Skocz do zawartości

Wyniki nad wodą


Grendziu
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

53 minuty temu, Sołtys stan napisał:

Tak. To rzeka Szprotawa.

Faktycznie, Szprotawa. A mi się gdzieś we łbie wryło, że to Szprotawka. Cóż, mam tam w okolicy parę tematów, trzeba brać delkę. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W sobotę testowałem miejscowy stawek. No, szału nie było, jakościowo. Pierdyliard zarybieniówki, choć te pełnołuskie ładnie walczyły. Trafił się też Leszczyk, Kilka krąpi i ładna Wzdręga. Królem polowania został "pinokio" niemal 95cm. Ale coś z datowaniem nie pykło:icon_arrow1:. Różne przynęty brałem na warsztat i choć poprzednie sezony wiosną, rządził Krill z Sonu i Ghost z MM, teraz nie bardzo. Bank rozbijał śmierdziuch od Marka Cieślaka, właściwie dwa, ale ten ciemniejszy, dawał brania od razu. Nie pamiętam nazw, bo brałem z pojemników hurtowych na targach, ale chyba ciemniejszy to Wątroba, a ten marchewkowy Kryll. Może ktoś mnie uświadomi bardziej. Nadganiał też F1 z Sonu. Jego brat Krill, już nie bardzo. Miałem ogrom brań na wymienione przynęty. Inne, już tak nie działały. Zawiodły mnie Czinkers magot, liczyłem na nie, ale to może kwestia łowiska. Ocena jest jednorazowa, na jednym łowisku, tak że nie brać do serca. 

IMG_20200502_100803.jpg

IMG_20200502_101417.jpg

IMG_20200502_101701.jpg

IMG_20200502_101934.jpg

IMG_20200502_102548.jpg

IMG_20200502_102548.jpg

IMG_20200502_132850.jpg

IMG_20200502_130319.jpg

IMG_20200502_110558.jpg

IMG_20200502_124915.jpg

IMG_20200502_095855.jpg

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja także majówkę spędziłem nad wodą.

Swe kroki ponownie skierowałem nad Wartę i główkę którą obławiałem na wcześniejszych wypadach.

Jak to przy święcie i wolnym zastałem nad wodą dużo ludzi.

Rozpocząłem ok. godz. 6.00

Po godzinie wpadły dwie płotki :

5eb2bf0be59b2_Potka.jpg.4cd1d3cf13ae9cf892ed336a28762d21.jpg

Większa nawet fajna :

5eb2bf149e5b7_Potka2.jpg.2eaeff43ae36b823a85c10b8b24725f5.jpg

5eb2bf189b07f_Potka27cm.jpg.ae5b7c36321b08f2d2d68ab5f8ecb5a9.jpg

Później trafił się jakiś "krąpiak" i  uklejki męczyły białe robaczki.

Druga wędka konsekwentnie uzbrojona w groch czekała na bonusy.

Przyszło jej trochę poczekać, ale wypracowała około 8.00 leszcza. Taki ok. 40cm :

IMG_20200501_081506.thumb.jpg.1effe0af7a5ccc06550deea39b622d80.jpg

5eb2c0507d757_Leszcz(zmiar).jpg.95fd77b071eb498d3278a13cc497f16a.jpg

W końcu udało się dopaść wyczekiwanego jazia, co zostało też uwiecznione przez Bartka - @Zola67 :

IMG_20200501_101735.thumb.jpg.3fad58c652dbaea0d0169e919bd0e06b.jpg

5eb2c0ef9f066_Ja40cm.jpg.7870c3d0c232cb3ddfb3d814b0cfa38d.jpg

Niedługo trwało i po kolejnym mocnym braniu melduje się następny, mniejszy już "jasiek" :

5eb2c1d5e75b9_Ja34cmportret.jpg.7492060a378d02562d5675bd1ae83577.jpg

5eb2c1dfed557_Ja34cm.jpg.15d29c403552622d192d4daba4ff9179.jpg

Przerywnik w postaci płotki i krąpia czy dwóch i następuje długi przestój.

Około12.00 czy 12:30 Bartek pakuje się i wraca do domu.

Ja zostaję i próbuję doczekać się następnych ryb.

Wyczekany :

5eb2c386c11df_Ja39cm.jpg.ece374dd2bec8188d2da58cabf5558e4.jpg

Konferuję sobie z Michałem @Splot aby zasięgnąć informacji co tam słychać u niego nad wodą.

Plan przewiduje zakończenie łowienia o godz. 16.00.

Gdy zaczynam składać powoli sprzęt przegapiam bardzo mocne branie, aż kij podskoczył na podpórkach.

Przerzucam i po chwili sytuacja się powtarza. Po trzecim zmarnowanym w ten sposób braniu przerywam pakowanie

i postanawiam wyczekać "drania". Podejrzewałem w tym momencie klenia/klenie.

W końcu jest. Co prawda to nie kleń, ale jaź :

5eb2c39ad319b_Ja44cmportret.jpg.06d79d42f021beacf0a87017ae062106.jpg

5eb2c3a0b509b_Ja44cm.jpg.f2a6f13e1e447df405f4d09a45cbe93e.jpg

Za chwilę spinam większą rybę w nurcie i koniec.

 

Zużywam resztki rozrobionej zanęty i o 17.00 definitywnie kończę łowienie.

Kolejny raz mam niewiele brań i na każde muszę się napracować.

No ale po południu zrobiło się naprawdę pięknie ( słonecznie, baranki na niebie), po deszczowej nocy.

Jętki majowe ( no przecież maj:D) fruwały w powietrzu, noszone lekkim wiatrem.

Edytowane przez Tench_fan
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sobotę 2 maja przesiedziałem w domu w obawie przed zapowiedzianymi burzami, czego serdecznie żałuję, bo zmarnowałem pół dnia.

Ostatecznie późnym popołudniem wyruszyłem na 3 godzinki ze spinningiem.

Próbowałem łowić na "smużaki" w poszukiwaniu klenia/jazia.

Jak zobaczyć te maleństwa na powierzchni wody w smudze warkocza? :o Błyskawicznie znikają z oczu.

Przynajmniej zbadałem następny odcinek rzeki i wpadło mi w oko kilka fajnych miejsc/główek pod przyszłe wyprawy z feederem.

Co prawda kilka kilometrów dalej od domu, ale jeszcze tam wrócę!

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...