Wyniki nad wodą

[Artur]

Nocka z 8 na 9 luty 2020.
Piękna pogoda w porcie do którego wybrałem się z moim kompanem Markiem człowiekiem z żelaza.
Woda dosyć mocno podniesiona i zimna. Gdy nastała noc od razu powitał nas przymrozek, szron na trawie i prasolu.
Ewidentnie za to mocno żerowaly drapieżniki, które skylutecznie odstraszały nam ryby.
Brania były 2, 3 sztuki i pauza i tak przez całą noc. Łowisko jest teraz no kill więc po złowieniu ryby były zaraz wypuszczane, w sumie zlowilem 33 sztuki krąpi, podleszczakow i płoci. Zabawa fajna ciepła kawka z termosu i kiełbasa z grilla dopełnily miło spędzony czas ?
Pozdrawiam serdecznie wszystkich maniaków nocnych feederowych zasiadek życząc udanych połowów.

[Bebzon]

Poległem jak krzyżacy pod Grunwaldem.

1. Do 1 w nocy gilowałem na imprezie. Na sucho, bez piwka nawet, bo rano ryby.

2. Zaspałem jak miś, bo zasnąłem po 3. Żona zasnęła od razu, bo nie jechała na ryby, więc się zaktywizowała towarzysko.

3. Późno się wybrałem na ryby.

4. Pojechałem, przejechałem zjazd i pomyślałem, że dojadę z drugiej strony. Musiałem wracać.

5. Prawie się ześlizgnąłem z drogi pod wałem do rowu.

6. Gdy zjechałem z wału nad starorzecze i zobaczyłem drogę, to na wał wjeżdżałem na wstecznym. Nawet nie było sensu przełączać na 4x4, by jechać dalej do przodu.

7. Wracałem naokoło.

8. Pojechałem nad zalew, bo najbliżej. Niestety, dość nieosłonięty. Orkan zaczynał hulać, a na mojej miejscówce jakiś tata uczył dziecko puszczać kaczki.

9. Więc zrobiłem 2 podejścia na inne miejscówki, dziksze - wszędzie tabliczki z zakazem wstępu, bo ASF. A walą mandaty!

10. Pojechałem nad Odrę, przy przeprawie. Milion osób, psy, rowerzyści, spacerowicze, kijkowicze itp. w takich śmiesznych, obcisłych kalesonach.

11. Spojrzałem na zegarek i wróciłem do domu. Jokers do zamrażary i po rybach.

I tak się odkuję 

 

[NPC]

3 godziny temu, Grendziu napisał:

Też dzisiaj poległem na spinnie, może nie tak bardzo jak inni, ale powiedzmy zblankowałem ?

"co jest w Nienawszczu, zostaje w Nienawszczu" ???

A jak z ubytkami w sprzęcie? Wszystko całe?

[Grendziu]

46 minut temu, NPC napisał:

A jak z ubytkami w sprzęcie? Wszystko całe?

U mnie poza jednym zerwanym jerkiem wszystko ok. 

[nikamo]

Pierwsza klucha w sezonie i od razu PB 35 cm!  

[Splot]

Nie jest najgorzej. Nic wielkiego jak narazie nie wpadło, ważne że są brania.

Wysłane z mojego CLT-L29 przy użyciu Tapatalka

[PawelL]

@Splot czwarta fotka, wielki łeb ma ta ryba!

Co to jest za ryba tak apropo?

Płetwa ogonowa też siakaś długaśna ... .

[Splot]

[mention=477]Splot[/mention] czwarta fotka, wielki łeb ma ta ryba!
Co to jest za ryba tak apropo?
Płetwa ogonowa też siakaś długaśna ... .

To leszczyk tylko zdjęcie pod kątem zrobione

Wysłane z mojego CLT-L29 przy użyciu Tapatalka

[Splot]

Przerwa na obiad

Wysłane z mojego CLT-L29 przy użyciu Tapatalka

[Grendziu]

Kolejny blank w tym roku, chyba nie miałem jeszcze brania. Ileż razy człowiek sobie mówi, że zimna woda i zimą to Nienawiszcz niemy? a że ryby jakieś "som" to widziałem jak okoń klika razy do brzegu wychodził i gonił? 

12 stopni, ciepło jak wiosną. Mimo deszczu nie chciało się zjeżdżać. W następny weekend delikatnie na klasyka oraz w razie czego jeden kij na metodę ??

No ale jak to się mówi, sezon wędkarski zaczyna się od Rybomanii???