydzy i około 100ml białych robaczków Na początek do wody poszło 8 koszyczków samej zanęty, a potem to już przeżuty co max 15-20 min i rybki same wchodziły. Zestaw paternoster okazał się tak fajny że było widać na nim najmniejsze drgania szczytówki. Teraz zostało czekać na kolejną sobotę i wypad nad wodę

Edytowane 16 Września 2019 przez Deff

[Bebzon]

15 godzin temu, Sołtys stan napisał:

Pierwszy raz byłem w tym roku na komercji. I ostatni  To nie dla mnie - tłok i łatwe ryby  Trzeba było się trochę odchamić, bo na mojej river bierze tylko drobnica. Nastawiałem się na karasie i trochę ich połowiłem. Trafiło się też parę karpików. Największy ok 4 kg. 

Możesz zdradzić, co to za łowisko?

[Sołtys stan]

1 godzinę temu, Linek727 napisał:

Możesz zdradzić, co to za łowisko?

Łowisko rekreacyjne Przemków. 

[ArekH]

Dziś dzienna posiadówka nad Odrą. Gdyby nie mocny wiatr, było by zacnie. W sumie złowiłem 7 Jazi i dwa krąpie. Ojciec 1 Jazia i też 2 Krąpie. W Połowie zasiadki zacząłem mieć problemy z jednym zestawem. Strata 2 kompletów w dwóch rzutach. Okazało się że w tym roku zmieniana żyłka 0,24 mm. rwie się w rękach. Do końca wędkowałem już na 1 wędzissko. Głupio się z tym czułem. Już nie pamiętam kiedy ostatnio tak wędkowałem. Część połowu zagospodarowana kulinarnie, stąd brak zgłoszeń w wirtualnych. 

[Sołtys stan]

Wróciłem nad swoją river. Wszędzie dobrze ale u siebie najlepiej  Dzisiaj na bacik kolejny linek w tym sezonie i szczupak, który skusił się na pelet haczykowy  o smaku kryla