Semi Opublikowano 17 Marca 2020 Udostępnij Opublikowano 17 Marca 2020 9 minut temu, Splot napisał: Teraz leszczyk Wysłane z mojego CLT-L29 przy użyciu Tapatalka Taaa, leszczyk? 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mav3rick Opublikowano 17 Marca 2020 Udostępnij Opublikowano 17 Marca 2020 Jedyne szczęście, bo już myślałem, że mam problemy ze wzrokiem, a do Prima aprilis jeszcze daleko Widzisz, jak dbam o Twój wzrok Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Administrator Grendziu Opublikowano 18 Marca 2020 Autor Administrator Udostępnij Opublikowano 18 Marca 2020 Dzisiaj w końcu był czas na ryby, na testy, na odpoczynek. Koronawiurs daje się nam wszystkim we znaki, ale gdzie złapać bezpieczną odległość jak nie na łonie natury i na łowisku. Wczoraj wieczorem wymiana żyłek, plecionek, kilka rzeczy do ogarnięcia i od 13tej zaczęły się testy na łowisku No Kill w Nienawiszczu. Nie chodziło o wynik, a bardziej o to, aby przetestować nowy sprzęt, nowe rozwiązania. Po chwili dołączył @Jacob, który na Dirty Banana łowił cały czas na metodę i złowił także kilkadziesiąt płoci oraz niesfotografowanego 40cm okonia, który wyhaczył się tuż przy pomoście. I tak wróciłem do testów w stylu klasyk kontra metoda. Łowiłem na dystansie klasykiem, aby wyczuć wędkę i uczyć się rzucać jak najbardziej punktowo. Na klasyku cały czas była dendrobena, szukałem oprócz płoci, jesiotrów i może wczesno wiosennego lina. Wygrał tym razem klasyczny feeder, no ale jak brała tylko drobnica, to co się dziwić. Dla mnie dzisiaj to był pierwszy dzień wiosny. Cisza, spokój, ciepło, śpiew ptaków i drgania szczytówki. Cóż więcej potrzeba do szczęścia? Ano widok tarła szczupaka, który płynie kilkanaście metrów wzdłuż trzciny w moim kierunku... 4 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ArekH Opublikowano 19 Marca 2020 Udostępnij Opublikowano 19 Marca 2020 Nienawidzi mnie. Moja woda, mnie nienawidzi. To już drugi blank z rzędu. Miałem kilka brań, ale nie efektywnych. Wyskoczyliśmy dzisiaj z pradziadkiem H. Powędkować na rzece. Miałem wszystko rozplanowane w szczegółach, łącznie z miejscówką. I? cała rzeka pusta, ni człowieka, a miejscówka na którą wszystko wyszykowałem? Zajęta. Jeden jedyny samochód na 4km brzegu i to tam, gdzie zamierzałem wędkować. Ale to nie rozgrzesza mnie z blanku. Dziwi totalny brak aktywności drobnicy. Na mięsko,miałem 1 branie. 4, w tym 2 agresywne, do zacięcia, na ziarno. 4 kije z ojcowymi na łowisku, każdy na innym dystansie i inną przynęta i plecak. Cholera, mam o czym myśleć. 4 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bebzon Opublikowano 19 Marca 2020 Udostępnij Opublikowano 19 Marca 2020 42 minuty temu, ArekH napisał: Nienawidzi mnie. Moja woda, mnie nienawidzi. Arku, ustawiłeś się jak latem, a na wodę klniesz Wytłumacz chociaż, jaki demon kazał Ci wybrać ten odcinek rzeki? 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bebzon Opublikowano 19 Marca 2020 Udostępnij Opublikowano 19 Marca 2020 Sam sobie odpowiem: to Demon Dogodnego Dojazdu. 3xD. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ArekH Opublikowano 19 Marca 2020 Udostępnij Opublikowano 19 Marca 2020 10 minut temu, Linek727 napisał: Sam sobie odpowiem: to Demon Dogodnego Dojazdu. 3xD. Bardzo sobię cenię twoje zdanie ziomuś. Nie znasz tej wody, więc opiszę miejscówkę. Odra, tak tam wygląda na wielu kilometrach. To, jest klatka. 30m po prawej, jest zalana główka. Latem, dość wysoka. Przy stanie wody jak dziś, rzeka w tej klatce krąży, i co kilka godzin zmienia się lekko prąd. Na tym odcinku nie ma brzegu, by np. zastosować przystawkę ze spławikiem. Spław mógł bym zrobić, by choć fragment ostrogi był by dostępny, a nie jest. Liczę na sugestie. Następny plan to Warta i przystawka. Ta rzeka temu służy! 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Splot Opublikowano 19 Marca 2020 Udostępnij Opublikowano 19 Marca 2020 Wpadłem na pomysł, aby udać się nad małą rzekę na którą zawsze było mi nie po drodze.Rzeczka urokliwa, dzięki bobrą, które sieją spostoszenie wśród drzew.Używałem dzisiaj samej zenęty z konopiami oraz pieczywkiem fluo.Pierwsza wpadła ukleja. Później klenik 30cm. Po nim stwierdziłem, że nie ma co cwaniakować z cienkim przyponem (spro przeszkud w postaci gałęzi) i zamieniłem go na 0,16. Ryby brały nadal. Wpadły jeszcze dwa gargamele, ładna płoć, leszczyk oraz niestety uaktywniły się skalary. Wypad udany może jeszcze wybiorę się ale już typowo za kleniem i dużą płocią. Wysłane z mojego CLT-L29 przy użyciu Tapatalka 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Splot Opublikowano 19 Marca 2020 Udostępnij Opublikowano 19 Marca 2020 Jedna uwaga do wszystkich uzytkowniloe forum. Dlaczego kuźwa wszyscy mieszkacie tak daleko i nie mam z kim chodzić na ryby Wysłane z mojego CLT-L29 przy użyciu Tapatalka 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ArekH Opublikowano 19 Marca 2020 Udostępnij Opublikowano 19 Marca 2020 9 minut temu, Splot napisał: Dlaczego kuźwa wszyscy mieszkacie tak daleko i nie mam z kim chodzić na ryby Jak się spuścisz Odrą z nurtem, to odbiorę cię w Kostrzynie. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.