Wyniki nad wodą

[Ardiansson]

Dziś nic nie pomogło: ani Ringers, ani Sonu, ani MM, ani Lorpio... totalna lipa.

Nawet brania ???

 

[Sołtys stan]

Dawno sie nie chwaliłem, co nie znaczy, że nie było czym  Żeby uratować ten wątek to się zlituje i coś wstawię , bo widzę, że większość kolegów albo nie łowi nic, albo już sezon zakończyło Na mojej river porobiło się tak, że rzeka zaczyna żyć dopiero kiedy zachodzi słonce. Jest wtedy jakieś 40 minut, żeby sobie połowić. Biorą jak gł upie. Do tego czasu rzeka jest martwa. Nie ma nawet brania. Picer, bat, spining - nic. Jak w studni. To pewnie przez tą pogodę. Pierwszy raz coś takiego się dzieję. Łowię tam od 40 lat i nie pamiętam w przeszłości takich wariaci. Mnie to nie zraża, bo nikt oprócz mnie na tej rzece od paru tygodni nie łowi. Także to nawet zaleta. Rozeszła się fama, że ryba nie bierze i mięsiarze się zniechęcili  Dzisiaj ze 20 takich jak na zdjęciach złowiłem na bacika. 

[ArekH]

6 minut temu, Hotpoint napisał:

Nawet brania ???

Bo nie miałeś herbatki z prądem.  I ja dziś wyskoczyłem nad kanałek. Nie popisałem się. Trudna woda. 3 Płoteczki i Krapik. To cały mój dzisiejszy utarg. 

[Ardiansson]

6 minut temu, ArekH napisał:

Bo nie miałeś herbatki z prądem.  I ja dziś wyskoczyłem nad kanałek. Nie popisałem się. Trudna woda. 3 Płoteczki i Krapik. To cały mój dzisiejszy utarg. 

Arkadijo ten podbierak ma 6 m średnicy, czy płotki takie jakieś mikre 

Wiem, wiem... jakie by nie były zawsze większe od moich 

[ArekH]

No, niestety stary. Płotki takie mikre. 

[Ardiansson]

4 minuty temu, ArekH napisał:

No, niestety stary. Płotki takie mikre. 

Chopie wyluzuj się.

W końcu nie na darmo stare chińskie przysłowie mówi:

"Lepsze  mikre płotki w podbieraku niż Grendzia Daiwa w Odrze"

Konfucjusz

[ArekH]

Spoczko Ziomuś. Mam luzik. Za dużo lat spędziłem nad wodą, by nadal nakręcać się efektami. 

[ArekH]

4 minuty temu, Hotpoint napisał:

"Lepsze  mikre płotki w podbieraku niż Grendzia Daiwa w Odrze"

A @Grendziu Odrę widział. Chyba na Mapach Google! 

[Semi]

A braciak mi dziś znów gula sandałkiem podniósł. W sumie złowił dwa, ale jeden nie miał wymiaru. Brały przez pół godziny, miał cztery brania i później studnia.

[Ardiansson]

2 minuty temu, Semi napisał:

A braciak mi dziś znów gula sandałkiem podniósł. W sumie złowił dwa, ale jeden nie miał wymiaru. Brały przez pół godziny, miał cztery brania i później studnia.

Dobrze, że to brata to się nie liczą