Wyniki nad wodą

[NPC]

Trzeba szlifować sklill'a

[Artur]

Nocka na Odrze z 18 na 19 kwietnia 2020.
Po południu piękna pogoda woda 12 stopni i opada. Tym razem towarzyszył mi mój dobry kompan Marek. Niestety Ukleja, Ukleja, Ukleja pod wieczór krąp i rozpiór. Często tak miałem że do wieczora brały uklejki a w nocy przychodziły krąpię i leszcze, tak też było tym razem. Postanowiłem zmienić taktykę ponieważ ostatnio szału nie było, zamiast systematycznego necenia co 1,5-2 godziny postanowiłem zanęcić pod wieczór raz i to małymi kulkami tzw gnieciuchami zrobionymi jedna dłonią. Wstrzeliłem 12, za to do koszyka postanowiłem dawać dużo kukurydzy i białego robaka. To był strzał w dziesiątkę ryby giely kije jak szalone bardzo mało było tzw puknięć.Dalrm dosyć długi przypon 130 cm na hak nr 10 zakładałem kukurydzę i 4 białe robaki. W sumie były grube krąpię średnie leszcze parę rozpiorow i rodzynek Karaś.
Łowilem dosyć daleko jak na nasze warunki bo na 57 m niedaleko następnej główki na plecionce i klipsie.
Pozdrawiam serdecznie wszystkich maniaków nocnych feederowych zasiadek życząc udanych połowów.

[Bartek.B]

Dystansowe leszcze.
Ostatnio poświęcam sporo czasu na dopracowanie paru szczegółów. Dystansowe łowienie na głębokich jeziorach nie wybacza błędów. Począwszy od zestawu, sprzętu czy odpowiednich koszyków, a kończąc na technice rzutu, wszystko odgrywa istotną rolę i wpływa na naszą skuteczność. Dzisiejszy dzień był nie tylko sprawdzianem sprzętu, ale i zanęty MVDE G5 Special. Zanętę przygotowałem tak, aby jak najmniej pracowała i była lekko przemoczona ze względu na dużą głębokość. Do zanęty nie dodawałem żadnego atraktora. Na start posłałem 10 koszyków zanęty wzbogaconej kukurydzą, pinką i pelletem, aby zbudować łowisko i przyciągnąć leszcze. Na początku przez pierwsze trzy godziny odławiałem wyłącznie płocie i już stwierdziłem, że zanęta ma iście płociowy charakter, kiedy nastąpiła cisza i weszły leszcze. W sumie wpadło 4 szt. Jednak każdy powyżej 2 kg. Niestety nie udało się długo przytrzymać stada w polu nęcenia. Skończyło się donęcanie robakami, skończyły się leszcze. Dzień jednak zaliczam do bardzo udanych. Piękne rynnowe jezioro, dystans 60 m, głębokość w granicach 10 m. Czego chcieć więcej do wywijania feederem. ?
Pozdrawiam Bartek

 

[Grendziu]

Weekend cały spędziłem nad wodą, testowaliśmy z @jazzriba MM i różne inne opcje połowu. Ja szkoliłem technikę dystanowego łowienia klasykiem. Przez to też zauroczyłem się Free Spirt... Na klasyka na kukurydzę odlawialiśmy głównie płotki 15/25cm.Ryb było sporo, dużo więcej wyniosłem z praktyki niż tylko teorii, którą non stop się wymienimy na priv. Dzięki za udane wędkowanie ???

Ja ponownie, jak poprzedni gdy łowiłem na Method Feeder używałem kontrastu. Tym razem w ruch poszedł czerwony leszczowym migdał, z żółtym Corn Core z Method Manii. 

Szlaban poszedł w górę. Od jutra łowisko No Kill w Nienawiszcz oficjalnie będzie otwarte. Ilość miejs ograniczona, proszę o zachowanie stosownych odległości, maseczek oraz wedkujacych, dla których wędkarstwo jest czymś podobnym jak dla innych bieganie po lesie???

[Splot]

Wczoraj nie wytrzymałem w domu i udałem się pierwszy raz ze spławikiem nad Wrocławską małą rzeczkę. Łowiłem 6m bolonką, którą dostałem od jednego starego wędkarza z poprzedniego mojego koła. Na żyłce spławik 6g. Rzeczka jest równa w większości ok 80cm wody. Nęciłem kukurydzą, białymi robakami oraz kulkami gniecionymi w jednej ręce. Powiem, że bardzo mi się spodobało. Rybki ciągnie się bez porównania przyjemniej niż na federku. Wpadło kilka krąpi ok 30 cm, dwie płotki, trzy kleniki oraz sporo uklejek gdy założyłem robaki.

 

Wysłane z mojego CLT-L29 przy użyciu Tapatalka

 

 

 

[Semi]

Jak ja Wam chłopaki zazdroszczę tego wędkowania, ale mam nadzieję, że około następnego weekendu i ja ruszę nad wodę, a jak dobrze pójdzie to jeszcze z tydzień popracuję i z tydzień urlopu sobie wezmę.

[Tench_fan]

Miesiąc nie wędkowałem.

Dziś spędziłem kilka godzin nad wodą, między 8.00 a 13.00 (choć ostatnia godzina już tylko z jednym kijem).

Woda bardzo spadła przez ten czas i jest dużo niższa, niż w tym samym okresie ubiegłego roku.

Prawdopodobnie kolejna susza nas czeka i to gorsza niż ubiegłoroczna.

Przełomu nie było.

Brania dawały tylko białe robaczki, groch nie sprawdził się całkowicie.

Zresztą trudno stwierdzić, by taktyka wypaliła w najmniejszym stopniu.

3 krąpie, 4 płoteczki i rozpiór. Wyprawa do zapomnienia.

Tyle tylko, że w końcu poza domem.   Może należało wybrać popołudnie, bo ranek tylko 2 stopnie.

 

Edytowane 20 Kwietnia 2020 przez Tench_fan

[Sołtys stan]

Dzisiaj byłem na rybach, pierwszy raz od kilku tygodni legalnie  znaczy się w majestacie prawa  Moja river coraz płytsza. Znaleźć dołek o głębokości 1metra to nie lada wyczyn. Coś tam nawet udało się połowić . Bolonka rządzi.  Nie tylko u mnie z tego co widzę  

[Tench_fan]

Rzeczka pełna niespodzianek. Coś czuję, że teraz często zobaczymy liny z tej wody.

[Kotwic]

Dnia 20.04.2020 o 15:20, Tench_fan napisał:

 

I już mam kandydata, którego ześlę do OPeRy.
A będzie tam ciężko i kosztownie.

 

A przy okazji gratulacje dla wszystkich łowiących i oczekujących na połów.